Raport specjalny: Wielki zysk i duży problem

Marek Majkowski

Polska Izba Ubezpieczeń opublikowała kilka dni temu najnowszy raport dotyczący rynku bancassurance po dwóch kwartałach 2012 r. Z analiz przeprowadzonych przez PIU wynika, że stał się on najistotniejszym kanałem sprzedaży produktów oferowanych przez towarzystwa ubezpieczeń na życie. Według danych zebranych przez izbę, w latach 2009-2011 przychody z polis dystrybuowanych za pośrednictwem banków oscylowały w granicach 50 proc. ogólnego rocznego przypisu w dziale I. Tendencja ta niejako wzmocniła się w roku bieżącym. Z ostatniego opracowania wynika, że składka pozyskana za pośrednictwem banków stanowiła aż 57,5 proc. (11,2 mld zł) ogólnej wartości działu I po dwóch kwartałach 2012 r. Przy czym aż 88 proc. składki pozyskanej w kanale bancassurance przez zakłady ubezpieczeń na życie to produkty inwestycyjne. W dziale II kanał bankowy nie ma jednak tak silnej pozycji. Warto też zauważyć, że udział kanału bancassurance systematycznie się zmniejsza. Przypis składki pozyskany za pośrednictwem banków po dwóch kwartałach 2012 r. wyniósł bowiem tylko 6,7 proc. W pierwszym półroczu 2011 r. było nieco lepiej – udział wynosił 7,1 proc. Jeśli zaś sięgniemy do danych z roku 2010, to zauważymy, że kanał bancassurance generował wówczas 8,6 proc. ogółu ubezpieczeń majątkowych i osobowych. Ten spadek wiąże się niewątpliwie z malejącą liczbą udzielanych kredytów hipotecznych.

Lawina skarg

Analizując ubezpieczenia bancassurance z perspektywy skarg osób korzystających z tych usług, można wskazać, iż wyłania się obraz dużo mniej korzystny niż przedstawiany przez samych ubezpieczycieli i banki. Klienci, zazwyczaj płacący bardzo wysokie składki ubezpieczeniowe (nieraz dwukrotnie większe niż przy ubezpieczeniach nabywanych bezpośrednio w oddziałach towarzystw), otrzymują ochronę nieadekwatną zarówno co do ceny, jak i do ich indywidualnych potrzeb. Konsumenci, a także ich rodziny, są często rozczarowani efektami ostatecznych rozstrzygnięć w konkretnych sprawach. W swych skargach zaznaczają oni, że gdyby posiadali odpowiednie informacje przed podjęciem decyzji, nie zawarliby ani umowy kredytu, ani umowy ubezpieczenia. Bancassurance jest postrzegany jako przykry i kosztowny obowiązek, a nie jako produkt, który ma pomóc w trudnej sytuacji życiowej. Zdaniem ...