RPP pozostawiła wszystkie stopy procentowe bez zmian, cykl obniżek już za nami?
„Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie:
-stopa referencyjna 0,10 proc. w skali rocznej;
– stopa lombardowa 0,50 proc. w skali rocznej;
– stopa depozytowa 0,00 proc. w skali rocznej;
– stopa redyskonta weksli 0,11 proc. w skali rocznej;
– stopa dyskontowa weksli 0,12 proc. w skali rocznej.” – napisano w komunikacie.
W informacji NBP zapowiadającej wtorkowe posiedzenie Rady nie wspomniano, że po obradach RPP w dn. 16 czerwca odbędzie się zwyczajowa konferencja prasowa. Jest to czwarte z rzędu decyzyjne posiedzenie RPP, po którym Rada nie będzie komunikować się z rynkiem, ani w tradycyjnej formie, ani za pośrednictwem zdalnych środków komunikacji.
Cykl obniżek stóp procentowych
RPP obniżyła w marcu, kwietniu i maju referencyjną stopę procentową łącznie o 140 pb, w krokach po 50, 50 i 40 pb.
Majowa obniżka o 40 pb. mocno zaskoczyła rynek – jedynie jeden z krajowych ośrodków analitycznych prognozował wówczas cięcie stóp.
Czytaj także: RPP zaskoczyła rynek kolejną obniżką stóp procentowych, są już bliskie zera >>>
Wszyscy z 20 ankietowanych przez PAP Biznes przed czerwcowym posiedzeniem RPP ekonomistów oczekiwali, że RPP nie zmieni stóp procentowych do końca 2020 r., a 19 z nich nie spodziewa się zmian kosztu pieniądza w Polsce do końca 2021 r.
Z 14 ośrodków, które podały prognozy na 2022 r., 9 prognozuje stopę referencyjną na koniec 2022 r. również na niezmienionym poziomie 0,10 proc.
RPP: ożywienie gospodarcze może być ograniczane niepewnością dotyczącą pandemii koronawirusa
Rada w komunikacie wskazała, że skala oczekiwanego ożywienia aktywności może być ograniczana m.in. przez niepewność dotyczącą skutków pandemii, a także brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej.
„W ostatnich tygodniach nastąpiło jednak stopniowe łagodzenie restrykcji dotyczących ograniczenia działalności gospodarczej, co przełożyło się na pewną poprawę nastrojów. Towarzyszy temu istotny spadek inflacji. Można oczekiwać, że w najbliższym czasie kontynuowane będzie ożywienie aktywności gospodarczej. Oprócz prawdopodobnego dalszego znoszenia restrykcji związanych z pandemią, będą temu sprzyjać działania ze strony polityki gospodarczej, w tym poluzowanie polityki pieniężnej NBP, które ogranicza skalę spadku zatrudnienia, wspierając dochody gospodarstw domowych oraz sytuację finansową firm. Skala oczekiwanego ożywienia aktywności może być ograniczana przez niepewność dotyczącą skutków pandemii, niższe dochody oraz słabsze niż w poprzednich latach nastroje podmiotów gospodarczych. Tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczane przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP” – czytamy w komunikacie.
W komunikacie zaznaczono, że bank centralny nadal będzie prowadził operacje zakupu skarbowych papierów wartościowych oraz dłużnych papierów wartościowych gwarantowanych przez Skarb Państwa na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, a także oferował kredyt wekslowy przeznaczony na refinansowanie kredytów udzielanych przedsiębiorcom przez banki.
„Poluzowanie polityki pieniężnej NBP łagodzi negatywne skutki pandemii, ograniczając skalę spadku aktywności gospodarczej oraz wspierając dochody gospodarstw domowych i firm. W efekcie przyczynia się do ograniczenia spadku zatrudnienia oraz pogorszenia sytuacji finansowej firm, oddziałując w kierunku szybszego ożywienia gospodarczego po zakończeniu pandemii. Działania NBP ograniczają ryzyko obniżenia się inflacji poniżej celu inflacyjnego NBP w średnim okresie oraz – poprzez pozytywny wpływ na sytuację finansową kredytobiorców – oddziałują w kierunku wzmocnienia stabilności systemu finansowego” – czytamy dalej.
