Zbuduj nowoczesny sklep internetowy za darmo
Już 7 na 10 Polaków kupuje w internecie, wynika z badań Gemius Polska. Z kolei francuska porównywarka cen Kelkoo szacuje, że sektor e-commerce w naszym kraju urośnie w 2012 roku o kolejne 24 proc. sięgając 5,6 miliardów euro obrotów. Oznacza to, że nasz rynek będzie najszybciej rozwijającym się na kontynencie. – Zakupy w internecie są dużo tańsze niż w tradycyjnych sklepach, więc klienci mają motywację, by kupować zdalnie produkty i usługi z coraz to nowych kategorii – mówi Łukasz Wietrzyński, Kierownik Biura Rozwoju Oferty Internetowej i Współpracy z Partnerami w Deutsche Bank PBC. – Poza tym nieustanie przybywa w Polsce osób korzystających z sieci, co też ma wpływ na wzrost branży – dodaje.
Potwierdzają to liczby. Według polskiej porównywarki cen Nokaut.pl średnio produkty kupowane w internecie są tańsze o 25 proc. od tych na półkach sklepowych. W jednym ze scenariuszy rozwoju internetu eksperci firmy doradczej Deloitte przewidują, że już za dwa lata 85 proc. Polaków znajdzie się w zasięgu szybkiej sieci mobilnej. W 2020 roku już 95 procent. Oznacza to ogromny potencjał rozwoju dla polskiej branży online. Deloitte szacuje, że pod koniec dekady może ona wypracować aż 345 mld złotych rocznie.
Nowe trendy w e-commerce
Handel elektroniczny nie tylko rośnie, ale też dynamicznie się zmienia. Jeszcze kilka lat temu przedsiębiorca zainteresowany tą formą sprzedaży musiał zainwestować w budowę platformy, która pozwalała na odpowiednią ekspozycję produktów, składanie zamówień i realizowanie płatności. To tylko podstawowe funkcjonalności. Dodatkowo, aby odnieść sukces, sklep internetowy powinien posiadać dobry system rekomendacji produktów (najlepiej na podstawie upodobań innych użytkowników), a także być przyjazny nie tylko dla ludzi, ale też dla robotów Google, które sprawiają, że produkty są widoczne w wynikach wyszukiwania. Wszystkie te wydatki stanowiły niebagatelny koszt dla właścicieli małych firm.
Potrzebę tańszych rozwiązań dostrzegli twórcy oprogramowania. Na rynku pojawiły się gotowe rozwiązania, dzięki którym przedsiębiorca z pomysłem na sklep internetowy może stworzyć go w ciągu kilku godzin mając pewność, że platforma będzie stale rozwijana przez profesjonalnych programistów. Jej utrzymanie nie jest kosztowne, bo usługodawca sprzedaje ten sam produkt wielu sklepom, dlatego też miesięczne ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.
– Zdecydowana większość zakupów w internecie dokonywana jest nadal przy wykorzystaniu przeglądarek na komputerach stacjonarnych – mówi Jarosław Armada, Marketing Manager w InFlavo. – Jednak to się zmienia. Najnowsze trendy rozwoju sieci wskazują, że przyszłość należy do urządzeń mobilnych oraz serwisów społecznościowych. Klienci będą dokonywać zakupów w środowisku, które wydaje się im najbardziej przyjazne – a takie stanowią dla nich teraz już nie tylko poszczególne strony www, lecz także serwisy społecznościowe, z Facebookiem na czele – dodaje.
Użytkownicy smartfonów chętnie sprawdzają ceny produktów oglądanych w tradycyjnych sklepach, by później kupić je jak najtaniej. Trend starają się wykorzystać twórcy aplikacji mobilnych, m.in. iTraff Technology, twórca aplikacji SaveUp, docenionej przez inwestorów venture capital. Pozwala zrobić zdjęcie produktowi (książce, płycie, grze komputerowej) i automatycznie wyszukać najbardziej atrakcyjną cenę w ofercie współpracujących z nią sklepów. Na rynku dostępne są też platformy udostępniające sklepy internetowe na Facebooku, takie jak m.in.: gosocial.pl, shoper.pl czy istniejąca od 2010 r. platforma InFlavo.pl.
Zintegrowane platformy
– Przeniesienie kompetencji technologicznych do zewnętrznych dostawców usług pozwala przedsiębiorcom prowadzącym sklepy internetowe skupić się na najważniejszych zadaniach: pozyskiwaniu najlepszych i najtańszych produktów, logistyce, obsłudze klienta oraz finansowaniu firmy – mówi Jarosław Armada z InFlavo. Do „technicznych” aspektów działań przedsiębiorcy należy jedynie administracja swoim sklepem – w przypadku InFlavo w pełni intuicyjna – a także dodawanie asortymentu, atrakcyjnego dla ostatecznych klientów.
Ma to odzwierciedlenie w oczekiwaniach właścicieli małych firm, którzy nastawieni są na tanie i wygodne usługi internetowe. – W przypadku bankowości online, najważniejszymi cechami dla 90 procent małych i średnich przedsiębiorców są: obsługa elektroniczna rachunku na wysokim poziomie, brak opłat związanych z prowadzeniem rachunku oraz bezpłatne przelewy krajowe i zagraniczne, wynika z badania Deutsche Bank PBC przeprowadzonego przez Instytut Homo Homini – mówi Łukasz Wietrzyński z Deutsche Bank PBC.
Na konkurencyjnym rynku banki ścigają się oferując pakiety dla przedsiębiorców integrujące kilka niezbędnych usług internetowych. Na przykład w ramach rachunku dbNET Biznes oferowanym przez Deutsche Bank PBC właściciel sklepu internetowego może liczyć nie tylko na darmowy rachunek firmowy, bezpłatne przelewy, kartę debetową i wypłaty z bankomatów. Dostanie też pakiet usług InFlavo o wartości 1050 złotych, który pozwala na prowadzenie sklepu przez prawie trzy lata. Ponadto 50 darmowych przesyłek z użyciem Paczkomatów InPost (lub inne usługi o równowartości 350 złotych) i 5-procentowy rabat na kolejne dostarczenia oraz dodatkowe trzy miesiące bezpłatnych usług w serwisie księgowym iFirma.
– Dla nowoczesnego przedsiębiorcy platforma transakcyjna banku pełniła do tej pory rolę centrum zarządzania firmą. Powiązanie jej z dodatkowymi usługami pozwala zaoszczędzić czas i zmniejszyć koszty prowadzenia sklepu internetowego – mówi Łukasz Wietrzyński z Deutsche Bank PBC.
Źródło: Deutsche Bank PBC