Inflacja spowolniła do 3,4 proc. rdr w kwietniu przez spadek cen paliw. Szybki szacunek GUS
W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych nie zmieniły się w kwietniu, podał też GUS.
Czytaj także: GUS: inflacja wyniosła 4,6 proc. rdr w marcu. Ceny żywności w górę aż o 8 proc. >>>
Wg szybkiego szacunku w IV 2020 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z IV 2019 r. wzrosły o 3,4% (wskaźnik cen 103,4), a w stosunku do marca 2020 r. utrzymały się na tym samym poziomie.https://t.co/IyoT5wJfiu#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki #inflacja pic.twitter.com/sJPErQulsW
— GUS (@GUS_STAT) April 30, 2020
Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 7,4 proc. rdr
Ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 7,4% r/r, ceny nośników energii – wzrosły o 5,2% r/r, zaś ceny paliw do prywatnych środków transportu zmniejszyły się o 18,8% r/r, podano w komunikacie.
Czytaj także: Kryzys gospodarczy dławi inflację >>>
W ujęciu miesięcznym ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,3%, nośników energii – wzrosły o 0,2%, a paliw do prywatnych środków transportu – spadły o 12,9%, podał też Urząd.
Konsensus rynkowy zakładał inflację na poziomie 3,4% r/r.
Ministerstwo Rozwoju oczekuje spowolnienia inflacji do ok. 3 proc. rdr w maju
Inflacja konsumencka spowolni do poziomu zbliżonego do 3% r/r w maju br., przewidują eksperci Ministerstwa Rozwoju.
„W ocenie MR, w maju roczny wskaźnik cen będzie zbliżony do 3%. W kierunku osłabienia presji inflacyjnej oddziaływać będzie oczekiwany spadek cen w transporcie – zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym. Niewykluczony jest ponadto dalszy spadek dynamiki cen żywności” – czytamy w komentarzu resortu do danych GUS.
„Nieco słabiej od naszych oczekiwań oraz najwolniej w tym roku rosły w kwietniu ceny żywności i napojów bezalkoholowych (+7,4%.). Ceny nośników energii wzrosły natomiast o 5,2%” – czytamy dalej w komentarzu resortu.
Analitycy: CPI wyhamowała przez spadek cen paliw i efekt bazy
Do wyraźnego hamowania wskaźnika CPI w kwietniu przyczynił się głęboki spadek cen paliw i wysoka zeszłoroczna baza odniesienia – oceniają ekonomiści. Ich zdaniem, w kolejnych miesiącach inflacja będzie dalej spadać.
Monika Kurtek, Bank Pocztowy:
Inflacja w kwietniu, zgodnie z przewidywaniami, wyraźnie wyhamowała. Są dwa powody tej sytuacji. Pierwszy to wysoka zeszłoroczna baza odniesienia, kiedy to wskaźnik CPI „wystrzelił” w górę i znalazł się powyżej 2,0 proc. Drugi powód to głęboki spadek cen paliw, bo aż o 12,7 proc. w stosunku do marca br. Zgodnie z oczekiwaniami w kwietniu nadal rosły ceny żywności, ale skala tego wzrostu w stosunku do poprzedniego miesiąca, o 0,3 proc., była niższa od spodziewanego. Rosły także ceny nośników energii, o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym. Choć GUS nie podał dziś pozostałych kategorii wskaźnika CPI, to można zakładać, że we wszystkich miały miejsce wzrosty mdm.
Pandemia i wszystkie ograniczenia w gospodarce, jakie zostały wprowadzone, nie przyczyniły się póki co do gwałtownego hamowania cen towarów i usług. To, jak się wydaje, potwierdza tezę, że w tym roku wskaźnik CPI średniorocznie wyniesie około 3,0 proc., a ze zjawiskami deflacyjnymi, poza transportem, możemy mieć do czynienia w jeszcze jednej, może dwóch kategoriach. W mojej opinii będzie to „odzież i obuwie” oraz „rekreacja i kultura”. Inflacja bazowa, jak wskazują na to szacunki, pozostała w kwietniu wysoka i nadal solidnie przekraczała 3,0 proc. rdr.
Odczyt flash inflacji uplasował się dokładnie w konsensusie rynkowym (3,4 proc.) i sporo powyżej naszych oczekiwań (3,1 proc.). Sprawa nie jest ostatecznie rozstrzygnięta, bo szacunek może się jeszcze zmienić w połowie miesiąca (wyjątkowo historia może tu nie być dobrym prognostykiem skali rewizji). Tym niemniej widać dokładnie, że GUS do tej pory poszedł wyraźnie drogą wyznaczoną przez choćby urzędy niemieckie i przypisał brakującym danym dynamiki miesięczne z kwietnia ubiegłego roku. Szacujemy, że inflacja bazowa mogła utrzymać się na poziomie 3,6 proc.
W maju zbliżymy się bardziej do normalnych szacunków cen, dokonywanych bardziej standardowymi metodami. W ten sposób pewnie ujawnią się spadki cen kategorii bazowych, które póki co są jedynie szacowane i prawdopodobnie „dynamicznie zamrożone” (to nie oksymoron lecz szczegół techniczny wynikający właśnie z zastosowania dynamik zeszłorocznych). Inflacja będzie dalej spadać. W maju obniży się poniżej 3 proc.