Prezes ZBP o wskaźnikach WIRF – i WRR
Dlaczego właśnie WIRF – ? Odnosząc się do merytorycznych przesłanek, przemawiających za wyborem tego akurat wskaźnika jako zastępującego WIBOR, prezes ZBP podkreślił, iż spośród wszystkich analizowanych wariantów to właśnie WIRF – był operacyjnie najlepszym wariantem, pozwalającym na szybkie zastosowanie.
– Wskaźnik ten najlepiej dawał percepcję wykreowania się tak zwanej krzywej terminowej, która jest niezbędna do uplasowania się wskaźnika na rynku – dodał dr Tadeusz Białek.
Zwrócił on uwagę, iż przewidziany wcześniej jako następca WIBOR-u wskaźnik WIRON od samego początku wzbudzał wątpliwości, podnoszone przez sektor finansowy. Bankowcy podkreślali, iż dodanie komponentu depozytów dużych firm będzie generował błędy, nie z winy banków, tylko samych przedsiębiorstw-deponentów, którzy nieprawidłowo klasyfikują się w dokumentacjach banków jako małe, średnie czy duże podmioty.
Czytaj także: Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej wybrał indeks zastępujący WIBOR
WIBOR nie będzie już istniał w 2028 roku
Efektem zarzutów, podnoszonych przez banki względem WIRON była rezygnacja z tego wskaźnika podczas pierwszej tury konsultacji, a do drugiej tury zdecydowano się skierować jedynie wskaźniki z rodziny WIRF.
– Wskaźnik WIRF – bazuje na transakcjach depozytowych, jest to wskaźnik overnightowy, ale z pomniejszeniem zasobu transakcyjnego tak zwanych pozostałych instytucji finansowych, na przykład zakładów ubezpieczeń czy funduszy inwestycyjnych. Zasób transakcyjny zgodnie z instrukcją Finret odnosi się głównie do banków i spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych. W przeciwieństwie do WIRON-u nie zawiera on też najbardziej problematycznego komponentu dużych przedsiębiorstw – dodał prezes ZBP.
Zaznaczył on też, iż zaplanowane na koniec 2027 r., zakończenie procesu reformy wskaźników pozostaje w mocy.
– Z dniem 1 stycznia 2028 roku nie będzie już dalej wskaźnika WIBOR, nie przewidujemy też takiego rozwiązania, jakie wprowadzono w Wielkiej Brytanii, czyli syntetycznego wskaźnika, kwotowanego tylko po to, żeby dokończyć funkcjonowanie instrumentów opartych o dany wskaźnik – nadmienił dr Białek.
Oznacza to, że wszystkie dotychczasowe umowy będą musiały ulec konwersji – albo na drodze dobrowolnych aneksów, zawieranych przez banki z klientami, albo na mocy klauzuli awaryjnej, która na mocy rozporządzenia BMR musi być umieszczona w każdej umowie. Akt wykonawczy w tej sprawie będzie wydane najprawdopodobniej na przełomie trzeciego i czwartego kwartału 2026 r.
Czytaj także: Prezes ZBP o zmianach regulacyjno-instytucjonalnych niezbędnych dla wskaźnika RFR opartego o repo
WRR może być wskaźnikiem alternatywnym
Warto też wspomnieć o indeksie WRR, który wprawdzie nie został wybrany na obecnym etapie, jednak, jak zauważył dr Białek, ma szanse stać się w przyszłości dodatkowym wskaźnikiem alternatywnym. Aby tak się stało, niezbędne jest usprawnienie rynku transakcji warunkowych. Rodzi to pytanie, jak duży powinien być rynek transakcji repo i od czego zależeć będzie jego wielkość.
– Nie da się na ten moment określić, jak duży powinien być rynek transakcji repo, żeby wskaźnik WRR mógł być oparty na rozwiniętym rynku – wyjaśnił dr Białek.
Wspomniał on, iż kwestia ta nie może być zwymiarowania w postaci procentów czy danych liczbowych, zatem musi być określona przez sam rynek.
– Do animacji rynku repo potrzebna jest eliminacja wielu barier, które zostały już zidentyfikowane i spisane w ustaleniach zespołu repo, który został powołany jeszcze w czerwcu w ramach Narodowej Grupy Roboczej – dodał prezes ZBP.
Jedną z okoliczności, stanowiących barierę dla szerszego rozwoju, jest konstrukcja podatku bankowego, który poprzez problem tzw. końcówki miesiąca powoduje zniekształcenia także na rynku transakcji repo.
– Potrzeba wyeliminować tę barierę, aby usprawnić rynek – dodał dr Białek.