Zbyszek Grocholski: Banki i rynki finansowe. Od zaufania publicznego do kasyna?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Obecnie zmienia się percepcja banków jako instytucji zaufania publicznego. Grocholski próbuje odpowiedzieć na pytania, co przyczyniło się do takiej diametralnej zmiany postrzegania. Publikacja menadżera bankowości zdobyła szerokie uznanie w środowisku naukowym, czego przykładem jest nagroda Economicus 2016 w kategorii najlepszej książki szerzącej wiedzę ekonomiczną.

Początkowe rozważania dotyczą makroekonomicznych regulacji rynków w aspekcie tzw. trójpaku, czyli polityki gospodarczej, pieniężnej oraz fiskalnej. Przy głównych założeniach tych polityk autor dodaje zagrożenia, jakie potencjalnie mogą wystąpić w obszarze finansowym. Zwłaszcza zwraca uwagę na zjawisko shadow banking oraz conduct risk, czyli nieetyczne działania banków, jak oferowane polisolokaty. Według ekonomisty banki centralne popadają w coraz większą niemoc i bezwładność w sposobie oddziaływania na gospodarkę.

Jeden z rozdziałów opiera się na poglądach ekonomistów różnych nurtów dotyczących kwestii kryzysu w gospodarce. Przytoczona została wypowiedź Josepha Shumpetera, który optował za pojawienie się fazy recesji przynoszącej postęp („Kryzys jest twórczą destrukcją.”). Dodatkowo podaje przyczyny i konsekwencje największych kryzysów finansowych, poczynając od tulipanowego w 1634 r. Bardzo interesujące są podtytuły opisywanych kryzysów, jak „nawet Bóg nie wyciąga ludzi prędzej z nędzy” (kryzys Kampanii Missisipi) czy „dyletanckie zarządy a sprytni traderzy” (upadek Barings Banku).

Ważna części publikacji dotyczy spekulacji (błyskotliwa strategia inwestycyjna czy hazard?) oraz piramid finansowych. Grocholski wymienia szereg najczęściej spotykanych działań spekulacyjnych, jak insider trading czy missseling. Podaje również spekulacyjne instrumenty finansowe będące często prekursorami nieuczciwych praktyk „hulaj dusza, ryzyka nie ma.” Ponadto polemizuje z działaniem rynków finansowych mających tendencję do nadmiernego ryzyka. Zastanawia się nad rolą stóp procentowych jako formy lichwy czy zasłużonego wynagrodzenia. Podobnie analizuje kwestie bankowości inwestycyjnej porównując do krupiera – pracownika kasyna.

Ekonomista potwierdza, że na aktualny stan globalnego świata finansów największy wpływ ma FED oraz polityka prowadza przez bank centralny Chin. Przytacza państwo chińskie jako sterownika polityki walutowej („globalny manipulator walutowy”). Chiński bank dokonuje zakupu zagranicznych walut (dokładnie dolara amerykańskiego) od swoich eksporterów, by nie doprowadzić do wzmocnienia juana.

Z pewnością publikacja nie stanowi jednoznacznej oceny rozliczeniowej rynku finansowego jako zjawiska wyłącznie pozytywnego czy negatywnego. Grocholski zadaje mnóstwo pytań, na które nie można odpowiedź zerojedynkowo. Przede wszystkim krytykuje charakter spekulacyjny bankowości oraz obecny stan inżynierii finansowej (raje podatkowe), co potwierdza dwukrotnym przywołaniem twierdzenia Thomasa Jeffersona „Bankowość jest bardziej niebezpieczna niż zawodowe armie.” Mimo to absolutnie nie neguje roli i wkładu bankowości w rozwój ekonomiczny oraz społeczny państw. Grocholski jest zdania, iż jeszcze nie stworzono odpowiedniego systemu zamiennego, by rozwiązać wszelkie problemy sektora finansowego. Jednak wierzy, że wszystko zależy od rządzących opowiadających za egzekwowanie prawa i legislację.

Magdalena Bryś