Ostatnie chwile stabilizacji rynków

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.gielda.250x188Pierwsza połowa środowych notowań to może być ostatni akcent stabilizacji na europejskich rynkach finansowych, z jaką mamy do czynienia w ostatnich dniach. Szczególnie widoczna jest na giełdach, ale w tym czasie również euro, czy obligacje nie wykonały większego ruchu.

Inwestorzy przez większość dnia będą „przygotowywali” się do publikacji kwietniowej sprzedaży domów na amerykańskim rynku wtórnym oraz wieczornego przedstawienia zapisu z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej, w którym będą poszukiwać sygnałów odnośnie skali dalszych zakupów aktywów w USA.

Coraz bardziej zaczyna być widoczna skłonność bankierów centralnych do sygnalizowania rynkom większej elastyczności w prowadzonej polityce, co stwarzałoby pole do zmian w wielkości skupowanych aktywów. Teraz ta polityka ma dużo „sztywniejszy” wymiar. Dla rynków finansowych dużo lepszą opcją jest sztywna deklaracja wielskości zakupów, która daje większą pewność odnośnie do wpływu banków centralnych na zachowanie rynków finansowych.

W kontekście drugiej połowy tygodnia sytuacja na parkietach jest o tyle ciekawsza, że jutro rano poznamy wstępne odczyty wskaźników aktywności w maju gospodarek chińskiej i w strefie euro. Po południu zaś pojawi się taki odczyt w Stanach Zjednoczonych. Po słabych danych za kwiecień oczekiwania na lepsze doniesienia są bardzo duże. W przypadku słabych wiadomości do podtrzymania dobrej passy ryzykownych rynków może już nie wystarczyć wiara w dalsze luzowanie monetarne.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Tak silnego załamania w polskim budownictwie, jak w ostatnich 6 miesiącach nie doświadczyliśmy nigdy wcześniej.
Banki centralne próbują zasygnalizować inwestorom gotowość do prowadzenia bardziej elastycznej polityki w zakresie skupu aktywów.

Rynki nieruchomości

Regres produkcji budowlano-montażowej w Polsce wyniósł w kwietniu 23,1% w skali roku, a po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym było to 23,5%. Tym samym sytuacja w branży pogarszała się coraz bardziej, bo w marcu spadek produkcji sięgał 18,5%, a w przypadku danych odsezonowanych 15,7%. W historii danych o produkcji budowlano-montażowej, sięgającej 1992 r. jedynie kilka razy mieliśmy większy spadek niż w kwietniu. W 2010 r. i w 2003 r. miało to jednak w dużym stopniu związek z warunkami atmosferycznymi. Teraz załamanie w budownictwie ma dużo trwalszy charakter, o czym przekonuje 16,5-proc. skala spadku produkcji średnio w ostatnich 6 miesiącach. Tak mocno ta średnia nigdy wcześniej nie spadała. Regres najmocniej dotyka budownictwo infrastrukturalne, w przypadku którego wynosił on 32,4% w skali roku. W zakresie wznoszenia budynków zniżka sięgnęła 19,1%, a w budownictwie specjalistycznym było to 15,5%.

Home Broker Daily, nr 837 – pobierz.

130524.hd.daily.837.01.509x524

 

Zespół analiz
Home Broker