Zwrot do nadawcy
Amerykańscy profesorowie wysłali błędnie zaadresowane listy, aby sprawdzić skuteczność instytucji publicznych na świecie.
Czterech Amerykańskich profesorów wysłało listy na błędne adresy firmowe z całego świata, aby określić, jak szybko zostaną one zwrócone oraz określić skuteczność lokalnych systemów politycznych przez wydajność jednej z kluczowych instytucji – poczty.
Profesor Rafael La Porta z Tuck School of Business w Dartmouth wraz z kilkoma innymi wykładowcami tej uczelni wysłali 10 listów do każdego ze 159 wybranych krajów i badali, po jakim czasie listy zostaną zwrócone do nadawcy z Hanoveru (New Hampshire, USA). Niektóre z listów zostały zwrócone niemalże natychmiastowo, inne jednak nigdy nie wróciły.
Państwa kojarzone często ze skutecznymi rządami takie jak Kanada, Norwegia czy Finlandia zwróciły wszystkie wysłane listy w ciągu miesiąca. Niespodziewanie, było tak także w przypadku kilku innych krajów tj. Salwador, Urugwaj czy Barbados.
Żaden list nie powrócił natomiast z aż 42 krajów, przede wszystkim z regionu Afryki Subsaharyjskiej, lecz także z Rosji, Egiptu czy Kambodży.
Jak tłumaczy prof. La Porta, eksperyment pozwolił na przetestowanie systemu kraju omijając czynniki, które mogłyby wypaczyć wyniki badania, tj. korpucja czy przekonania polityczne – słaba wydajność systemu pocztowego musi wynikać jedynie ze złego zarządzania lub braku środków.
„Chodziło o stworzenie sytuacji, w której poczucie odpowiedzialności tak naprawdę nie liczyłoby się. Przecież pracownik poczty na Filipinach nie może poprosić mnie o łapówkę, a wyrzucenie listu na śmietnik nie posłuży żadnemu politycznemu celowi… Badanie to pozwala więc lepiej zrozumieć w jakim stopniu wielkość kapitału inwestycyjnego czy też jakość zarządzania daną instytucją wpływa na jej skuteczność.”, wyjaśnia profesor.
W badaniu, na każdej kopercie znajdowało się jedno z najpopularniejszych nazwisk w kraju oraz fikcyjna nazwa przedsiębiorstwa. Firmy zlokalizowane były przy nieistniejących ulicach imienia laureatów nagrody Nobla z ekonomii czy słynnych kompozytorów. W każdej kopercie znajdował się jednostronicowy, standardowy list biznesowy, a przy hanoverskim adresie zwrotnym szkoły Tuck School of Business, pogrubioną czcionką napisano „Proszę o zwrot listu do nadawcy w przypadku jego nieodebrania”.
Wszystkie kraje biorące udział w badaniu są członkami Światowego Związku Pocztowego, co oznacza, że pracownicy pocztowi są zobligowani do zwrotu niedostarczonych paczek w terminie jednego miesiąca od chwili, w której znalazły się one w ich kraju. W praktyce, tylk o 59% listów zostało zwróconych w ciągu roku, a jedynie 35% – w przeciągu trzech miesięcy.
Inne czynniki (tj. pogoda, używanie alfabetu łacińskiego, liczba poczt oraz pracowników poczty na jednego mieszkańca oraz stosowanie bazy danych kodów pocztowych) zostały także uwzględnione w badaniu – czynnik zasobów oraz dostępnych technologii wyjaśnia niecałą połowę zmian obserwowanych w jakości usług pocztowych w krajach.
Wnioski z badania wskazują, że korpucja i orientacja polityczna nie muszą grać tak dużej roli w nieskuteczności rządów, jak można by sądziś. „Ogólnym wnioskiem jest to, że sektor p ubliczny nie różni się tak bardzo od sektora prywatnego”, tlumaczy La Porta. „Znaczące jest, że rządy ulepszają się nie tylko wraz z rozwojem zasobów, lecz także ucząc się lepiej zarządzać dużymi stukturami”.
Całość badania dostępna jest tutaj.
Źródo: Tuck School of Business