Poduszka finansowa rzadkością w polskich domach
Zabezpieczenie finansowe to podstawa - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Banku Millennium. Czy deklaracje respondentów rzeczywiście przekładają się na posiadanie poduszki finansowej, która pozwala na miękkie lądowanie w przypadku kłopotów finansowych?
Badanie przeprowadzone w lipcu br. pokazuje, że jesteśmy świadomi konieczności posiadania zabezpieczenia finansowego. Aż 75% osób uznaje takie zabezpieczenie za podstawę, podczas gdy tylko 20% za luksus.
– Podstawowym celem oszczędzania powinno być zbudowanie zabezpieczenia finansowego, czyli subiektywnego poczucia, że jesteśmy gotowi na miłe i niemiłe niespodzianki losu – podkreśla Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych w Banku Millennium.
Czym jest poduszka finansowa?
Co ważne badani trafnie określają, czym jest zabezpieczenie finansowe. Aż 95% twierdzi, że to oszczędności tworzą naszą poduszkę finansową. Poduszkę tę opisują jako pieniądze na czarną godzinę (23%), miękkie lądowanie po utracie dochodów (30%) i ochronę na przyszłość (42%).
Dlaczego zabezpieczenie finansowe jest takie ważne? Ponieważ chroni nas przed przyszłością, która jest nieprzewidywalna. Utrata pracy, zdrowia, nagły wydatek mieszkaniowy czy konieczność zmiany otoczenia zawodowego wiąże się z kosztami, których bez zabezpieczenia nie jesteśmy w stanie unieść. W tego typu sytuacjach poduszka finansowa zapewnia miękkie lądowanie i psychiczny komfort. Osoba zabezpieczona finansowo to taka, która, przynajmniej przez pewien czas, potrafi utrzymać dotychczasowy poziom życia po utracie źródła dochodów. Poduszka finansowa ułatwia odnalezienie się w nowej sytuacji i wybór rozwiązania bez poczucia presji czasu.
Duża, większa, największa…
O jakich kwotach mówimy? Według respondentów wystarczająca poduszka finansowa powinna być większa niż 10 miesięcznych pensji lub innych dochodów – taką odpowiedź wybrała ponad połowa ankietowanych (53%). Pozostałe wskazania cieszyły się dużo mniejszą popularnością: 6-9 pensji (22%), 3-5 pensji (21%). Zabezpieczenie finansowe w wysokości jednej – dwóch miesięcznych pensji zadowoliłoby jedynie 4% badanych.
Wyniki badania ilustrują też zdrowy rozsądek w podejściu do gromadzenia pieniędzy z myślą o przyszłości. Na pytanie „Ludzie oszczędzają, bo kieruje nimi…”- aż 57% respondentów wskazało właśnie rozsądek jako główny motyw oszczędzania. To, czego brakuje to działanie. Według raportu NBP „Rozwój systemu finansowego w Polsce” z listopada 2012 r. zaledwie, co trzeci Polak deklaruje, że posiada oszczędności. Z kolei najwięcej gospodarstw domowych posiadających oszczędności dysponuje środkami, które nie przekraczają sześciomiesięcznych dochodów.
Konsekwencja ważniejsza niż pieniądze
W podjęciu decyzji o oszczędzaniu przeszkadza nie tylko brak pieniędzy – według 53% badanych wysokie dochody nie są niezbędne w procesie oszczędzania. Ich brak można nadrobić wytrwałością, dobrymi chęciami i silną motywacją. Aż 38% respondentów jako największą przeszkodę w oszczędzaniu wskazało brak konsekwencji.
– Wygląda na to, że powoli przełamujemy „monopol” braku pieniędzy jako wymówki i dyżurnego wytłumaczenia braku oszczędności. To dobrze. Wysoka świadomość finansowa i konsekwencja pozwalają zrekompensować niższe zarobki i efektywnie oszczędzać – twierdzi Marek Ubysz.
Bank Millennium od lat promuje nawyk oszczędzania oferując rozwiązania ułatwiające tworzenie zabezpieczenia finansowego. W ramach Centrum Oszczędzania klienci banku mogą korzystać z kont oszczędnościowych, lokat złotówkowych i walutowych oraz depozytów. Z kolei poprzez bankowość internetową i mobilną mają dostęp do Aukcji Lokat Terminowych i specjalnych ofert Happy Hours, podczas których mogą zyskać dodatkowy 1%.
Dane na podstawie badania internetowego przeprowadzonego w lipcu 2013 roku przez Bank Millennium na próbie 823 osób.
Źródło: Bank Millennium