Inflacja w listopadzie jednak wyższa niż podawał wcześniej GUS
„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,5% (przy wzroście cen towarów – o 18,8% i usług – o 13,2%). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,7% (w tym towarów – o 0,7% i usług – o 0,6%)” – czytamy w komunikacie.
W listopadzie 2022 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w porównaniu do listopada 2021 r. o 17,5% (wskaźnik cen 117,5), a w stosunku do października 2022 r. wzrosły o 0,7% (wskaźnik cen 100,7). https://t.co/TsplCCuP66#GUS #CPI #WskaźnikCen #inflacja pic.twitter.com/nBEGTzHdso
— GUS (@GUS_STAT) December 15, 2022
Poniżej zmiany % wskaźnika CPI w listopadzie w ujęciu r/r
% r/r | |
---|---|
Ogółem | 17,5 |
Żywność i napoje bezalkoholowe | 22,3 |
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe | 10,3 |
Odzież i obuwie | 6,8 |
Użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii | 26 |
Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego | 13,6 |
Zdrowie | 9,1 |
Transport | 14,4 |
Łączność | 5 |
Rekreacja i kultura | 14,2 |
Edukacja | 13,6 |
Restauracje i hotele | 18,6 |
Inne towary i usługi | 12,8 |
Konsensus rynkowy wyniósł w listopadzie 17,4 % r/r.
Wcześniej w szybkim szacunku danych GUS podał, że inflacja wyniosła 17,4% w ujęciu rocznym w listopadzie br.
Niższy wzrost cen paliwa i energii doprowadził do spadku inflacji w listopadzie
Głównymi powodami spadku inflacji w listopadzie są m. in. niższy wzrost cen paliwa oraz rachunków za energię – oceniają ekonomiści. Szacują, że do ok. 11,3 proc. wzrosła inflacja bazowa. Inflacja najprawdopodobniej utrzyma na dwucyfrowym poziomie przynajmniej do III kwartału 2023 r.
Czytaj także: Mimo spadku inflacji nie ma powodów do optymizmu >>>
SERGIEJ DRUCHYN, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY:
Inflacja spadła po raz pierwszy od 9 miesięcy. Głównym powodem jest niższy wzrost cen paliwa oraz rachunków za energię.
„Szczyt inflacji jeszcze przed nami – najwyższy wynik zobaczymy w lutym. GUS skorygował spowolnienie inflacji z 17,4 proc. do 17,5 proc. To efekt wolniejszego wzrostu cen energii oraz paliwa.
Ponownie wzrosła natomiast inflacja bazowa – obecnie wynosi ok. 11,3 proc. Szybciej rosną ceny usług głównie: zdrowotnych i komunikacyjnych oraz z kategorii pozostałe. Inflacja ponownie przyspieszy na początku 2023 r. Będzie to efekt wzrostu stawek VAT na energię elektryczną, gaz i paliwa. Dodatkowo niskie rezerwy ropy w USA oraz napięta sytuacja geopolityczna prawdopodobnie przyczynią się do wzrostu cen surowców na rynkach globalnych.
Czytaj także: To nie koniec wzrostu inflacji >>>
Równocześnie spodziewamy się wolniejszego wzrostu ceny żywności. Surowce rolne tanieją na globalnych rynkach giełdowych. Także indeks FAO dalej utrzymuje się w tendencji spadkowej, co powinno wpływać na obniżki krajowych cen w I kwartale. Niemniej zmiany zależeć będą od tzw. umowy zbożowej między ONZ, Ukrainą, Rosją i Turcją, która wygasa w marcu. Porozumienie państw będzie wpływać na światowe ceny zboża. Spodziewamy się, że inflacja osiągnie szczyt w lutym – będzie to 20,5 proc. W drugiej połowie roku zmieni się struktura inflacji. Większą rolę będą odgrywać będzie tzw. inflacja bazowa, czyli ceny usług oraz towarów przemysłowych. Dlatego też obniżanie się inflacji będzie procesem długotrwałym. Spodziewamy się dwucyfrowych wyników od końca III kwartału”.
„Głównym powodem spadku rocznej dynamiki inflacji względem października było ustabilizowanie się cen nośników energii, podczas gdy w listopadzie 2021 obserwowaliśmy wyraźny wzrost mdm. Było to związane z wprowadzeniem w tym roku do obrotu i dystrybuowanego przez samorządy dotowanego przez rząd importowanego węgla w cenie ok. PLN 2 tys za tonę. Dezinflacyjnie oddziaływał w listopadzie także spadek cen paliw na stacjach benzynowych. Z kolei w kierunku wzrostu cen działały nadal rosnące w solidnym tempie ceny żywności. Utrzymuje się także presja na wzrost inflacji bazowej. W oparciu o dzisiejsze dane szacujemy, że inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła w listopadzie z 11,0 proc. do 11,4 proc. rdr. Wyraźnie wzrosły ceny w łączności (1,2 proc. mdm).
