Przemysł bije rekordy
Było w zasadzie pewne, że przemysł nie zwolni w końcówce roku. W grudniu 2021 r. produkcja przemysłowa wzrosła w ujęciu rocznym o 16,7%. W ciągu miesiąca zanotowaliśmy jednak spadek o 2,9%. Relatywnie dobre dane makroekonomiczne, szczególnie z obszarów, które silnie oddziałują na rodzimy PKB pozwalają sądzić, że zgodnie z naszymi prognozami, wzrost gospodarczy w całym 2021 r. przekroczył 6%.
Według wstępnych danych w grudniu ubiegłego roku, w stosunku do grudnia 2020 r., wzrost produkcji sprzedanej odnotowano we wszystkich działach przemysłu. Największy dotyczył, podobnie jak miesiąc temu branży energetycznej. Tym razem skala wzrostu pobiła kolejny rekord +54% r/r. Ponadprzeciętnie rośnie produkcja we wszystkich branżach energochłonnych. Wzrosty zapoczątkowane miesiąc temu kontynuuje również branża motoryzacyjna, w grudniu osiągnęła poziom 12,4% r/r.
Problemy przemysłu dopiero przed nami?
Taki wysoki wzrost produkcji przemysłowej w Polsce jest nadal odzwierciedleniem udrażniania łańcuchów dostaw. Wzrost jest też powodowany niemalejącym popytem, a także produkcją „na zaś”. O ile jeszcze miesiąc temu, ponadprzeciętny wzrost zapasów utożsamialiśmy z obawami przedsiębiorców o rozwój sytuacji pandemicznej w Polsce, ale i na świecie. O tyle początek nowego roku wskazuje na kolejną przyczynę wzmożonej produkcji. Przedsiębiorstwa chcą maksymalnie wykorzystać obowiązujące kontrakty terminowe na dostawy gazu i energii elektrycznej potrzebnych do produkcji, które były zawierane po dużo korzystniejszych stawkach niż obecnie oferowane na rynku. Szczególnie jest to widoczne właśnie w branżach energochłonnych.
Może to oznaczać, że problemy przemysłu dopiero przed nami, a objawią się najpóźniej w połowie obecnego roku.
Oliwy do ognia może dolać brak nowelizacji ustawy o rekompensatach, która powinna wejść w życie przed marcem tego roku.