Analitycy raczej jednomyślni: to jeszcze nie koniec podwyżek stóp procentowych przez RPP
„Nowym elementem komunikatu jest stwierdzenie, iż 'decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie, przy uwzględnieniu kształtowania się sytuacji koniunkturalnej, tak aby zapewnić średniookresową stabilność cen, a jednocześnie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy po globalnym szoku pandemicznym. Ocena Rady dotycząca skali łącznego zacieśnienia monetarnego niezbędnego dla realizacji powyższych celów będzie uwzględniała napływające informacje dotyczące perspektyw inflacji oraz wzrostu gospodarczego, w tym perspektyw sytuacji na rynku pracy’.
Czytaj także: RPP podwyższyła stopę referencyjną do 1,75 proc. z 1,25 proc. >>>
Naszym zdaniem, fragment ten nosi znamiona 'forward guidance’, co jest pewnym novum w komunikacji Rady Polityki Pieniężnej, która do tej pory unikała tego typu deklaracji. Odbieramy to jako zapowiedź kontynuacji podwyżek stóp procentowych. Rada nie zapowiedziała jednak docelowego poziomu stóp procentowych, co nie zaskakuje w obliczu wysokiej niepewności dotyczącej perspektyw wzrostu gospodarczego i inflacji. Taka forma przekazu może jednak wzmocnić dokonane podwyżki stóp procentowych i silniej wpłynąć na oczekiwania inflacyjne.
W naszej ocenie, kolejna podwyżka stóp możliwa jest już w styczniu.
Dokładniejsza ocena skali i terminu kolejnych decyzji będzie możliwa jednak po jutrzejszej konferencji prezesa NBP.
Terminy i skala kolejnych podwyżek obarczone są niepewnością, niemniej jednak cykl podwyżek będzie kontynuowany, a retoryka komunikatu RPP oraz wypowiedzi przedstawicieli RPP w ostatnich tygodniach sugerują chęć skoncentrowania podwyżek w czasie. Szczególnie, że inne banki centralne regionu Europy Środkowo-Wschodniej kontynuują cykl podwyżek stóp wcześniej i bardziej dynamicznie zacieśniały warunki monetarne, wynikiem czego była presja na osłabienie złotego.
Dla wsparcia kanału kursowego i umocnienia złotego nie wykluczamy możliwości interwencji walutowej, szczególnie jeśli nasili się awersja do ryzyka na rynkach globalnych. Ostatnie tygodnie wskazały, iż bank centralny jest skłonny do wzmocnienia skuteczności podwyżek stóp procentowych poprzez umocnienie złotego”.
ADAM ANTONIAK, BANK PEKAO:
„Komunikat po posiedzeniu Rady sugeruje wysoką elastyczność Rady w odniesieniu do dalszych kroków w polityce pieniężnej. Decyzje w kolejnych miesiącach będą nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP, uwzględniając sytuację koniunkturalną i mając na uwagę wsparcie zrównoważonego wzrostu gospodarczego. Łączna skala zacieśnienia monetarnego niezbędnego do realizacji celów NBP będzie uwzględniała napływające informacje dotyczące perspektyw inflacji oraz wzrostu PKB, w tym perspektyw sytuacji na rynku pracy. Wszystko wskazuje na to, że działania RPP będą 'data-dependent’.
W naszej ocenie, środowa podwyżka nie kończy cyklu zacieśniania polityki pieniężnej (chociaż sam NBP odżegnuje się od tego zwrotu), a kolejne miesiące przyniosą dalsze podwyżki stóp.
Oczekujemy, że do końca 2022 r. stopa referencyjna wzrośnie do 3,00 proc. Nie sądzimy, aby kontynuacja pandemii i działania w ramach 'tarczy antyinflacyjnej’ znacząco ograniczyły skalę wzrostu cen i oczekiwań inflacyjnych w średnim terminie. Średnioroczny wzrost cen konsumpcyjnych będzie w 2022 r. wyższy niż w 2021 r., a przejściowe obniżki akcyzy i VAT na energię nie ograniczą oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych”.