„Szczyt inflacji jest wciąż przed nami (luty 2023), a inflacja bazowa pozostaje w trendzie wzrostowym. Co więcej, początek nowego roku może przynieść aktualizację szeregu cenników, m.in. żywności, czy niektórych cen regulowanych (odbiór nieczystości etc.). W lutym przyszłego roku inflacja osiągnie lokalny szczyt w okolicach 21 proc. rdr.
Z punktu widzenia perspektyw dla polityki pieniężnej kluczowe będzie tempo dezinflacji po minięciu lutowego szczytu oraz perspektywy na 2024. W naszej ocenie inflacja bazowa pozostanie w 2023 uporczywie wysoka (kontynuacja efektów wtórnych z tytułu podwyżek cen energii dla przedsiębiorstw). Obawiamy się, że pomimo dezinflacji na koniec 2023 ceny będą nadal rosły w dwucyfrowym tempie. Ponadto, mrożenie cen energii elektrycznej i gazu w 2022 powoduje utrzymywanie się znaczącego nawisu inflacyjnego w cenach nośników energii. Spodziewamy się, że rozdźwięk między rynkowymi cenami hurtowymi, a regulowanymi cenami detalicznymi będzie na tyle istotny, że będzie wymagał znaczących wzrostów taryf w 2024.
Nasz scenariusz inflacyjny nie pozostawia przestrzeni do obniżek stóp procentowych w perspektywie średnioterminowej, dlatego za najbardziej prawdopodobny rozwój wypadków uważamy stabilizację stóp NBP. Widzimy szereg ryzyk w górę dla cen konsumpcyjnych, m.in. w związku z potencjalnym ryzykiem ponownego wzrostu surowców w 2023 po otwarciu chińskiej gospodarki. Z drugiej strony, głębsza od zakładanej dekoniunktura może ograniczyć możliwość przerzucania wyższych kosztów na ceny detaliczne”.
„GUS nieco podniósł szacunek inflacji za listopad z 17,4 proc. do 17,5 proc. Takie zmiany się zdarzają i są zupełnie normalne. Gorsze informacje płyną z inflacji bazowej (wzrost z 11,0 proc do 11,4 proc.). Tu jednak napsociła łączność (+1,3 proc. mdm). Bez niej byłoby może 11,2 proc.”
Kluczowym elementem dla rynku i RPP będzie tempo dezinflacji w dalszej części 2023 (wg nas koniec 23 ok. 10 proc. a nie niżej) i perspektywy na 2024 (tutaj odbiją masowo mrożone ceny energii, rozbieżność między hurtem a detalem ogromna). Nie ma przestrzeni do obniżek stóp w 2023″
„Ostateczne dane GUS: inflacja CPI w listopadzie 17,5 proc rdr. Do obniżki z 17,9 proc. rdr w październiku przyczyniły się przede wszystkim spadki cen paliw i opału. Szok energetyczny wygasa”
„Inflacja za listopad jednak lekko podbita w górę w finalnym szacunku do 17,5 proc. rdr. Na uwagę zasługuje pierwszy od wielu miesięcy spadek cen opału (-1,8 proc. mdm). Dezinflację rozpoczynają na razie czynniki niebazowe – inflacja bazowa przyspieszyła w listopadzie do ok. 11,4 proc. rdr”.
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:
„Grudniowy wskaźnik CPI może znaleźć się na poziomie podobnym do listopadowego, a może nawet jeszcze nieco niższym, tj. w okolicach 17,4 proc. rdr. Wraz z początkiem 2023 r. inflacja jednak ponownie nabierze tempa, co związane będzie i z wchodzącymi w życie podwyżkami cen towarów (np. alkoholu w następstwie wzrostu akcyzy), i prawdopodobnym wzrostem cen usług (m.in. na skutek podwyżki płacy minimalnej), czy wreszcie odwracaniem tarcz antyinflacyjnych bądź ich modyfikacjami. Nie bez znaczenie będzie także oczywiście niska baza odniesienia z br. Wskaźnik CPI swój najwyższy poziom powinien osiągnąć w lutym, w okolicach 20 proc. rdr, a od marca powinniśmy obserwować jego stopniowe schodzenie w dół, przy czym jest spora niepewność co do tego jak będzie wyglądał lipiec w sytuacji drugiej podwyżki płacy minimalnej oraz gdyby faktycznie przywrócono wyższy VAT na żywność. W całym 2023 r. średnioroczna inflacja pozostanie dwucyfrowa i wg moich najnowszych szacunków może to być poziom około 13,5 proc. wobec szacowanych 14,4 proc. w tym roku”.