Rynki o poranku – Grecja coraz bliżej bankructwa
Główne indeksy europejskie wyraźnie zniżkują w tym tygodniu, a niemiecki DAX właśnie rozpoczyna czwartą sesję spadkową w ostatnich pięciu dniach. Po części możemy mówić o realizacji zysków - mocne wzrosty trwają w Europie nieprzerwanie od kilku tygodni, z drugiej strony do świadomości inwestorów ponownie przebija się temat Grecji.
Ateny są coraz bliżej bankructwa. Greccy politycy informowali w tym tygodniu, że rząd szykuje się już na taki scenariusz, a minister finansów Warufakis ostrzega, że płynność na kontach bankowych jest coraz mniejsza. Do tego dochodzą wczorajsze słowa niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schäuble, który stwierdził, że szanse na porozumienie są bardzo niewielkie. Głos Niemiec jest kluczowy w sprawie Grecji, więc jeśli wysoki przedstawiciel tego kraju wypowiada takie słowa, to do porozumienia faktycznie musi być daleko. Kolejnym ciosem dla Grecji była odmowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego odnośnie odłożenia spłaty zadłużenia przez Ateny.
Do tego dochodzą jeszcze głosy o możliwości rozpisania przedwczesnych wyborów. Jeżeli do niedawna szanse na pozostanie Grecji w strefie euro można było oceniać na 50/50, to teraz wyraźnie się zmniejszyły. Wyjście tego kraju ze Strefy może stać się niebezpiecznym precedensem, a do tego projekt unii monetarnej ucierpi wizerunkowo i do tej pory wydawało się, że te czynniki skłaniają europejskich polityków do utrzymania Grecji w strefie euro na siłę. Teraz takiej woli już nie widać, więc wiele wskazuje na to, że Grecy będą płacić euro jeszcze tylko przez kilka miesięcy. Potencjalne bankructwo nie powinno doprowadzić tym razem do załamania indeksów giełdowych na zachodnioeuropejskich parkietach, ponieważ program EBC nadal będzie obowiązywał, jednak w takim scenariuszu głębsza korekta może być trudna do uniknięcia.
Warto wspomnieć o bardzo dobrej postawie GPW w ostatnich dniach, a WIG20 wczoraj był ponownie w ścisłej czołówce najlepszych indeksów w Europie (więcej zyskiwał tylko węgierski BUX). Kapitał wyraźnie wraca na GPW i płynie już nie tylko do małych i średnich spółek. Dosyć stabilnie wyglądają także notowania złotego. Za dolara płacimy obecnie około 3,74 zł; za euro nieco ponad 4,02zł; a za franka 3,90 zł.
Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers
Dom Maklerski S.A.