ARKADIUSZ BALCEROWSKI, ANALITYK NOBLE FUNDS TFI:
„Złoty osłabił się w reakcji na wynik posiedzenia Rady, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę nie tylko wysoką (już zrealizowaną) inflację, ale również wpływ tarczy antyinflacyjnej i Polskiego Ładu. Ewentualna kontynuacja przeceny mogłaby znowu niekorzystnie wpłynąć na przyszłą ścieżkę inflacji, choć dużo będzie zależeć od czwartkowej konferencji prasowej prezesa Glapińskiego.
W komunikacie po posiedzeniu przyznano, że podwyżka ma na celu ograniczyć oczekiwania inflacyjne. Zasugerowano też, że kolejne decyzje Rady będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji.
Nie jest to znacząca zmiana względem oczekiwań rynku (3-miesięczny WIBOR na poziomie nieco powyżej 3 proc. w horyzoncie roku), aczkolwiek daje dość klarowany komunikat, że w przyszłym roku należy oczekiwań kolejnych podwyżek”.
Komunikat wskazuje, że będą kolejne podwyżki stóp.
„Zwrócenie uwagi na celowanie w inflację w średnim okresie (ostatni paragraf) sugeruje jednak, że RPP nie zechce reagować na krótkoterminowe zaskoczenia inflacją. Wkrótce zaczną się odniesienia, że trzeba czekać na projekcję”.
MARCIN KUJAWSKI, BNP PARIBAS:
Bardzo sensowny komunikat RPP, który odczytuje tak: będziemy zacieśniać dalej, ale łączna skala podwyżek zależna od danych.
„Na ten moment myślę, że w głowach członków Rady poziom 3 proc., jeśli chodzi o stopę referencyjną to jest absolutny max”.
RAFAŁ BENECKI, ING BANK ŚLĄSKI:
„Rynek spodziewa się szybkiego wzrostu stóp i końca cyklu w 2kw22, gdy CPI zacznie spadać. Według nas tempo może być wolniejsze, a cykl podwyżek dłuższy, docelowa stopa 3 proc. (lub wyżej) zostanie osiągnięta w 4Q22-23.
Dalsze podwyżki stóp będą miały miejsce w 2poł22, gdy uporczywie wysoka inflacja bazowa pokaże, że inflacja się utrwala.
Ponieważ rynek zakładał szybkie i agresywne podwyżki ze szczytem w 1poł22 roku, a decyzja RPO i komunikat wskazują, że należy raczej spodziewać się wolniejszych podwyżek, to umocnienie PLN z ostatnich dni odwróci się”.
JAKUB BOROWSKI, CREDIT AGRICOLE BANK POLSKA:
Skala podwyżki stóp była zgodna z naszą prognozą i konsensusem rynkowym. W komunikacie po posiedzeniu Rada podtrzymała ocenę, zgodnie z którą główną przyczyną podwyższonej inflacji są niezależne od polityki pieniężnej czynniki podażowe. Podobnie jak w listopadzie Rada odnotowała dodatkowy czynnik proinflacyjny w postaci trwającego ożywienia gospodarczego, w tym wzrostu dochodów gospodarstw domowych. W ocenie Rady „inflacja utrzyma się na podwyższonym poziomie również w nadchodzącym okresie„, a czynnikiem ją ograniczającym będzie tzw. Tarcza Antyinflacyjna. W dłuższej perspektywie Rada oczekuje spadku inflacji, do czego przyczynią się oczekiwane wygaśnięcie części globalnych wstrząsów podbijających dynamikę cen oraz dotychczasowe podwyżki stóp procentowych.
Rada podtrzymała sformułowaną przed miesiącem ocenę, że oczekiwane dalsze ożywienie krajowej aktywności gospodarczej i korzystna sytuacja na rynku pracy będą sprzyjać utrwaleniu się podwyższonej inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Taka ocena wskazuje, że Rada – podobnie jak w październiku i listopadzie – obawia się wtórnych impulsów inflacyjnych wywołanych przez silny wzrost cen surowców energetycznych i rolnych. W ocenie Rady podwyżka stóp będzie także oddziaływać w kierunku obniżenia oczekiwań inflacyjnych, co jest nowym – w porównaniu z komunikatami po posiedzeniach w październiku i listopadzie – argumentem na rzecz wyższych stóp procentowych. W konsekwencji, Rada zdecydowała się na kolejne zaostrzenie polityki pieniężnej, którego celem jest obniżenie inflacji do celu inflacyjnego w średnim okresie.
