Szef Fed sfrustrowany, inwestorzy zadowoleni

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pieniadze.wykres.02.250xW środę Ben Bernanke ponownie podkreślił, że wzrost amerykańskiej gospodarki jest frustrująco powolny. Ale giełdy się tym nie przejęły i kontynuowały rozpoczęty dzień wcześniej rajd.

Inwestorzy na głównych giełdach europejskich nie mieli chęci do korygowania wtorkowych silnych wzrostów i realizowania zysków. Wręcz przeciwnie. Po nieśmiałym początku notowań, indeksy nadal szły zdecydowanie w górę. Dołączyły do nich także wskaźniki tych parkietów, które dzień wcześniej pozostawały w tyle. W tym gronie znalazł się także nasz WIG20.

Indeksy w Paryżu, Londynie i Frankfurcie na otwarciu zyskiwały po około 0,5 proc. Jeszcze przed południem zwiększyły skalę zwyżki do ponad 1 proc. DAX dotarł w okolice 7100 punktów, rosnąc w południe o prawie 1,5 proc. CAC40 i FTSE tylko nieznacznie mu ustępowały. Po tym rajdzie mieliśmy do czynienia z nieznacznym osłabieniem, ale nie zrobiło ono bykom wielkiej krzywdy i nie zmieniło obrazu rynku. Nastrojów nie były w stanie popsuć nieco gorsze dane makroekonomiczne. W styczniu produkcja przemysłowa w strefie euro wzrosła w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 0,2 proc., o połowę mniej niż się spodziewano. W porównaniu do stycznia 2011 r. spadła o 1,2 proc. Na naszym kontynencie błyszczał wskaźnik w Stambule, rosnący o ponad 2,5 proc. Indeks w Atenach rósł o 1,7 proc., a w Budapeszcie o 1,5 proc.

Inwestorzy w Warszawie już od rana energicznie przystąpili do odrabiania wtorkowych zaległości. WIG20 zaczął dzień od zwyżki o nieco ponad 1 proc. Po dwóch godzinach dotarł do 2343 punktów, zyskując niemal 2 proc. Utrzymanie tego poziomu nie przychodziło łatwo, ale bardziej trwałe osłabienie przyszło dopiero pod koniec dnia.

Początkowo sytuacja w gronie blue chips była dość wyrównana. Sięgającymi około 2 proc. zwyżkami wyróżniały się jedynie akcje Asseco, GTC, Pekao i JSW. Po kilka dziesiątych procent w górę szły papiery PGNiG, Tauronu, Telekomunikacji Polskiej i TVN. Z czasem stawka największych spółek stała się bardziej zróżnicowana. Na pozycję lidera wzrostów wyszły zdecydowanie walory Asseco, rosnące chwilami o ponad 5 proc. O niemal 4 proc. w górę szły akcje Lotosu.  Straty odrabiały papiery GTC, zwyżkujące o ponad 3,5 proc. Pod koniec dnia lekko pod kreskę spadły akcje PGE. Walory PBG nurkowały chwilami o prawie 9 proc. Od początku lutego straciły one na wartości niemal 50 proc.

Niewielką realizację zysków widać było w pierwszych godzinach handlu na Wall Street. Indeksy zaczęły dzień w okolicach wtorkowego zamknięcia i nie miały chęci na dalszą wspinaczkę. S&P500 chwilami schodził nieznacznie pod kreskę. To zdeprymowało wyraźnie inwestorów na naszym kontynencie. W Paryżu i Londynie skala zwyżki stopniała do zaledwie kilku dziesiątych procent. Jedynie DAX zyskiwał ponad 1 proc.
Indeks naszych największych spółek zakończył dzień zwyżką o 1,7 proc., WIG wzrósł o 1,47 proc., mWIG40 o 0,89 proc., a sWIG80 o 1,01 proc. Obroty wyniosły 1,3 mld zł.

120314.indeksy.gieldowe.01.749x330Roman Przasnyski
Open Finance