Ekonomiści: w przypadku umacniania się złotego możliwe słowne lub bezpośrednie interwencje NBP
W przypadku umocnienia złotego z obecnych poziomów nie można wykluczyć słownych lub bezpośrednich interwencji NBP, a osłabienie złotego będzie kluczowym czynnikiem w procesie normalizacji polityki pieniężnej przez polski bank centralny – wskazują ekonomiści, komentując komunikat po posiedzeniu RPP.
ADAM ANTONIAK, STARSZY EKONOMISTA BANKU PEKAO:
„Komunikat potwierdza (…), że decydenci uważnie przyglądają się kształtowaniu się kursu złotego. Zawarte w komunikacie stwierdzenie, że +tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczane przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP+ odbieramy jako wyraźną sugestię, że Rada preferuje nieco słabszy od obecnego poziom kursu PLN względem walut obcych.
W przypadku umocnienia PLN z obecnych poziomów, nie można wykluczyć interwencji słownych ze strony członków RPP, a nawet działań NBP na rynku walutowym nakierowanych na ograniczenie nadmiernego umocnienia krajowej waluty.
W przypadku umacniania PLN względem walut obcych należy się liczyć z ryzykiem interwencji na rynku walutowym ze strony NBP.
Dzisiejsza decyzja nie była zaskoczeniem, gdyż poprzednimi ruchami Rada w zasadzie wyczerpała przestrzeń do działania przy użyciu konwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej. (…) Ciężar luzowania polityki pieniężnej przesuwa się obecnie w stronę działań niekonwencjonalnych. Spodziewamy się, że NBP będzie zwiększał swój bilans poprzez zakupy obligacji skarbowych oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa obligacji emitowanych przez BGK i PFR”
KAROL POGORZELSKI, STARSZY EKONOMISTA ING BANKU ŚLĄSKIEGO:
„RPP nie będzie się spieszyć z zakończeniem QE i podwyżkami stóp, dopóki złoty nie osłabi się znacząco. (…) W komunikacie po posiedzeniu dodano wzmiankę, że „tempo ożywienia gospodarczego może być także ograniczone przez brak wyraźnego dostosowania kursu złotego do globalnego wstrząsu wywołanego pandemią oraz poluzowania polityki pieniężnej NBP”. Sugeruje to, że umocnienie złotego było jednym z czynników ostatniej, nieoczekiwanej obniżki stóp. Nie należy się też w związku z tym spodziewać szybkiej normalizacji polityki pieniężnej, przynajmniej dopóki złoty pozostaje mocny.
Z ostatnich wypowiedzi kluczowych członków RPP (..) wynika, że są oni przeciwnikami ujemnych nominalnych stóp procentowych. Oznacza to, że przestrzeń do obniżek stóp już została praktycznie wyczerpana, a głównym instrumentem polityki pieniężnej będzie skup obligacji skarbowych (i z gwarancjami Skarbu Państwa) przez NBP. RPP nigdy nie określiła docelowej skali tego skupu ani jego tempa i nie spodziewamy się, aby to zrobiła na najbliższych posiedzeniach.
Rośnie też prawdopodobieństwo, że program skupu aktywów zostanie przedłużony na 2021 r. Tematem kolejnych posiedzeń RPP będzie naszym zdaniem tempo wychodzenia polskiej gospodarki z kryzysu oraz perspektywa normalizacji polityki pieniężnej. Nie spodziewamy się jednak, aby kolejna podwyżka stóp procentowych miała nastąpić przed upływem kadencji obecnej Rady (koniec roku 2021)”.