Warszawski parkiet czeka na impuls
Od trzech dni indeks naszych największych spółek tkwi w marazmie. Najwyraźniej byki nie są gotowe do pokonania oporu, który hamuje ich zapędy. Nie korzystają z nienajgorszej sytuacji na głównych parkietach, obawiając się odwrócenia korzystnej tendencji.
Czwartkowa sesja wpisywała się w scenariusz znany z poprzednich dni. Neutralny start notowań nie wróżył większych emocji. Przez większą część dnia indeks największych spółek poruszał się w bardzo wąskim, zaledwie dziesięciopunktowy przedziale. Jedynym pozytywnym elementem było to, że po zbliżeniu się do 2460 punktów nie uaktywniała się bardziej agresywna podaż. Oznaki osłabienia widoczne były także w segmencie średnich firm. Najlepiej radził sobie WIG250, zwyżkujący o 0,4-0,5 proc.
Wśród blue chips w większości przypadków notowano jedynie niewielkie zmiany kursów. Przekraczającymi 2 proc. zwyżkami wyróżniały się jedynie akcje Orange i Kernela. Papiery telekomunikacyjnego potentata dynamicznie idą w górę już od sześciu sesji, zyskując w tym czasie prawie 10 proc. Jednym z ciekawszych elementów byłą próba powstrzymania fatalnej serii waloró1) JSW, które po dotarciu rano do poziomu 33 zł, rozpoczęły ruch w górę. Nie był on zbyt dynamiczny, ale może dawać nadzieję na powstrzymanie spadków. W gronie trzydziestu dużych spółek niechlubne miano lidera spadków dzierżyły taniejące o ponad 10 proc. walory GTC. Kurs osiągnął poziom najniższy od września 2012 r. Trudno się dziwić, skoro deweloper wciąż powiększa stratę. W drugim kwartale sięgnęła ona prawie 292 mln zł.
Wskaźnik średnich spółek trzymał się nieźle do południa, gdy w najlepszych momentach zwyżkował o ponad 0,4 proc. Później jednak było coraz gorzej. Wczesnym popołudniem WIG50 dotarł w okolice środowego zamknięcia. Najmocniej ciążyły mu taniejące o prawie 2,5 proc. akcje PKP Cargo. Analitycy DI Investors obniżyli ich cenę docelową z 99 do 69 zł., argumentując to spadkiem udziału spółki w kurczącym się rynku przewozów. O prawie 2 proc. w dół szły papiery Ciechu. Po ustanowieniu szczytu w poniedziałek, od trzech sesji notują one dynamiczną korektę spadkową. Po ponad 2 proc. zwyżkowały jedynie walory Action, Rovese i CD Projekt. Te ostatnie w ciągu kilku sesji zdrożały już o ponad 11 proc. Dobrą passę kontynuowały tą papiery Integera, rosnące o ponad 2 proc. Na szerokim rynku uwagę zwracał przekraczający 13 proc. skok notowań akcji Mostostalu Płock i ponad 10 proc. zwyżka walorów Redanu. W przypadku odzieżowej firmy zadzia łały informacje o planowanym kupnie papierów spółki zależnej przez fundusz private equity.
Początek sesji na głównych parkietach europejskich nie był zachęcający. Jednak po godzinie wahań wokół poziomu środowego zamknięcia, indeksy w Paryżu i Frankfurcie poszły bardziej zdecydowanie w górę i trzymały poziom niemal do końca dnia. Wczesnym popołudniem CAC40 zyskiwał prawie 0,9 proc., a DAX rósł o 0,6 proc. Na pozostałych giełdach także dominowały zwyżki, na ogół nie przekraczające kilku dziesiątych procent. Wyjątkiem był indeks w Kijowie, tracący 1,5 proc. oraz zniżkujące wskaźniki w Bukareszcie i Sofii. Niewiele ożywienia wniosło rozpoczęcie handlu za oceanem, gdzie indeksy zwyżkowały po niecałe 0,2 proc., a kolejny rekord w wykonaniu S&P500 nie robił na nikim wrażenia.
WIG20 stracił ostatecznie 0,05 proc., WIG30 spadł o 0,13 proc., WIG o 0,02 proc., WIG50 wzrósł o 0,01 proc., a WIG250 o 0,6 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 700 mln zł.
Roman Przasnyski
Open Finance