Czwarty kolejny tydzień zwyżek na giełdach
Lekką zadyszkę widać na rynkach akcji na świecie, ale wciąż jeszcze trudno mówić o tym, by trwająca 4. tydzień fala zwyżkowa kończyła się, a rynek rozpoczął jej korektę. Takich sygnałów trzeba szukać najpierw na rynkach, które w tym roku są najsłabsze, bo to one najszybciej powinny zareagować na ewentualny zwrot koniunktury.
Chodzi tu na przykład o kurs euro, zachowanie cen surowców, czy rosyjskiej giełdy, albo szerzej rynków wschodzących akcji.
O symptomach zmiany trendu można mówić na rynku euro po tym, jak w ostatnich dniach kurs EUR/USD spadł poniżej 1,3, a indeks wartości wspólnej waluty względem najważniejszych walut świata, spadł poniżej linii trendu wzrostowego rozpoczętego w lipcu 2012 r. Oznaki słabości widać na rynku towarów. Mocno cofnęły się ostatnio akcje rosyjskie, niwelując dwie trzecie zwyżek z przełomu kwietnia i maja. Na rynkach wschodzących najtrudniej mówić o końcu zwyżek. Tym bardziej oznak słabości nie widać na takich rynkach, jak amerykański, japoński, niemiecki, czy brytyjski, czyli na tych, które się w tym roku wyraźnie wyróżniają.
Na rozpoczęcie korekty na giełdach nie wskazuje też to, że wciąż brakuje silniejszych reakcji na niekorzystne wiadomości. W ostatnich znów w sferze gospodarczej było ich sporo, a mimo to indeksy pozostały w dobrej formie. Do inwestorów przemawiają głównie wiadomości o pozytywnym zabarwieniu, jak ta o kwietniowym wzroście sprzedaży aut w Europie o 1,7% w skali roku. To pierwszy wzrostowy odczyt od września 2011 r.
Rynki nieruchomości
Kwietniowe dane o liczbie rozpoczętych budów domów w USA były zimnym prysznicem dla optymistów zakładających, że sytuacja na rynku mieszkaniowym może się tylko poprawiać. Zresztą już wcześniejsze dane wskazywały na pojawiające się trudności z dalszą poprawą sytuacji. Liczba rozpoczętych budów tąpnęła o 16,5%, najmocniej od lutego 2011 r. i znalazła się na najniższym poziomie od 5 miesięcy. Negatywną wymowę tych danych tonuje fakt, że regres był widoczny przede wszystkim w budownictwie wielorodzinnym, gdzie spadek wyniósł blisko 39%, do 243 tys., a w jednorodzinnym zniżka sięgnęła jedynie 2,1% (do 610 tys.). Nadzieję na ponowną poprawę sytuacji daje wysoka liczba wydanych pozwoleń na budowę. W kwietniu wzrosła o przeszło 14%, do 1,02 mln, co było najwyższym poziomem od czerwca 2008 r.
W marcu produkcja budowlana w strefie euro spadła o 7,9% w skali roku, więc dodatki wynik z lutego był jedynie wyjątkiem od niekorzystnego trendu, a nie zapowiedzią jego zmiany.
Home Broker Daily, nr 834 – pobierz.
Zespół analiz
Home Broker