Nie zniechęcajmy dużych prywatnych firm do inwestowania w Polsce

W ubiegłym roku udział inwestycji prywatnych w PKB spadł do najniższego poziomu od 1993 roku. W Unii Europejskiej był on niższy tylko w Grecji i Luksemburgu – alarmuje Konfederacja Lewiatan.

Co w praktyce oznacza tak niska stopa inwestycji prywatnych?

Zdaniem ekspertów Konfederacji Lewiatan to zmniejsza szansę Polski na doganianie najzamożniejszych państw Zachodu pod względem dochodu na mieszkańca.

Cenne inwestycje największych firm prywatnych

„Mimo, że inwestycje prywatne w Polsce od lat są niskie, to istnieją przedsiębiorstwa, które chcą wydawać środki na ten cel – ich nakłady inwestycyjne wynoszą co roku nawet kilkanaście procent przychodów” – czytamy w dokumencie przygotowanym przez tę organizację przedsiębiorców.

Jak wynika z załączonego wykresu w czołówce prywatnych inwestorów w Polsce znajdowały się takie podmioty jak LG, Orange Polska, Schwarz (właściciel sklepów Lidl i Kaufland) oraz Jeronimo Martins (właściciel Biedronki).

Co jest potrzebne aby inwestorzy prywatni nie bali się inwestować w Polsce?

Zdaniem Konfederacji Lewiatan aby zwiększać inwestycje prywatne potrzebne są kompleksowe działania w różnych dziedzinach gospodarki, i przede wszystkim, jasne i równe reguły gry.

Bezwzględnie konieczne jest stabilne otoczenie regulacyjne i prawo stanowione na lata

W dokumencie czytamy:

„Należy spiąć różne projekty rządowe w jeden program gospodarczy, który powstanie na drodze dyskusji z przedsiębiorcami. Dotyczy to zwłaszcza Polskiego Ładu, Polskiej Polityki Przemysłowej a także Krajowego Plan Odbudowy. Bardzo ważne jest także zapewnienie stabilności regulacyjnej, aby nie zaskakiwać przedsiębiorców zmianami prawnymi – bez przewidywalnego państwa nie da się oszacować ryzyka i podjąć decyzji biznesowych – nie będzie inwestycji prywatnych.

Organizacja przedsiębiorców apeluje:

„Potrzebne jest wsparcie dla największych prywatnych inwestorów na polskim rynku. Ich nakłady inwestycyjne mogą odegrać kluczową rolę w wychodzeniu gospodarki z pandemicznego kryzysu.”

Jak zaznaczają autorzy apelu:

„Bezwzględnie konieczne jest stabilne otoczenie regulacyjne i prawo stanowione na lata. Planujmy i działajmy z myślą o globalnych uwarunkowaniach gospodarczych i specyfice polskiego rynku, o tym co przed nami, a nie tylko koncentrując się na rozwiązywaniu doraźnych problemów. Bo właśnie taką logiką kierują się najwięksi inwestorzy, a bez ich zaangażowania o stabilnym wzroście możemy zapomnieć.”