EKF 2019. Banki będą się utrzymywać z usług… niebankowych?
Gospodarzem spotkania była firma Deloitte. Rozmowę moderował Grzegorz W. Cimochowski, lider sektora usług finansowych i Partner w Deloitte. Do dyskusji wprowadził uczestników Daniel Majewski, Senior Manager w sektorze usług finansowych oraz członek zespołu Digital w Deloitte.
W debacie wzięli udział Cezary Stypułkowski, prezes zarządu w mBanku S.A., Wojciech Rybak, członek zarządu Banku Millenium S.A., Marcin Giżycki, wiceprezes zarządu w ING Banku Śląskim S.A., Gaber Al-Absi, Deputy CEO w OTP Mobil Kft. oraz Karol Sadaj, Country Manager w Revolut.
Wprowadzenie do debaty przygotowane przez Deloitte zaprezentowało wyniki badań dotyczących tego, jak rozbudowany jest rynek niebankowych usług dodanych (VAS) w Polsce, jak zapatrują się na niego klienci banków i jakie są perspektywy generowania dodatkowych zysków poprzez wprowadzenie do oferty banku VASów. Jak relacjonował Daniel Majewski z Deloitte, badanie wykazało istnienie blisko 250 VASów na rynku, które dzielą się na różne kategorie, ale najczęściej pomagają klientom w załatwianiu spraw urzędowych i przy bieżących najprostszych płatnościach (parkometry, drobne usługi etc.).
Czytaj także: EKF 2019. Prezesi największych banków o sytuacji sektora finansowego >>>
Ponadto, jako jedno z modelowych rozwiązań, eksperci Deloitte wskazują na węgierską aplikację mobilną Simple, implementowaną przez bank OTP. Aplikacja rozwinął startup Mobil Kft., który reprezentował na debacie Gaber Al-Absi. Podkreślił on, że nie tylko klienci OTP korzystają z Simple, ale jest to platforma międzybankowa i miała ona od początku stanowić niejako przenośne centrum zakupowe, w którym klient może korzystać z zasobu portfela w aplikacji, aby nabyć dostępne w niej usługi lub produkty oferowane przez jej partnerów.
Czym są VASy?
Prezes zarządu mBanku Cezary Stypułkowski zaznaczył, że VASy, to dodatkowe usługi, które mają wpłynąć na komfort i przystępność w korzystaniu z konwencjonalnych usług bankowości. Ułatwiają one płatności, ale też inne obszary codziennego funkcjonowania, bowiem w mBanku zaobserwowano, że klienci dużo częściej korzystają z możliwości załatwiania spraw urzędowych poprzez aplikację banku. Na to wpływa również zaufanie klientów do banku jako instytucji, która w sposób bezpieczny przechowuje ich dane i chroni ich prywatność.
Czytaj także: EKF 2019. Bank oczami klienta: konieczne narzędzie czy zaufany partner?
To samo potwierdził prezes Rybak z Millennium, który stwierdził, że rozwój bankowości mobilnej i VASów zmierza właśnie w kierunku wspierania klientów w tych czynnościach, które wymagają kwalifikowanego uwierzytelnienia – co banki oferują naturalnie. Wtórował mu Maciej Giżycki z ING Banku Śląskiego S.A., który zaznaczył, że jedynie przy usługach medycznych klienci nie chcą włączać banków w pośrednictwo przy uwierzytelnianiu danych. Przywołał też przykład krajów Skandynawii, w których wsparcie banków w obszarze e-Urzędów i płatności doszło do tego poziomu, że będąc poza aplikacją banku nie można nic już tam właściwie załatwić.
Łatwość i szybkość załatwiania spraw i wykonywania założonych czynności
Na łatwość i szybkość załatwiania spraw i wykonywania założonych czynności, jako główne zalety VASów wskazywał Karol Sadaj z Revoluta. Wskazywał jednocześnie na synergie bankowych VASów z reprezentowaną przez niego aplikacją, w której właśnie komfort klienta i jak najmniejsza ilość „kliknięć”, a więc kroków, potrzebna jest, aby dokonać płatność czy wymienić walutę. W tym obszarze zgodził się z nim też Gaber Al-Absi.
Kwestie opłacalności VASów dla banków wszyscy mówcy przedstawiali jako drugorzędne – bardziej wskazując na ich wspierającą rolę dla innych usług bankowych i pozabankowych, potrzebnych dla klientów. Jednak jak wskazał Wojciech Rybak – VASy otrzymały w strategii Millennium cały jeden slajd, więc może jest szansa, że przyczynią się w przyszłości do większych zarobków instytucji finansowych.