Prezes NBP Adam Glapiński tłumaczy zaskakującą decyzję ws. stóp procentowych; co dalej z inflacją?
Decyzja RPP zaskoczyła większość ekonomistów, którzy spodziewali się podwyżki o 25 pb.
Zatrzymanie cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce
Na czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP podkreślił, że RPP zdecydowała się w środę zatrzymać cykl podwyżek stóp procentowych i poczekać na listopadową projekcję inflacji NBP i dane Głównego Urzędu Statystycznego.
Czytaj także: RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie, zaskakująca decyzja >>>
Decyzja RPP nie oznacza definitywnego zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych w Polsce, podkreślił Adam Glapiński.
To jest zatrzymanie cyklu podwyżek, a nie formalny koniec podwyżek.
„RPP nie podjęła decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek, to cały czas jest otwarty formalnie cykl. (…) Taka klasyczna sytuacja „wait and see”. (…) Przyglądamy się sytuacji. W szczególności przyglądamy się do listopada. Będzie opublikowany kolejny raport inflacji, który dla NBP, wszystkich obserwatorów jest najważniejszym dokumentem pozwalającym w najlepszy sposób przyjrzeć się najbliższym kwartałom” – powiedział prezes NBP.
To jeszcze nie czas na zakończenie podwyżek stóp procentowych
Być może przyjdą takie dane, że cykl podwyżek stóp procentowych zostanie zakończony, dodał Adam Glapiński.
„Nie mówimy, że przestaliśmy podwyższać stopy procentowe, tylko przerwaliśmy ten cykl. Być może przyjdą takie dane, że cykl zostanie zakończony, ale to jeszcze nie jest ten moment” – powiedział Glapiński.
Czytaj także: Złoty osłabił się po zaskakującej decyzji RPP ws. stóp procentowych >>>
„W listopadzie będzie nowa projekcja NBP, nowy raport o inflacji. Ocenimy w pełni skutki dotychczasowego zacieśnienia przez nas. To nam ułatwi dalsze decyzje – czy jeszcze trzeba będzie coś zacieśnić, czy już dostatecznie zacieśniliśmy. Najgorzej jakby się okazało, że zacieśniliśmy za bardzo, ale nie sądzę, żeby tak było – nic na to nie wskazuje. Tak, czy inaczej nie zapowiadamy na razie końca cyklu podwyżek stóp” – powiedział prezes NBP.
„Chciałbym, by się okazało, że dostatecznie zacieśniliśmy i nie ma potrzeby dalszego zacieśniania, że stopy już nie będą ulegać zmianie i sytuacja się rozwija zgodnie z logiką, którą przewidujemy. Ale w tej chwili nie przesądzamy tego, przesądzimy to w listopadzie po opublikowaniu raportu” – dodał Glapiński.
Cykl podwyżek stóp procentowych może zostać wznowiony po listopadowej projekcji inflacji
Jeśli listopadowa projekcja pokaże, że wewnętrzne czynniki, które powodują inflację, rozwijają się, to byłaby to przesłanka za wznowieniem cyklu podwyżek stóp, poinformował prezes NBP.
„Gdybyśmy zobaczyli w projekcji, że czynniki wewnętrzne powodujące inflację się rozwijają, to byłaby przyczyna, silne wskazanie, żeby podnieść stopy, żeby podtrzymać dalsze trwanie cyklu zacieśniania” – powiedział.
„Z raportu wyniknie, czy (referencyjna stopa proc. na poziomie – przyp. red.) 6,75 proc. jest wystarczające” – dodał.
Obniżka stóp procentowych będzie możliwa pod koniec przyszłego roku?
Obniżka stóp procentowych możliwa pod koniec przyszłego roku – wynika z wypowiedzi prezesa NBP.
„Poprzednio informowałem, że stopy się zatrzymają w pewnym momencie, że w połowie roku może inflacja zacznie spadać i w ostatnim kwartale, czy wcześniej, będzie przestrzeń dla obniżki stóp. To, co teraz nastąpiło, te nowe dane (…) trochę osłabia to przewidywanie, ale nadal je podtrzymuje. Mam nadzieję, że pierwsza obniżka stóp będzie możliwa pod koniec przyszłego roku” – powiedział Glapiński.
Prezes NBP: podwyżki stóp procentowych spowodują stopniowy spadek inflacji
Dokonane podwyżki stóp procentowych osłabiły krajową presję popytową i spowodują stopniowo spadek inflacji w naszym kraju – poinformował w trakcie konferencji prezes NBP.
„Zsynchronizowane podwyżki we wszystkich bankach centralnych (…) będą wspomagać nasze wysiłki. To wpływa na różne komponenty inflacji, np. na ceny surowców (…), a także na globalny popyt” – powiedział prezes NBP.
„To wraz z naszym bardzo silnym zacieśnieniem polityki pieniężnej dokonanym przez Radę w 11 kolejnych ruchach, przez kolejne miesiące, które osłabiły bardzo krajową presję popytową spowodują stopniowo spadek inflacji w naszym kraju” – dodał.
Czytaj także: Stopy NBP stanęły w miejscu tylko na chwilę?
Poinformował, że napływające dane potwierdzają scenariusz stopniowego spowolnienia polskiej gospodarki.
Poziom inflacji w przyszłym roku będzie zależał od działań rządu, CPI powinien stopniowo obniżać się, dodał Adam Glapiński.
„W przyszłym roku poziom inflacji będzie mocno zależał od decyzji rządu, co do tarczy antyinflacyjnej i cen regulowanych, ale jeśli chodzi o tendencję – to zobaczymy stopniowy spadek w kierunku celu NBP. Najkorzystniej by się to układało, żeby utrzymać tarczę antyinflacyjną i ceny regulowane w ryzach, wtedy inflacja będzie spadać” – powiedział Glapiński.
Nic nie upoważniania do myślenia, że CPI może przekroczyć 20 proc., podkreślił Adam Glapiński.
„Wszyscy byliśmy niemile zaskoczeni ostatnim odczytem inflacji. Ale po przemyśleniu nie zaskoczył nas na tyle, by wpłynąć na tok naszego myślenia” – powiedział Glapiński.
Nic nie upoważnia nas teraz do myślenia o ponad 20 proc. inflacji.
Spowolnienie gospodarcze w Polsce
Spowolnienie gospodarcze powinno być na tyle silne, aby stłumić presję popytową i ograniczyć inflację bazową – powiedział Adam Glapiński.
„Mimo obserwowanego spowolnienia gospodarczego w Polsce, nie grozi nam recesja. Groźba znaczącego wzrostu bezrobocia i recesji jest bardzo niska. Może to się zdarzyć na krótki czas, ale w naszych modelach analitycznych się to nie pojawia. Spodziewane spowolnienie gospodarcze powinno być na tyle silne, że powinno stłumić presję popytową, a tym samym inflację. Obniżenie aktywności w Polsce i za granicą powinno osłabić wzrost inflacji bazowej i sprowadzić proces inflacyjny do rozsądnego poziomu” – powiedział Glapiński.