Rozmowa z dr. Mieczysławem Groszkiem o tematyce i celach Forum Technologii Bankowej
Myślę, że są to trzy sprawy.
Po pierwsze nowe zastosowanie technologii – w niewdzięcznym obszarze – mianowicie w zakresie raportowania banków do regulatorów i nadzorców, ale również w zakresie optymalizacji kosztów wewnętrznych tego raportowania i compliance.
Drugim elementem jest kontynuowanie wątku, który rok temu zaczęliśmy, jako coś nowego zupełnie, a dzisiaj już okazuje się to trwałym elementem naszego funkcjonowania, tzn. współpraca sektora bankowego i technologii bankowych z cyfryzacją państwa. To jest dużo szerszy problem niż dwa, czy trzy proste projekty typu składanie wniosku na Program 500+. To jest po prostu modernizacja państwa.
Trzecim elementem – i jego nie może zabraknąć – jest „bank cyfrowy”. Można powiedzieć, że mamy tutaj na myśli już bardzo kompleksowe zastosowanie technologii w biznesie bankowym. Przeszliśmy w krótkim czasie ewolucję z funkcji wspomagającej – poprzez ułatwiającą i obniżającą koszty – aż do funkcji, w której skonstruowaliśmy cały model banku, funkcjonującego w oparciu o nowe technologie, przy czym ten model ma już ma swoją wcześniejszą fazę – tj. bankowość internetowa – i późniejszą fazę, którą jest bankowość mobilna.
To jest bardzo szerokie spektrum – można zażartować, chcąc jakoś się do ww. tematów odnieść, że musieliśmy zrezygnować ze sporej części przerw, które – a mamy tutaj świetną reprezentację i banków i technologii – są tak samo ważne, jak część merytoryczna.
Uczestniczyłem w panelu, który zatytułowaliśmy „Wykorzystanie technologii w sferze regulacyjnej”. Tu się pojawiło nowe pojęcie, jeszcze stosunkowo mało znane, mianowicie RegTech (Regulation Technology), czyli zastosowanie technologii do raportowania. W tej sferze mamy trochę wcześniejszą fazę niż w innych sprawach. Nic się nie rozwija w tym samym tempie – przed chwilą wspomniałem, że mamy czasem duże tempo, jak w przypadku cyfryzacji państwa, natomiast tutaj są przynajmniej dwa poziomy.
Z jednej strony jest to pewna racjonalizacja tego, co jest – bez przebudowy architektury systemu raportowania i informowania. Tutaj można by zastosować pewne rozwiązania, które nie są rewolucją, ale są pewną racjonalizacją, tj. przez różnego rodzaju repozytoria danych albo farmy danych, które zmniejszają liczbę raportów wysyłanych do poszczególnych instytucji. Dostarczamy jako banki podstawowych informacji – zgodnie oczywiście z regulacjami – natomiast formaty raportów są już konstruowane przez odbiorców. To bardzo by upraszczało działanie na poziomie banków – łącznie z dużą oszczędnością kosztów.
Z drugiej strony – ten wątek się mocno zaznaczył w dyskusji – tj. kwestia użycia nowych technologii do zmiany architektury i potrzeb odbiorców, czyli bezpośrednie przesyłanie danych za pomocą technologii typu blockchain. Tu już nie było by sprawy zbierania danych i pilnowania ich bezpieczeństwa, dlatego, że ten kanał zapewnia to automatycznie. Przejście do drugiego etapu musiałoby zmienić to, co nazywamy architekturą zarzadzania danych na poziomie regulatorów i nadzorców – wszystkie wydajne technologie dawały wyniki wtedy, kiedy porządkowały procesy.
W tym zakresie też byłoby to niezbędne – głównie w zakresie pewnego dublowania się raportowania, które jest w tej chwili. Częściowo jest to związane z nadmiarem regulacji, ale częściowo też z tzw. sinusoidalnością gospodarki. Tu się schodzą dwa wątki, o których mówiłem przed chwilą – jeżeli na poziomie państwa te organy centralne (NBP, Ministerstwo Finansów, KNF, GIODO) miałyby między sobą bardzo zorganizowaną i optymalną współpracę w zakresie wykorzystania technologii informatycznych, to również wobec podmiotów nadzorowanych i regulowanych można byłoby to zastosować. Wtedy ten zakres potrzeb by się nie zmniejszał i byłby tak samo użyteczny, natomiast sama technika przesyłu, obrabiania i analizy danych byłaby bardzo uproszczona.
Materiał wideo dostępny na kanale youtube
aleBank.pl