Produkcja przemysłowa weszła w trend wzrostowy
Z sektora przemysłowego napływa wiele dobrych sygnałów.
Produkcja weszła już prawdopodobnie trwale w trend wzrostowy. W ujęciu rocznym wzrosła o 3 proc. w czerwcu i prawdopodobnie ponad 5 proc. w lipcu. Towarzyszy temu wzrost zamówień, zarówno z rynku krajowego, jak i zza granicy, na co wskazuje indeks PMI i jego subindeksy. Indeks PMI w ostatnich dwóch zanotował bardzo silny wzrost, wyraźnie sygnalizujący istotną poprawę warunków gospodarczych. Tak wyraźne wzrosty nie mogą być efektem jedynie czynników przejściowych. Jest to efekt dwóch fundamentalnie istotnych czynników: ekspansji eksportu oraz stabilizacji popytu wewnętrznego. Eksport generalnie radził sobie już od dłuższego czasu lepiej niż cały sektor przemysłowy, m.in. dzięki szybkiemu wzrostowi sprzedaży poza Unię Europejską. A teraz widać oznaki silniejszych bodźców ze strony rynku krajowego, m.in. dzięki lekkiemu przyspieszeniu konsumpcji.
Budownictwo wciąż szuka dna recesji. Widać pewne oznaki stabilizacji w tym sektorze, choć nie są to sygnały silne, a poza tym ta stabilizacja ma lub będzie mieć miejsce na niskim poziomie. W czerwcu produkcja budowlana była o 18,3 proc. niższa niż przed rokiem, a w lipcu dynamika spadła prawdopodobnie w okolice minus 10 proc. Wygaszanie dynamiki spadków to na razie głównie efekt obniżenia się bazy – dokładnie przed rokiem mieliśmy do czynienia z gwałtownym odwróceniem trendu w aktywności budowlanej. Ostatni wzrost w ujęciu miesięcznym (odsezonowany – patrzy wykres obok) daje nadzieję, że spadki mogą zostać zatrzymanie, ale na potwierdzenie trzeba poczekać do kolejnych danych.
![]()
![]()
![]()
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
FM Bank PBP