ZUS wysyła do emerytów listy z pytaniem, czy nadal żyją
Jak informuje środowa „Gazeta Wyborcza” w ten sposób Zakład Ubezpieczeń Społecznych sprawdza, czy wypłacane świadczenie trafiają do rzeczywistych adresatów, czy nie są np. wyłudzane przez osoby postronne.
Przesyłki trafiają pod adresy podane przez osoby ubezpieczone w ZUS, dlatego tak ważne, aby dane te były aktualne. Każdą zmianę adresu korespondencyjnego lepiej do Zakładu więc zgłaszać.
Brak odpowiedzi będzie oznaczać wstrzymanie wypłaty emerytury
Szczególnie, że brak odpowiedzi na drugi list, który wysyłany jest w przypadku braku reakcji na pierwsze pismo, będzie skutkować wstrzymaniem wypłaty emerytury czy renty z ZUS.
Możliwe jednak, że papierowa wysyłka wkrótce odejdzie do lamusa, bo jak informuje „Gazeta Wyborcza”, w ciągu kilku lat ZUS być może rozpocznie elektroniczną wymianę informacji z zagranicznymi odpowiednikami, co ułatwi „kontrolę” świadczeniobiorców mieszkających poza krajem.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”