PKO Bank Polski obniżył prognozę wzrostu PKB na 2020 rok do 3,5 proc.
„Prognozujemy, że wzrost PKB w 2020 wyniesie 3,5% (rewizja z 3,7%). Dane pokazują, że wzrost dochodów gospodarstw domowych z tytułu programów fiskalnych nie prowadzi do wzmocnienia konsumpcji. Rośnie stopa oszczędności, a konsumpcja prywatna w 2020 będzie się zmagać z ograniczającą realną siłę nabywczą inflacją oraz gorszymi nastrojami gospodarstw domowych” – czytamy w kwartalniku ekonomicznym PKO BP.
Skutki gospodarcze koronawirusa
„W II poł. 2019 weszliśmy w okres spadku nakładów na infrastrukturę. Słabsze warunki cykliczne oraz wygasanie pozytywnego efektu dużego napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych w ostatnich latach będą się manifestować w postaci spadku dynamiki inwestycji prywatnych. Nie brakuje jednak sygnałów (m.in. wartość kosztorysowa noworozpoczynanych inwestycji), że ograniczenie aktywności inwestycyjnej będzie przejściowe. Cztery dni robocze więcej niż w 2019 to także istotny czynnik (dodający do dynamiki PKB min. 0,5 pkt proc.). Dodatkowo, ekspansja podaży pieniądza sugeruje, że spowolnienie wzrostu gospodarczego nie powinno się pogłębiać. Bilans czynników ryzyka dla naszej prognozy wzrostu PKB, mimo rewizji w dół, pozostaje asymetryczny w dół, ze względu na nieprzewidywalne, a potencjalnie istotne skutki gospodarcze COVID-19” – czytamy dalej.
Czytaj także: Komisja Europejska podtrzymuje prognozę wzrostu PKB Polski w tym roku i kolejnym >>>
Analitycy podkreślają, że nadal uważają, iż głębokość spowolnienia ograniczą redystrybucja fiskalna wspierająca gospodarstwa domowe, efekt większej liczby dni roboczych (+4) oraz luzowanie monetarne w postaci znacznego spadku realnych stóp procentowych. Zabezpieczeniem przed czarnymi scenariuszami są historycznie dobra kondycja finansów publicznych i postępująca w 2019 rozbudowa oszczędności w sektorze gospodarstw domowych.
Główne źródła niepewności
Głównymi źródłami niepewności są: (1) stan globalnej koniunktury (COVID-19, „wojny handlowe”, „twardy” brexit), (2) ryzyko szoków podażowych podbijających ceny, (3) skala absorpcji środków z UE, (4) stopa oszczędności gosp. domowych, wskazano także.
Nowe czynniki ryzyka dla światowego wzrostu
PKO BP zwraca też uwagę, że rok 2020 przyniósł nowe czynniki ryzyka dla światowego wzrostu, z których najpoważniejszym jest zapoczątkowana w chińskiej prowincji Wuhan epidemia koronawirusa (COVID-19).
Czytaj także: Wzrost gospodarczy Polski spowolni do 3,2 proc. w 2020 r. Analiza Euler Hermes >>>
„Statystyki mówią obecnie o ponad 80 tys. zarażonych nowym wirusem oraz 2,7 tys. ofiar śmiertelnych. Zdecydowana większość przypadków została odnotowana w Chinach, ale epidemia rozszerza się na inne części świata, w tym Europę. Reakcją na epidemię było wprowadzenie ograniczeń w przemieszczaniu się ludności oraz zamknięcie fabryk, co przekłada się na niższą aktywność w usługach i produkcji. Wpływ tych działań na chińskie PKB (które w 2019 wzrosło w najsłabszym od 29 lat tempie 6,1%) będzie jednoznacznie negatywny, w skali zależnej od czasu trwania epidemii. Obecnie podstawowa narracja zakłada, że epidemia zostanie opanowana w I kw. 2020. To oznaczałoby, że jej znaczący negatywny wpływ na PKB na początku roku, w perspektywie całego 2020 będzie wyraźnie słabszy (szacunki wzrostu PKB Chin na poziomie 5%). Wpływ epidemii na inne gospodarki przebiega dwoma kanałami: (1) ograniczenie popytu z Azji, również konsumpcyjnego i na usługi; (2) zaburzenia w łańcuchach produkcyjnych. Najbardziej dotkliwie problemy Chin będą odczuwane w Azji oraz w gospodarkach surowcowych. Epidemia przyczyniła się do dalszego pogorszenia warunków w globalnym handlu towarami, a opublikowany przez WTO Barometr wymiany towarowej sugeruje dalsze osłabienie wolumenu światowego handlu w I kw. 2020” – czytamy dalej w kwartalniku.