10 lat Facebooka w Polsce i ponad 16 mln aktywnych użytkowników
– Serwis ten gromadzi kilkanaście milionów Polaków, z czego 80 proc. z nich loguje się w nim codziennie. Facebook bardzo mocno dąży do tego, żeby zagarniać kolejne obszary naszego życia – poprzez udostępnianie transmisji wideo, randkowanie i coraz to nowe funkcjonalności w ramach serwisu. Wszystko zmierza ku temu, żeby Facebook stał się pewnego rodzaju nakładką na internet, z której wszyscy będziemy korzystać – mówi Franciszek Georgiew, założyciel agencji marketingowej Social Tigers.
Najpopularniejszy portal społecznościowy
Facebook – z którego korzysta dziś ponad 16 mln Polaków – jest niezmiennie najpopularniejszym portalem społecznościowym. Do Polski trafił za pośrednictwem osób podróżujących za ocean, które używały go do kontaktów z osobami poznanymi w USA i stopniowo poszerzały grono znajomych. Polska wersja językowa Facebooka pojawiła się dokładnie dziesięć lat temu, w maju 2008 roku – kiedy na całym świecie z platformy korzystało już ponad 100 mln ludzi. Dla porównania dziś liczba aktywnych użytkowników Facebooka przekracza 2,1 mld.
Międzynarodowa skala i prosty interfejs sprawiły, że Facebook szybko wyprzedził stopniowo wyludniające się grono.net oraz nasza-klasa.pl, odbierany jako serwis dla starszej grupy odbiorców. Wzrost jego popularności w Polsce był skokowy. W 2008 roku Facebook startował z zaledwie garstką użytkowników. Dotarcie do pierwszego miliona użytkowników zajęło rok. Drugi milion wymagał już zaledwie pół roku, a trzeci – dwóch miesięcy.
– Z Facebooka korzysta dziś coraz więcej osób. Kiedyś grono jego użytkowników było ograniczone do młodych osób, które wróciły z zagranicy. Dzisiaj są już młodzi, seniorzy, a prawie co drugi Polak korzysta z tego portalu. Istnieje przekonanie, że Facebook jest coraz bardziej medium dla osób starszych, a młodsi uciekają w innych kierunkach. Dlatego Facebook stara się zagarnąć te portale, które przyciągają młodszych użytkowników. Kopiuje funkcjonalności takich portali jak Snapchat czy YouTube i wdraża je bezpośrednio u siebie, żeby młodsi odbiorcy zostali i byli aktywni na platformie – mówi Franciszek Georgiew.
W Polsce z Facebooka korzysta ponad pół miliona osób w grupie wiekowej 65+. Młodych, niepełnoletnich użytkowników (w grupie wiekowej 13-18 lat) serwis ma 1,6 mln. Jednak dla młodszych Facebook powoli przestaje być już serwisem pierwszego wyboru – coraz częściej przenoszą się na Instagrama, który również jest własnością Marka Zuckerberga.
Mocne narzędzie reklamowe
Popularność serwisu sprawia, że również firmy aktywnie z niego korzystają.
– Facebook stał się mocnym narzędziem reklamowym, na które składa się wiele zaawansowanych opcji. Możemy tam pozyskiwać kontakty, dokonywać sprzedaży w sklepie internetowym. Przedsiębiorcy coraz mocniej powinni go uwzględniać w swojej strategii marketingowej. Na Facebooku mamy dziś ponad 5 mln reklamodawców. Reklamują się tam zarówno marki osobiste i mikroprzedsiębiorstwa, jak i wielkie korporacje – mówi Franciszek Georgiew.
W ciągu ostatniego dziesięciolecia opcje reklamowe Facebooka zostały znacząco rozbudowane. Obecnie to jeden z najciekawszych, najbardziej wszechstronnych typów reklamy. Na platformie są dostępne narzędzia dla każdej firmy. W zależności od wielkości i charakteru prowadzonego biznesu można do niego dopasować różne formaty reklamowe.
– Facebook dąży do zagarnięcia jak największej liczby obszarów naszego życia. Wszystkie kolejne aplikacje, które wypuszcza – takie jak Messenger, WhatsApp czy opcja randkowania na Facebooku – to są miejsca, gdzie będą wyświetlane reklamy. Na tym właśnie Facebook zarabia. Pojawiają się różnego rodzaju nowinki, które dla nas, użytkowników, będą czymś ciekawym, będziemy spędzać tam więcej czasu. Natomiast dla Facebooka te wszystkie innowacje prowadzą do tego, żeby wyświetlić nam więcej reklam – podkreśla Franciszek Georgiew.
Przedmiot zaciekłej krytyki
Ponieważ Facebook gromadzi dużo danych demograficznych i behawioralnych o swoich użytkownikach, bardzo często jest przedmiotem zaciekłej krytyki mediów, opinii publicznej, a nawet organów prawnych. Słynny był m.in. skandal sprzed czterech lat, kiedy to Facebook starał się manipulować nastrojami ludzi, podsuwając im treści o pozytywnym lub negatywnym wydźwięku. Obecnie głośno jest o tzw. aferze Cambridge Analytica, po tym jak ujawniono, że dane użytkowników Facebooka mogły zostać wykorzystane do mikrotargetowania przekazów i manipulowania wyborami prezydenckimi w USA.
– Facebook zbiera o nas bardzo dużo różnych danych i wykorzystuje je do tzw. mikrotargetowania. Targetować można zarówno bardzo wąskie grupy zawodowe, jak i szersze, np. rodziców z całej Polski czy młode osoby z mniejszych miejscowości. Precyzja tego narzędzia jest bardzo duża. Zauważmy, że dzisiaj dochodzi do wielu afer związanych z ochroną prywatności, bo różne organy państwowe zaczynają być zaniepokojone tym, jak wiele wie o nas Facebook. Właśnie te dane są później wykorzystywane do targetowania – podkreśla Franciszek Georgiew.
Możliwość dopasowania i wyświetlania użytkownikom reklam, które bazują na informacjach o ich miejscu zamieszkania, wieku, danych demograficznych, posiadanych urządzenia elektronicznych czy częstotliwości podróżowania – to gigantyczny potencjał dla biznesu. Konkurencji ze strony Facebooka powinny się obawiać polskie serwisy aukcyjne, serwisy oferujące płatności mobilne czy służące do zamawiania jedzenia online.
Zdaniem CEO agencji marketingowej Social Tigers Franciszka Georgiewa niektóre z nich mogą być testowane w Polsce, podobnie jak aplikacja Messenger Day, do której Polacy uzyskali dostęp jako pierwsi na świecie. Polska wciąż jednak pozostaje poza głównym obszarem zainteresowań Facebooka.
Źródło: Newseria