Zagranica. Newsy: Przegląd wydarzeń

Jak się okazało, odbywał się on za pomocą dwóch internetowych czatów: „Three Way Banana Split” oraz „Forex-Essex Express”. To na nich pracownicy sześciu banków w latach 2007-2013, czyli w szczycie kryzysu finansowego, wymieniali się informacjami na temat klientów i zlecanych przez nich transakcji. I ustalano wspólnie, kiedy kupować, ile kupować lub sprzedać walut za pieniądze klientów, by banki miały z tego jak największy zysk. Świadczono też sobie grzeczności – oddawano sobie nawzajem transakcje – by nie konkurować niepotrzebnie i by w konsekwencji każdy zarobił swoje. Co ciekawe – uczestnicy tych targów to była w większości grupa bankowców mieszkających w hrabstwie Essex i znających się z pociągu – którym co rano dojeżdżali do pracy…

I po raz kolejny wyszło na jaw, że mała grupka pracowników banków niekoniecznie wysokiego szczebla może łatwo „usamodzielnić się” w transakcjach sięgających setek milionów i narazić potem swoich pracodawców na ogromne straty. Z tego wniosek, że w wielu bankach nadzór nad obrotem gigantycznymi w końcu pieniędzmi – i to cudzymi, bo należącymi do klientów – jest co najmniej problematyczny…

Unia nadmiernie straszy banki brexitem, by ściągnąć je na kontynent…Taką tezę postawił Bank Anglii. A konkretnie jego wiceprezes Sam Woods. Twierdzi on ...