Polska gospodarka konsumpcją stoi
Choć wszyscy dookoła mówią o potrzebie zaciskania pasa, Polakom kryzys nie straszny. Tym razem wydatki na Święta będą 4 proc. wyższe niż przed rokiem.
Droższe leki, paliwo czy opłaty za prąd – od 1 stycznia czekają nas kolejne podwyżki. Mimo to nie oszczędzamy. Szał przedświątecznych zakupów widać najlepiej w galeriach handlowych.
– Polacy bardzo zastawnie starają się spędzać święta, nawet jeśli czasy są trudne. My po prostu lubimy wydawać na święta – twierdzi Paweł Cymcyk z ING TFI.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o ponad 12 proc. rok do roku. Pozytywne nastroje konsumentów, zwłaszcza w okresie przedświątecznym dobrze wróżą na przyszły, trudny rok. Największe światowe gospodarki w dużej mierze zależą od rozmiarów konsumpcji.
– To, co kupują obywatele w danej gospodarce jest niezwykle istotnym elementem struktury wzrostu gospodarczego. (…) Dlatego okres świąteczny najlepiej świadczy o tym, jakie są nastroje wśród konsumentów, jak chętnie wydają pieniądze i ile tych pieniędzy wydają. Dzięki temu można prognozować, co będzie się działo w gospodarce w kolejnych miesiącach – podkreśla Cymcyk.
Rozrzutność Polaków już raz pomogła krajowej gospodarce. W 2009 roku dzięki wciąż rosnącej konsumpcji, Polska uniknęła recesji, która odczuło wiele światowych gospodarek. Teraz może być podobnie.
– Mimo szalejącego dookoła kryzysu, niepewności i niepokoju, my nadal czujemy się w miarę pewnie i chętnie będziemy wydawali pieniądze. Innymi słowy: będziemy pobudzali wzrost gospodarczy w kraju – podsumowuje Paweł Cymcyk z ING TFI.
Źródło: www.newseria.pl