Raport Specjalny | IT@BANK 2024 – Heuthes sp. z o.o. | Strategia postępu przez rozwój technologiczny się sprawdziła
Firma HEUTHES niedawno obchodziła 35. rocznicę działalności. Co było inspiracją do utworzenia spółki, i jak przebiegał jej rozwój od czasów, gdy nowinkę technologiczną stanowiły komputery z systemem DOS, aż do dziś?
– Jako inżynierowie informatycy i późniejsi założyciele HEUTHES zaczynaliśmy pracę jeszcze w czasach PRL, w tzw. firmach polonijnych, które były wówczas jedyną opcją prowadzenia biznesu. Nasze doświadczenie wnieśliśmy do spółki z o.o. założonej w roku 1989, dzięki czemu dysponowaliśmy rozwiązaniami wpisującymi się w potrzeby powstającego w nowych realiach rynku finansowego. Dysponowaliśmy własną technologią BALANCED-CLIENT-SERVER, która pozwalała w miarę tanio budować systemy bazujące na serwerach PC i stacjach roboczych korzystających z systemu DOS. Wiedząc, że banki są słabo zinformatyzowane, zaczęliśmy z nimi współpracować, dzięki doświadczeniu oraz wiedzy na temat rozwiązań stosowanych na Zachodzie mogliśmy szybko przygotować system GRYFBANK®. W 1992 r. podpisaliśmy pierwszą umowę na ten system z Pomorskim Bankiem Kredytowym, który po latach wszedł w skład Pekao S.A. Ten system core’owy po 32 latach nadal funkcjonuje jako system pomocniczy, obecnie przygotowujemy wersję 21. Wraz z rozwijaniem funkcjonalności systemu GRYFBANK® pozyskiwaliśmy kolejnych klientów, następnie stworzyliśmy, działający również po dziś dzień, system kartowy GRYFCARD. Korzysta z niego Spółdzielcza Grupa Bankowa i zrzeszone w niej banki. Innym wdrożeniem jest system do obsługi operacji SWIFT na rynkach międzynarodowych, uruchomiony na początku lat 2000 w Banku Pekao S.A.
Podejmując się tych działań, mierzyliśmy siły na zamiary, nie chcieliśmy zbyt szybkiego rozwoju, zależało nam przede wszystkim na dobrej opinii banków będących naszymi klientami. W ten sposób zbudowaliśmy ogromne zaufanie, które procentuje kolejnymi zamówieniami i coraz bardziej dynamicznym wzrostem. Technologie budują naszą przewagę, przypomnę tylko, że w przetargu na system do operacji zagranicznych dla Pekao, w czasach gdy właścicielem był UniCredit, konkurowaliśmy z IBM. Okazało się, że mamy ludzi o większych kompetencjach, bo już wcześniej stworzyliśmy system SWIFT Transfer dla PBK, nasze wdrożenie bazowało na nowocześniejszej technologii niż zaproponowane przez IBM.
To właśnie zaawansowane technologie są naszą przewagą. Nasz system bankowy ma wbudowany język opisu produktu bankowego BPCAD (Banking Product Computer Aided Design), który pozwala bankowi w swobodny sposób definiować wszystko, co związane z produktem, bez odwoływania się do firmy programistycznej, tzw. no-code. Wdrożenie nowego produktu trwa kilkanaście minut. To była nasza ogromna przewaga, a przypomnę, że wdrożyliśmy ją w 1997 r. Obecnie tworzymy systemy działające w chmurach, zarówno publicznych jak i prywatnych, z użyciem najnowocześniejszych technologii. Jako pierwsi w Europie tworzyliśmy dla zrzeszenia SGB moduł płatności subskrypcyjnych w VISA, co zajęło tylko dwa tygodnie. SGB-Bank był w tej dziedzinie europejskim pionierem, dopiero później dołączyły inne banki w Europie i Polsce. Cały nasz rozwój przez te 35 lat opierał się na konsekwentnej pracy u podstaw, przy wykorzystaniu dynamicznie rozwijających się technologii.
Na ile strategie, z którymi Państwo zaczynali w zupełnie innych realiach ekonomicznych, ale i organizacyjnych, prawnych czy technologicznych, sprawdzają się dzisiaj, a na ile trzeba było je korygować przez te wszystkie lata?
– Moją strategią był rozwój firmy oparty na przewadze w zaawansowanych technologiach, którą do dziś utrzymuję. Już w latach 90. ubiegłego wieku implementowaliśmy własny system chmurowy. W banku Pekao była to pierwsza chmura prywatna dla oddziałów. Już wtedy wiedzieliśmy, że przeglądarka musi być terminalem do systemu i że musi to działać w odpowiedni sposób. Innym przykładem jest nasz największy system backoffice’owy, który wykorzystują oba zrzeszenia banków spółdzielczych, Pekao S.A. i kilka mniejszych podmiotów, bazujący na stworzonej przez nas technologii VIMI (Virtual User Identity Modules Cross Integration). Dzięki tej technologii uniknęliśmy budowy systemu trudnego do utrzymania w ruchu w wielu instytucjach jednocześnie. Podzieliliśmy ten duży system na mniejsze części, każdą z nich można rozwijać bez wpływu na pozostałe. W efekcie pomimo wielkości tej aplikacji i zakresu merytorycznego jej funkcjonowania można nad nią panować, prowadzić dynamiczny rozwój każdego elementu osobno, dopasowywać do potrzeb i zmian.
