Huśtawka nastrojów na giełdach
Na głównych parkietach od kilku dni mamy nie tylko znacznie większą rozpiętość zmian indeksów, ale także sporą zmienność kierunku ich ruchu. Po środowej euforii na Wall Street, wróciły obawy i wątpliwości. Nerwowość była szczególnie widoczna w Paryżu. Nasz parkiet trzymał się mocno.
Środowe silne zwyżki dały mocny argument warszawskim bykom, a te skwapliwie go wykorzystały. Indeksy największych spółek już na otwarciu zyskiwały po 0,9 proc. Po 0,5-0,6 proc. w górę szły wskaźniki małych i średnich firm. Do południa WIG20 zwiększył skalę zwyżki do 1,2 proc., z czasem jednak zapał kupujących zaczął słabnąć, a wraz z nim skala wzrostu. Nie było jednak mowy o większym niepokoju, który wyraźnie widoczny był na głównych giełdach europejskich. Pogłębiło go wahania notowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Nasz rynek odczuł to w niewielkim stopniu.
W gronie blue chips przewaga kupujących była zdecydowana, jednak nie brakowało spółek, których akcje nie cieszyły się powodzeniem. Wśród nich kontynuowana była rozpoczęta w środę wyprzedaż papierów Aliora i Asseco, które taniały po południu po 1,5 proc. oraz Bogdanki. Na sporych minusach znajdowały się też kursy akcji Pekao i PKO. Klasą dla siebie były zwyżkujące po ponad 3 proc. walory KGHM, PGE i PKN Orlen, zyskujące po ponad 3 proc. Po ponad 2 proc. w górę szły też akcje Lotosu i LPP. Wśród trzydziestu dużych spółek najlepiej radziły sobie drożejące o ponad 1 proc. papiery Grupy Azoty, mimo negatywnej rekomendacji wydanej przez Unicredit i wyceny o ponad 10 proc. niższej niż bieżący kurs. Środową przecenę odrabiały walory Cyfrowego Polsatu i TVN, zwyżkując po prawie 1 proc.
WIG50 radził sobie podobnie dobrze, jak WIG20 jedynie do południa. Późniejsze osłabienie nie robiło zbyt dobrego wrażenia, choć jego skala nie była duża. Prawie 4 proc. zwyżką wyróżniały się akcje Apatora, mocno przecenione w ciągu poprzednich kilku sesji. O 3 proc. w górę szły papiery Rovese, a akcje Ciechu i Medicalgorithmics niewiele im ustępowały. Z sięgające 2,5 proc. zwyżki zadowoleni byli posiadacze papierów Polnordu i Intercars. Do łąsk wróciły też walory Kęt i Rafako, drożejąc po około 2 proc. Najmocniej, o ponad 3,5 proc., taniały akcje Astarty, korygujące środowy wysoko o podobnej skali. O 3 proc. w dół szły walory Millennium. Na szerokim rynku uwagę zwracała sięgająca 7 proc. zwyżka notowań akcji Próchnika. Po 3-4 proc. taniały walory Novity, Prochemu i Stalprofilu, jednak w przypadku tych spółek obroty były niewielkie.
Na głównych giełdach europejskich widać było sporo nerwowości. Byki wyraźnie przeważały jedynie przez pierwszą godzinę handlu, gdy DAX zwyżkował o ponad 1,5 proc., a COC40 szedł w górę o 1,3 proc. Później jednak nastroje systematycznie się pogarszały i wczesnym popołudniem oba indeksy znalazły na moment pod kreską. Powrót nad nią był już anemiczny, a skala zwyżki nie przekraczała kilku dziesiątych procent. Bykom nie pomagały napływające wciąż złe dane z Niemiec. W sierpniu eksport tego kraju obniżył się o 5,8 proc. a eksport spadł o 1,3 proc. Od sięgających 0,2-0,3 proc. spadków rozpoczął się handel na Wall Street.
WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,58 proc. WIG30 wzrósł o 0,63 proc., WIG o 0,46 proc. WIG50 o 0,25 proc., a WIG250 o 0,08 proc. Obroty wyniosły 881 mln zł.
Roman Przasnyski
Open Finance