RPP: stopy procentowe bez zmian. Podwyżki nie będzie do końca tej kadencji Rady?
Decyzja ta jest zgodna z oczekiwaniami analityków.
Stopa lombardowa wynosi więc nadal 2,5%, stopa depozytowa – 0,5%, a stopa redyskonta weksli – 1,75%, podano w komunikacie.
Glapiński: stopy procentowe mogą pozostać stabilne do końca kadencji tej RPP
Można zaryzykować tezę, że stopy procentowe pozostaną stabilne do końca kadencji tej Rady Polityki Pieniężnej (RPP), poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Adam Glapiński.
„Zaryzykowałbym tezę, że do końca kadencji tej Rady to [poziom stóp proc.] będzie ustabilizowany” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Jeśli tempo wzrostu PKB nieco by spadło, a inflacja nieco wzrosła, to „nadal byłaby to sytuacja typu; chwilo trwaj”, podkreślił.
„Pojawia się taka perspektywa, na razie niepewna, że ta stabilizacja potrwa nawet dłużej niż w roku 2019 i 2020, co by było doskonałe, bo proszę pamiętać, że ok. roku 2022 zacznie oddziaływać na sytuację w Polsce radykalne zmniejszenie się środków z Unii Europejskiej. Gospodarka nasza musi stać na własnych nogach” – wskazał Glapiński.
Członek RPP Jerzy Kropiwnicki dodał, że wraz z obecnym także na konferencji prasowej Jerzym Żyżyńskim zachowują pod względem konieczności podwyższenia stóp procentowych „olimpijski spokój”.
„Stawiamy sobie pytanie: czy gdybyśmy podnieśli cenę kredytu, czy to by pomogło?” – powiedział Kropiwnicki.
„Problem polega na tym, czy ewentualny wzrost cen ma swoje źródła w nadmiernej akcji kredytowej Gdyby tak się zdarzyło, to wtedy należałoby te cugle wzrostu kredytu ściągnąć. Ale takiego niebezpieczeństwa jak na razie nie ma, bo ten wzrost płac ma swoje źródło głównie w polityce fiskalnej, budżetowej” – wyjaśnił Żyżyński.
RPP: roczne tempo wzrostu cen zwiększy się
„W ocenie Rady, bieżące informacje wskazują na relatywnie korzystne perspektywy krajowej koniunktury, choć w kolejnych kwartałach nastąpi prawdopodobnie stopniowe obniżenie się temat wzrostu PKB. Jednocześnie według aktualnych prognoz w najbliższych miesiącach roczne tempo wzrostu cen zwiększy się, jednak ze względu na spadek cen ropy naftowej oraz zamrożenie cen energii elektrycznej skala tego wzrostu będzie mniejsza niż oczekiwano w listopadowej projekcji” – czytamy w komunikacie.
W średnim okresie ograniczająco na dynamikę cen będzie oddziaływało oczekiwane spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego. W efekcie, w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej inflacja będzie się kształtować w pobliżu celu inflacyjnego, dodano.
„Rada ocenia, że obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną” – czytamy dalej.
Inflacja nie przekroczy poziomu celu banku centralnego?
Inflacja nie przekroczy poziomu celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego (NBP), uważa Adam Glapiński.
„Wiemy już, że rząd podjął decyzje dotyczące akcyzy itd. i energia elektryczna dla końcowych odbiorców w ogóle nie wzrośnie. To radykalnie zmieniło projekcję – te dwa elementy razem [z niskimi cenami ropy]. Inflacja jest o wiele, wiele niższa – o tyle niższa, że nie przekraczamy w żadnym wypadku celu inflacyjnego” – powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Inflacja utrzyma się w granicach celu w ciągu najbliższego roku, dodał Jerzy Kropiwnicki.
„Nie ma między nami różnicy – też uważam, że w ciągu najbliższego roku ceny utrzymają się w granicach celu inflacyjnego i nie będzie powodu, żeby tu interweniować. Natomiast będę bacznie obserwował ten proces [zmian cen ropy naftowej] i jego skutki” – powiedział Kropiwnicki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Cel inflacyjny banku centralnego to 2,5% r/r +/- 1 pkt proc.
„Należę do pesymistycznego skrzydła Rady i obserwuję z pewnym niepokojem to, co się dzieje na światowym rynku ropy naftowej, której cena rzeczywiście radykalnie spadła między październikiem a grudniem ub.r., natomiast w końcówce ub.r. zaczęła rosnąć w tempie ok. 2% dziennie, co może spowodować, że pod koniec obecnego roku może być pewnego rodzaju kłopot – tym bardziej, że kraje, które stanowią rdzeń OPEC będą zadowolone dopiero z ceny ok. 90 USD za baryłkę” – dodał członek RPP.
Według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja wyniosła 1,1% w ujęciu rocznym w grudniu ub. r. (wobec 1,3% r/r w listopadzie).
Źródło: ISBnews