EKF 2019. Odpowiedzialność banku to znacznie więcej niż uczciwość
Punktem wyjścia do debaty był zbiór zasad responsible banking, zaprezentowany niedawno przez ONZ. Prof. Jan Szambelańczyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu przypomniał, iż reguły te odnoszą się nie tylko do zgodnego z prawem i uwzględniającego interes klienta prowadzenia bankowego biznesu.
Twórcy zasad responsible banking wiele miejsca poświęcili środowiskowym i społecznym skutkom decyzji podejmowanych przez instytucje finansowe. Takim przykładem może być chociażby finansowanie przez banki energetyki węglowej, przy świadomości negatywnych konsekwencji funkcjonowania tego przemysłu w postaci smogu i rosnącej liczby zachorowań na nowotwory.
– Sektor górniczy zatrudnia w Polsce około 100 tysięcy osób. Tymczasem każdego roku co najmniej 50 tysięcy Polaków umiera z powodu chorób spowodowanych zanieczyszczeniem atmosfery – przypomniał prof. Szambelańczyk.
Przed zbyt szerokim rozumieniem pojęcia moral hazard przestrzegał Jerzy Pruski, były szef Bankowego Funduszu Gwarancyjnego a obecnie prezes Idea Banku, wskazując, iż kwestie środowiskowe czy społeczna odpowiedzialność bankowego biznesu w zakresie szerszym aniżeli relacje z klientami stanowią odrębne zagadnienia. – Pokusa nadużycia wiąże się z przenoszeniem możliwych negatywnych konsekwencji własnych działań na osoby trzecie. Takie ryzyko pojawia się w każdym biznesie wykorzystującym mechanizm dźwigni finansowej – wskazał Jan Pruski.
Wdrażanie zasad responsible banking powinno mieć charakter zrównoważony, a w niektórych sytuacjach należy uwzględniać pełną złożoność problemu i dopuścić okresy przejściowe – apelował Michał H. Mrożek, prezes HSBC Bank Polska. Takim przykładem może być sektor energetyczny, który w wielu krajach podlega transformacji od wysokoemisyjnej energetyki węglowej ku nowocześniejszym i czystszym rozwiązaniom.
– Na tym etapie trudno wyobrazić sobie odstąpienie od finansowania sektora w transformacji, tylko dlatego, że w pewnym, malejącym stopniu korzysta ze starszych technologii – stwierdził prezes HSBC.
Przypomniał on, że niektóre z polskich banków początkowo postanowiły wdrażać zasadę odchodzenia od węgla w sposób radykalny, by później, w wyniku negocjacji, złagodzić kryteria dla przedsiębiorstw uczestniczących w transfromacji energetycznej.
Wskazał on również na negatywne konsekwencje błędnego rozumienia odpowiedzialności społecznej biznesu poprzez rozciąganie odpowiedzialności instytucji finansowych na szkody powstałe w wyniku błędnego działania czy wręcz ignorancji klientów. Takie właśnie rozwiązanie wdrażane jest przez brytyjski nadzór bankowy w odniesieniu do rachunków bankowych klientów indywidualnych
Istotą właściwego funkcjonowania sektora bankowego powinny być trzy zasady: transparencja, odpowiedzialność i kreatywność – zauważył wiceprezes Związku Banków Polskich, Włodzimierz Kiciński.
W pierwszym przypadku brak przejrzystości każdorazowo skutkować będzie problemami dla instytucji, co w większym lub mniejszym stopniu przełoży się na funkcjonowanie zarówno całego sektora finansowego, jak również na kondycję osób i podmiotów współpracujących z danym bankiem.
Prezes Idea Banku przypomniał, iż w przypadku sektora finansowego osobą poszkodowaną w wyniku nieodpowiedzialnych działań danej instytucji są z reguły konsumenci. – To całkiem inna sytuacja niż ma miejsce na przykład w przemyśle, gdzie skutki nieodpowiedzialności producenta dotykają z reguły inne firmy – ocenił Jerzy Pruski.
Sama transparentność nie wystarczy, by uchronić instytucje finansową przed missellingiem lub innymi formami naruszania dobrych praktyk. Konieczna jest również odpowiedzialność, która towarzyszy bankowcom właściwie na każdym kroku – powiedział Włodzimierz Kiciński.
Odpowiedzialna polityka prowadzona przez bank musi uwzględniać między innymi poziom świadomości klientów, do których kierowany jest dany produkt. Ostatni z czynników to kreatywność, rzecz jasna właściwie rozumiana.
Wiceprezes ZBP przypomniał o przypadkach zagranicznych banków, które wykazując się kreatywnością w tworzeniu produktów finansowych pominęły kwestie odpowiedzialności, czego najbardziej widomym efektem były zjawiska kryzysowe lat 2007-2011.
Włodzimierz Kiciński przestrzegł również przed rozwiązywaniem problemów związanych z etyką wyłącznie na gruncie regulacyjnym. Przypomniał on, iż w ten sposób dochodzi do zbytniego sformalizowania branży, przez co nie może ona odpowiednio szybko reagować na wyzwania zmieniającego się świata.