W komunikacie po posiedzeniu Rada zapowiedziała, że jej „decyzje w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie, przy uwzględnieniu kształtowania się sytuacji koniunkturalnej, tak aby zapewnić średniookresową stabilność cen, a jednocześnie wspierać zrównoważony wzrost gospodarczy po globalnym szoku pandemicznym„. Ponadto, Rada uzależniła skalę łącznego zacieśnienia monetarnego od „napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji oraz wzrostu gospodarczego, w tym perspektyw sytuacji na rynku pracy„. Z jednej strony, cytowane sformułowania sygnalizują gotowość do dalszego i stopniowego zacieśnienia polityki pieniężnej. Warto również podkreślić, że sformułowań wyraźnie wskazujących na gotowość do dalszych podwyżek stóp procentowych nie było w komunikacie po listopadowym posiedzeniu RPP. Z drugiej strony, zapowiedziane przez RPP „jednoczesne” wspieranie wzrostu gospodarczego w warunkach narastającej presji płacowej i inflacyjnej oraz odległej perspektywy powrotu inflacji do celu inflacyjnego wskazuje, że RPP jest gotowa zaakceptować długotrwałe utrzymywanie się inflacji powyżej celu inflacyjnego. Innymi słowy, cytowane wyżej fragmenty mogą być naszym zdaniem interpretowane jako obniżenie znaczenia powrotu inflacji do celu RPP w średnim okresie jako priorytetu w polityce pieniężnej.
Treść komunikatu po posiedzeniu RPP stanowi wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym w styczniu nastąpi dalsza normalizacja polityki pieniężnej.
Podtrzymujemy naszą prognozę, zgodnie z którą RPP podniesie stopę referencyjną NBP o 50 pb w styczniu 2022 r. i zakończy cykl podwyżek stóp procentowych.
Więcej światła na perspektywy polityki pieniężnej rzuci jutrzejsza konferencja prasowa prezesa NBP.
MARIUSZ ZIELONKA, KONFEDERACJA LEWIATAN:
Mamy najwyższe stopy procentowe od 2015 r, a co za tym idzie najwyższe raty zaciągniętych kredytów. RPP nie mogła sobie pozwolić na brak podwyżki. Taka decyzja stałaby wprost w kontrze do działań rządu, który uruchamia od połowy grudnia tarczę antyinflacyjną. Bez jastrzębiego podejścia RPP, tarcza mogłaby, w połowie przyszłego roku, okazać się poważnym szokiem dla przedsiębiorców i obywateli, ponieważ czekałyby nas skokowe podwyżki cen usług i towarów.
Wszystko wskazuje na to, że to nie ostatnia taka decyzja i kolejny rok zaczniemy również od podwyżek stóp, mając w perspektywie roku dojście do poziomu bliskiego 3%.
Taki scenariusz mogą w naszej ocenie zatrzymać jedynie kolejne mikroszoki na rynkach światowych, w postaci np. nowych wariantów koronawirusa lub zdecydowanych działań rządów w walce z pandemią.
Dzisiejsza decyzja RPP nie ma szansy wpłynąć na poziom grudniowych cen. Scenariusz o najwyższej inflacji w grudniu – na poziomie 8,2% ciągle pozostaje aktualny.
Złoty po dzisiejszej decyzji osłabił się przekraczając ponownie 4,60 za jedno euro. Wydaje się, że w kolejnych dniach nasza waluta, mimo wszystko będzie utrzymywała się poniżej wspomnianego wyżej poziomu.
GOLDMAN SACHS:
Rada Polityki Pieniężnej jest mocno skupiona na opanowaniu inflacji, a na początku 2022 r. stopa referencyjna w Polsce wzrośnie do 3,0 proc. – uważają ekonomiści Goldman Sachs.
Spodziewamy się dalszego wzrostu inflacji w grudniu (wobec 7,7 proc. w listopadzie – przyp. red.), a następnie jej spadku, ale stopniowego. W związku z tym oczekujemy kontynuacji podwyżek stóp przez NBP w nadchodzących miesiącach do 3,0 proc. na początku 2022 r.
„Choć ostatnie pogorszenie sytuacji pandemicznej w Polsce stanowi czynnik ryzyka dla aktywności gospodarczej sądzimy, że obecnie NBP jest mocno skupiony na opanowaniu inflacji” – napisano w nocie z 8 grudnia.