Zagranica: Przegląd wydarzeń

Katastrofa euro już w przyszłym roku? Emmanuel Macron chce przy okazji nowego rozdania po wyborach do Parlamentu Europejskiego stworzyć nową Unię Europejską wewnątrz starej, opartą na ścisłym federalizmie, także finansowym. Podstawą miałoby być umocnienie euro i ponadnarodowe ustalanie polityki monetarnej i fiskalnej, którą rządy krajów strefy euro miałyby tylko przyjąć do wiadomości i stosowania. Miałby się tym zająć Europejski Bank Centralny, dlatego Macron lansował na nową szefową EBC Christine Lagarde. Jednocześnie niemiecki ekonomista Markus Krall, specjalista od ryzyk finansowych, wieszczy, że już za rok padnie niemiecki system bankowy, co pociągnie natychmiastowy upadek strefy euro. Według Kralla euro trzyma jeszcze swój kurs wobec innych walut dzięki zerowym stopom procentowym utrzymywanym przez Europejski Bank Centralny. Także dzięki temu Francja, Włochy, Hiszpania i Grecja nie muszą jeszcze ogłaszać bankructwa. Ale zerowe stopy procentowe dławią jednocześnie niemiecką gospodarkę i jej konkurencyjność. Coraz mocniej odbija się to na kondycji niemieckich banków. Spadają ich dochody. Krall twierdzi, że pod koniec przyszłego roku banki niemieckie zaczną gremialnie wykazywać straty. A wtedy nie będą w stanie udzielać nowych kredytów, dlatego zaczną masowo padać nieefektywne przedsiębiorstwa, które żyją tylko dzięki nisko oprocentowanej kroplówce z kolejnych pożyczek. Niemieckie banki będą zatem miały nie tylko ujemne bilanse bieżące, ale także kamień u szyi w postaci już udzielonych kredytów – ...