Do niewypłacalności doszło umyślnie? Nie będzie możliwości oddłużenia
Zgodnie z art. 491 (4) ust. 1 prawa upadłościowego sprzed nowelizacji ,,Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa”.
– Pierwsza wersja projektu ustawy zupełnie wyłączała tę zasadę. Staliśmy na stanowisku, iż powinna ona zostać przywrócona. Po konsultacjach i pracach nad projektem tak się rzeczywiście stało – mówi mec. Adrian Zwoliński, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Oddłużenie będzie możliwe, jeżeli będzie uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi
Oddłużenia nie będzie, jeżeli upadły doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień w sposób celowy, w szczególności przez trwonienie części składowych majątku oraz celowe nieregulowanie wymagalnych zobowiązań, przy czym oddłużenie będzie możliwe, jeżeli będzie uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi.
Czytaj także: Upadłość konsumencka – najważniejsze zmiany od 2020 roku >>>
– Samo przywrócenie zasady, która obowiązywała przy oddłużeniu, oceniamy pozytywnie, chociaż nowa formuła przybrała formę, która ma kilka negatywnych rozwiązań w stosunku do pierwotnej wersji. Przykładowo wskazać można na wymóg,,celowego” doprowadzenia do niewypłacalności (takie przypadki są m.in. trudne do wykazania), czy wyjątek, iż świadome doprowadzenie do niewypłacalności pozwoli na oddłużenie, jeżeli będzie uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi (trudno wskazać na względy humanitarne, które tłumaczyłyby np.: celowe nieregulowanie wymagalnych zobowiązań) – dodaje Adrian Zwoliński.