Złoty trafił na mur?
Prezentujemy najnowszy numer Ekonomicznych Sygnałów. A w nim:
- ryzyko osłabiania się złotego jest ograniczone
- czy Rada Polityki Pieniężnej będzie podwyższać czy może obniżać stopy procentowe
- prognozy walutowe i makroekonomiczne.
Prezes NBP powiedział w zeszłym tygodniu, że bank nie wyklucza interwencji na rynku walutowym. Interpretujemy tę wypowiedź jako próbę postawienia bariery przed osłabieniem złotego znacznie powyżej poziomu 4 zł za euro. Łącząc tę wypowiedź z faktem, że reakcje złotego na globalne turbulencje są dość ograniczone, widzimy ograniczone ryzyko dalszego osłabienia polskiej waluty.
Pomimo powrotu obaw o niewypłacalność Hiszpanii i Włoch, kłopotów z nowym finansowaniem dla Grecji oraz ryzyka obniżenia ratingu USA kurs złotego pozostał w ostatnich dniach dość stabilny – utrzymywał się między poziomami 3,9850 a 4,01 zł za euro. Wpływ na to ma relatywnie wysokie zaufanie inwestorów do Polski oraz prawdopodobnie wypowiedź prezesa NBP Marka Belki, który zapowiedział, że bank nie wyklucza interwencji w celu ograniczenia wahań na rynku. Oznaczało to zapewne sygnał, że bank będzie chciał zatrzymać ewentualne fale osłabienia złotego. Może być to skuteczne dopóki kryzys silniej nie dotknie Włoch i Hiszpanii. Największe potrzeby pożyczkowe kraje te mają (odpowiednio) we wrześniu i październiku i wtedy złoty może znaleźć się pod silniejszą presją. Podsumowanie: największy wpływ na nastroje rynkowe mają obecnie decyzje polityczne, dlatego przewidywalność wydarzeń jest wyjątkowo ograniczona.
Różnica między rentownością dwuletnich papierów skarbowych Polski i Włoch jest najniższa w historii i wynosi zaledwie 0,3 pkt proc., wobec 2,1 pkt proc. na początku czerwca. Zawężanie się spreadu między obligacjami to efekt rosnącego ryzyka niewypłacalności Włoch z jednej strony oraz wysokiego popytu na polskie papiery z drugiej. Niewykluczone, że część pieniędzy płynie z rynków peryferyjnych strefy euro do Europy Centralnej. Duży popyt na polskie papiery może być również odzwierciedleniem spadającego prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych w Polsce, a nawet oczekiwań na obniżkę stóp w przyszłym roku. Podsumowanie: jeżeli wzrost gospodarczy zacznie się obniżać szybciej od oczekiwań, istnieje pole do obniżki stóp procentowych w Polsce w drugiej połowie 2012 r.
Wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych wyniósł w II kwartale zaledwie 0,3 proc. kwartał do kwartału oraz 1,3 proc. w ujęciu rocznym (tzw. zannualizowanym). Realny poziom amerykańskiego PKB wciąż jest niższy niż przed kryzysem finansowym z 2008 r. To rozczarowujące dane, które wskazują, że gospodarka USA i tym samym globalna wciąż są w powijakach. W reakcji na te informacje rentowność amerykański obligacji dziesięcioletnich spadła do poziomu 2,81 proc.. A to pomimo faktu, że Fed przewiduje, iż druga połowa roku będzie znacznie lepsza od pierwszej. Podsumowanie: amerykańskie dane o PKB są kolejnym argumentem wskazującym, że pokryzysowy globalny wzrost jest blokowany przez proces redukcji zadłużenia. Średnie tempo wzrostu w najbliższych latach będzie niższe niż przed 2008 r.
Złoty w krótkim okresie
Można oczekiwać, że głosowanie w Kongresie dotyczące limitu zadłużenia USA zakończy się powodzeniem, dlatego widzimy pole do nieznacznego umocnienia złotego w tym tygodniu, w kierunku poziomu 3,9850 zł za euro. Solidniejszy ruch kursu EUR/PLN w kierunku 3,95 zł może być blokowany przez potęgujące się problemy zadłużeniowe strefy euro. Przedział wahań na ten tydzień to 3,9850-4,015 zł
Prognozy!
Duży popyt na polskie obligacje stawia pod znakiem zapytania prognozę wzrostu ich rentowności w drugiej połowie roku. Za tą wątpliwością kryje się de facto duża niepewność dotycząca wzrostu gospodarczego. Jeżeli na świecie nie pojawią się bardziej optymistyczne sygnały, to prognozy polskiego wzrostu będą obniżane, a rentowności pozostaną niskie.