Najważniejsza w bankowości jest podatność na zmianę. Cały czas powstają nowe produkty, potrzeby, możliwości, a systemy muszą za nimi nadążać i się zmieniać. My posiadamy odpowiednie know-how, dzięki czemu robimy to skutecznie i jesteśmy wiarygodnym partnerem. Nigdy nie mieliśmy problemów z wdrożeniem i utrzymaniem systemów w ruchu.
Banki przechodzą dziś okres przyspieszonej transformacji cyfrowej. Na ile rozwiązania HEUTHES mogą wspierać je w tym procesie, zwłaszcza jeśli chodzi o obszar cyberbezpieczeństwa?
– Od początku wiedzieliśmy, że bezpieczeństwo będzie krytyczną kwestią, dlatego tworzyliśmy kompetencje w tej dziedzinie. Pierwszy podpis elektroniczny zrealizowaliśmy w banku już w latach 1992–1993, a przypomnę, iż dopiero w 2001 r. powstała ustawa wdrażająca ten instrument. Przez wszystkie lata utrzymujemy wysokie kompetencje w tym zakresie, jesteśmy w stanie budować bezpieczne systemy. Generalnie specjalizujemy się w obszarze backoffice, nie angażujemy się w tworzenie rozwiązań dla bankowości internetowej czy mobilnej, gdzie mamy do czynienia z inną skalą ryzyk. W przypadku systemu zapleczowego dostępnego tylko dla pracowników banku zabezpieczenia są inne, wystarczy prawidłowa identyfikacja użytkownika i zaszyfrowanie przesyłanych danych, dodatkowo trzeba umieć odpowiednio skonfigurować bazy danych z systemami replikacji.
Ze swojej perspektywy mogę zaznaczyć, iż nie wyobrażam sobie, żeby AI samodzielnie podejmowała decyzje za pracowników banku i była w stanie ich całkowicie wyeliminować. Przykładowo, rozwiązanie stworzone przez nas służy do obsługi procedur przeciwko finansowaniu terroryzmu (CFT). Aplikacja ta była testowana
w Londynie z organizacją SWIFT i faktycznie w analizie tych danych potrafi być skuteczniejsza od człowieka.
Architektura współczesnych systemów jest cztero-pięciowarstwowa, jest przeglądarka, sieć, serwer www, serwer aplikacyjny, potem są kontenery z logiką biznesową i baza danych. Ewentualnie jeszcze Storage Area Network. Ta architektura powoduje, że nie ma dostępu do bazy danych z poziomu stacji roboczej. Informacje muszą przechodzić przez te warstwy i na każdej z nich zachodzi filtrowanie. W naszym serwerze aplikacyjnym jest specjalne oprogramowanie, które nie dopuszcza do nieskoordynowanych prób uzyskania danych, zabezpieczamy każdą warstwę osobno. Dotychczas nie mieliśmy szczególnych problemów z bezpieczeństwem, zawsze zadbaliśmy o to wcześniej, wyprzedzając ryzyka.
W jaki sposób sztuczna inteligencja może zmienić przyszłość samych systemów bankowych? Czy będziemy mieli do czynienia z rewolucją, a może zmiany będą mieć charakter ewolucyjny?
– Zaawansowane prace nad sztuczną inteligencją HEUTHES rozpoczął 15 lat temu. Ze swojej perspektywy mogę zaznaczyć, iż nie wyobrażam sobie, żeby AI samodzielnie podejmowała decyzje za pracowników banku i była w stanie ich całkowicie wyeliminować. Przykładowo, rozwiązanie stworzone przez nas służy do obsługi procedur przeciwko finansowaniu terroryzmu (CFT). Aplikacja ta była testowana w Londynie z organizacją SWIFT i faktycznie w analizie tych danych potrafi być skuteczniejsza od człowieka. Od niedawna pracujemy nad tym systemem, żeby jeszcze zmniejszyć pracochłonność w tym obszarze, utworzyliśmy nawet dział, który zajmuje się tylko tym.
Generalnie, żeby spożytkować AI, muszą być bardzo konkretne zastosowania. Nad takimi pracujemy w obszarze systemów zapleczowych banków, gdzie przetwarza się np. faktury zakupowe. Zbudowaliśmy system ich przetwarzania z użyciem sztucznej inteligencji, bazując m.in. na wynikach badań, które prowadziłem jeszcze w latach 80. Dodam, że nazwa HEUTHES wywodzi się z języka greckiego, od dwóch pojęć: HEUristics – rozwiązywanie zadań twórczych i THESaurus, czyli skarbnica wiedzy.
