Największy od 20 lat skok sprzedaży domów na rynku pierwotnym w USA

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

obliczenia.rynek.02.250xNa pięć ostatnich kwartałów brytyjski PKB spadał w 4 z nich. W ostatnich 3 miesiącach regres koniunktury wyniósł 0,3% w ujęciu kwartalnym po wzroście o 0,9% w III kwartale i spadku o 0,4% w II kwartale. W skali rocznej można mówić o utrzymującej się stagnacji gospodarczej, bo od połowy 2011 r. w żadnym z kwartałów PKB nie zmienił się o więcej niż 1%.

Kolejny miesiąc poprawiały się nastroje gospodarcze w strefie euro. Łączny wskaźnik obrazujący nastawienie przedsiębiorców i konsumentów podniósł się do 91,1 pkt w lutym z 89,5 pkt miesiąc wcześniej. Dzięki temu, pierwszy raz od połowy 2011 r. znalazł się ponad 12-miesięczną średnią. To daje podstawy do oczekiwania na dalszy progres sytuacji ekonomicznej w Eurolandzie. W badaniu koniunktury zauważyć jednakże można słabość nastrojów konsumentów. W ich przypadku wskaźnik nie zmienił się w porównaniu ze styczniem i trudno mówić o odwracaniu się spadkowych tendencji w tym względzie. Widać, że przedłużająca się stagnacja gospodarcza daje się konsumentom coraz mocniej we znaki. To będzie utrudniało gospodarkom wychodzenie na prostą.

Po nieudanym początku tygodnia rynki ryzykownych aktywów wykazują dziś niezdecydowanie. Widać, że zniżki cen akcji i surowców zrobiły wrażenie, ale też część inwestorów postanawia je wykorzystać do zakupów. W tym przypadku można jednak mówić jedynie o spekulacyjnych ruchach, które dla średniookresowej tendencji nie mają znaczenia. Dopóki nie minie strach przed zawirowaniami politycznymi we Włoszech oraz cięciami wydatków budżetowych w USA,  trudno będzie wrócić do trwałych zwyżek.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Ostatni kwartał 2012 r. był 7. kolejnym takim okresem, kiedy można mówić o utrzymywaniu się stagnacji w brytyjskiej gospodarce.
W strefie euro zauważalna jest nadal słabość konsumentów, co utrudniać będzie utrwalenie ożywienia gospodarczego.

Rynki nieruchomości

Największy od 20 lat skok odnotowała w styczniu sprzedaż domów na amerykańskim rynku pierwotnym. Po zwyżce o 15,6% sięgnęła 437 tys. w ujęciu zannualizowanym. Tak dobrego wyniku sprzedaży nie było od 2008 r. Większej sprzedaży towarzyszył wzrost cen domów, który wyniósł 2,1% w skali roku. Nie zmieniła się natomiast liczba wystawionych na sprzedaż domów. Było ich 150 tys., co odpowiadało 4,1 miesiącom bieżącej sprzedaży. Tak niskiej relacji nie mieliśmy od marca 2005 r. W szczycie boomu budowlanego w USA sprzedawało się 1,2-1,4 mln nowych domów, a średnia z ostatnich 10 lat to 719,2 tys. Miejsca na odbudowę koniunktury jest więc jeszcze zatem dużo. Aktywność klientów na rynku pierwotnym to dobra wiadomość dla firm budowlanych (mają dla kogo stawiać nowe obiekty) i w efekcie dla gospodarki.

Do 6,8% w skali roku przyspieszył w grudniu wzrost cen domów w USA. Tak wynika z traktowanego jako najbardziej wiarygodny miernik cen indeksu S&P/Case Shiller. To najszybsze tempo wzrostu od 2006 r. Indeks bazuje na stałej próbce nieruchomości, które są brane pod uwagę przy jego wyliczaniu, obrazuje 3-miesięczną średnią cen. Największe zwyżki wystąpiły w Las Vegas i Los Angeles.

Od dewelopera

Dziś, 27 lutego 2013 r. odbył się debiut obligacji Nickel Development na rynku Catalyst, prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Nickel Development poszerza spektrum źródeł finasowania, wypuszczając obligacje. Firma jest obecna na polskim rynku deweloperskim od 1998 roku. Przez ten czas spółka zrealizowała 20 inwestycji oddając do użytku niemal 87 000 m kw. powierzchni mieszkalnej. Źródłem przyszłego rozwoju jest posiadany przez spółkę bank ziemi, w oparciu o który, firma będzie mogła zbudować do 2025 roku blisko 3000 mieszkań. Projekty będące obecnie w trakcie realizacji to warszawski DKF Mokotów oraz poznański projekt o nazwie Warzelnia.

Home Broker Daily, nr 781 – pobierz.

Zespół analiz
Home Broker