Jeszcze przed powstaniem HEUTHES próbowaliśmy tworzyć systemy zarządzania informacją, takie jakie dziś się określa modelami językowymi. Taki tezaurus może działać dla faktur zakupowych, ale też innych dokumentów, np. umów kredytowych. Odczytuje dokumenty i podejmuje akcję, np. zaksięgowanie faktury zakupowej. Zmniejsza to pracochłonność nawet pięciokrotnie, pozwalając równocześnie ograniczyć liczbę błędów. Jeśli chodzi o inne obszary, to wyobrażam sobie zastosowanie sztucznej inteligencji w automatycznej analizie zdolności kredytowej, natomiast nie chciałbym rozmawiać z AI na temat swojego rachunku. Oczywiście HEUTHES rozwija tę technologię, dysponujemy odpowiednimi osobami o wysokich kwalifikacjach, które zajmują się tą sferą i będziemy się starali integrować sztuczną inteligencję z naszymi systemami. Nadal obowiązuje zasada, że złożoność obliczeniowa zdrowego rozsądku jest niedostępna dla współczesnych komputerów.
Czynnikiem decydującym o przyszłości bankowości jest nie tylko technologia, ale i regulacje. Na ile stymulują one rozwój technologiczny, a w jakim stopniu stanowią dla niego barierę?
– Mogę podać przykłady pozytywne i negatywne. Regulacje często są bardzo uciążliwe, gdyż trzeba modyfikować systemy, a efekt nie zawsze jest spektakularny. Ale mogę podać przykład dyrektywy PSD2, która bardzo korzystnie wpłynęła na rynek finansowy. Bankowcy raczej dosyć chłodno przyjęli koncepcję open bankingu, ale każdy musiał zrealizować odpowiednie interfejsy, żeby spełnić wymogi regulacyjne. Wówczas pojawiła się idea unowocześnienia systemów w bankach spółdzielczych, z którymi współpracujemy od 25 lat. Wpadliśmy na pomysł, żeby wykorzystać dyrektywę, budując system MULTICENTAUR HUB BS-API, który umożliwił zintegrowanie wszystkich banków w jedną całość za pomocą odpowiednich konektorów komunikacyjnych. I udało się go wdrożyć. Wcześniejsze próby bez odpowiednich technologii były skazane na porażkę. My tę technologię mieliśmy, w kilka miesięcy zbudowaliśmy BS-API i wdrożyliśmy we wszystkich zrzeszonych bankach spółdzielczych, co wymagało ogromnej pracy związanej z analizą, testowaniem i wdrożeniem. Na chwilę obecną system funkcjonuje bardzo dobrze i cały czas się rozwija.
Banki spółdzielcze uzyskały pełen asortyment możliwości analogicznych jak banki komercyjne, przy bardzo niedużych kosztach. BS-API otrzymało tytuł Produkt roku od kapituły IT@BANK2019. Jako HEUTHES za „Rozwój Platformy HUB-BS-API integrującej rozwiązania informatyczne w bankach spółdzielczych” otrzymaliśmy nagrodę główną w kategorii „Kompleksowe rozwiązania firm IT dedykowane dla bankowości spółdzielczej”, w konkursie Spółdzielcza Technologia Roku 2023 organizowanym przez Związek Banków Polskich. Również podczas pandemii BS-API umożliwiło wiele działań, choćby w zakresie zdalnej obsługi składanych wniosków.
Jako przykład niekorzystnego oddziaływania regulacji mogę podać obecnie wdrażane wymogi w zakresie zmiany formatów i działania systemów swiftowych i pokrewnych. Przy takich nakładach pracy, jakie są potrzebne, by zrealizować ten cel, w obliczu konieczności przeprowadzenia zaawansowanych testów, terminy wyznaczone przez regulatora są niezwykle krótkie. Według nas jest to zbyteczny pośpiech, taką zmianę trzeba uprzednio zaplanować, oszacować, ile to będzie trwało i kosztowało, a także jaki jest zakładany efekt dokonywanych zmian. Realizacja powinna odbywać się stopniowo.
Jak zatem mógłby pan w kilku zadaniach podsumować minione 35 lat?
– Po 35 latach mogę powiedzieć, że nie pomyliłem się. Były okresy lepsze i gorsze, ale strategia postępu przez rozwój technologiczny się sprawdziła. Ona jest trudna, znacznie więcej pracy trzeba poświęcić, żeby stworzyć produktowy system bankowy, niż gdyby do tego podejść tradycyjnie. Generalnie najważniejsi są ludzie, ci doświadczeni, o wybitnych zdolnościach, ale i młodzi, którzy się od nich uczą, wreszcie cały sposób pracy z ludźmi. Sukces HEUTHES polega na tym, że mamy zespół, który cieszy się nowymi technologiami, potrafi ich używać i uruchomić na wielką skalę w bankach. To ludzie firmy są źródłem jej sukcesu.