Zagranica: Bank Rozwoju BRICS?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2013.09.foto.073.150xDziś nie ma już wątpliwości co do tego, że zostanie powołany do życia, choć wiosną tego roku wyglądało to na czcze deklaracje. Do kolejnego spotka nia głów państw piątki poświęconego tej sprawie dojdzie podczas szczytu G-20 w Petersburgu. Faktycznie ważą się losy tej instytucji. Czy będzie to kolejny n iewiele znaczący ze względu na wielkość bank, czy też instytucja kreująca nowy świa towy ład finansowy?

Monika Rotulska

Szczyt krajów BRICS w RPA w marcu br. zakończył się nietypowo – ogłoszono powołanie do życia ich własnego banku rozwoju. Wówczas mało kto wierzył w jego powstanie. Dotychczasowe spotkania warte były odnotowania jedynie dzięki kilku soczystym wypowiedziom przywódców piątki odnośnie systemu finansowego świata. W komunikacie końcowym po spotkaniu w Durbanie bank BRICS określono jako instytucję alternatywną do Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i innych tego typu, stojących na straży starego porządku finansowego świata.

Trwają intensywne prace nad ustaleniem ostatecznej wersji statutu banku. W trakcie szczytu, jaki się odbył w RPA w marcu 2013 r., stanęło na tym, że instytucja ma dysponować funduszem antykryzysowym, który w przypadku pogorszenia bilansu płatniczego jakiegokolwiek kraju członkowskiego może być przeznaczony na interwencję na rynku.

Podczas spotkania szefów resortu finansów i banków centralnych G-20, jaki miał miejsce w lipcu w Petersburgu, toczyły się równolegle negocjacje w sprawie powołania Banku Rozwoju BRICS. 2 sierpnia, podczas spotkania wiceministrów finansów w Dehli, uzgodniono struktury podziałów kapitałów własnych BRICS oraz omawiano strukturę zarządzającą bankiem. W jej skład ma wchodzić: Rada Gubernatorów, Rada Dyrektorów i management. Na razie jeszcze nie wiadomo, gdzie bank będzie miał swoją siedzibę.

– Poczyniliśmy duży postęp od ostatniego spotkania w Durbanie, dlatego oczekujemy, że w 2014 r., podczas spotkania w Brazylii, będziemy mieli skonstruowany statut banku – twierdził pod koniec lipca Antonio Patriota, brazylijski minister spraw zagranicznych. Będzie on ratyfikowany przez parlamenty poszczególnych państw – jak się przewiduje, potrwa to przez cały następny rok. Chodzi o to, aby pierwsze projekty zostały sfinansowane w 2015 r.

Motywy

Nikt nie ukrywa, że powołanie Banku Rozwoju BRICS jest decyzją polityczną państw członkowskich. Nie ulega jednak wątpliwości, że dla tych krajów rozwój nowej międzynarodowej struktury bankowej jest priorytetem, bowiem zyskałyby większe znaczenie w takich dziedzinach, jak ekonomia, finanse międzynarodowe czy rozwój infrastruktury.

Chiny mają w tym swój oczywisty interes, jak chociażby wprowadzenie juana do koszyka walut rezerwowych. W dodatku, jak zwrócił na to uwagę Jim O’Neill (twórca określenia BRICS) – „chińscy przywódcy mogą po prostu w banku BRICS widzieć inwestycję obarczoną niskim ryzykiem, którą będą mogli wykorzystać do rozgrywek z MFW, Bankiem Światowym, w ramach grupy G-20, a może nawet w ONZ”. Mimo to wielu analityków pyta z uporem maniaka: po co w ogóle Chinom kolejny bank rozwoju? Przecież mają już własny, największy na świecie: China Development Bank, który zasila funduszami inwestycje zagraniczne uznane przez Pekin za zasługujące na kredytowanie ze względu na interesy ekonomiczne i geopolityczne.

Z kolei Indie i Brazylia oczekują finansowania dużych projektów infrastrukturalnych. Co prawda Indie mają najwięcej oporów przed wyrażeniem zgody na dominację chińską w banku, a to ze względu na spory terytorialne i ugruntowaną już niechęć na arenie politycznej. Z kolei Rosji zależy na utworzeniu tego banku ze względu na geopolityczne i ekonomiczne interesy kraju, który chciałby być zaangażowany w restrukturyzację światowego porządku gospodarczego. Z kolei RPA utworzenie BRICS Banku postrzega jako szansę na stworzenie pośrednika między krajami BRIC a całą Afryką Subsaharyjską (instytucja ta ma mieć formułę otwartą i finansować również przedsięwzięcia spoza krajów członkowskich). Jim O’Neill w swej opinii na temat banku sugerował, że państwo to poradziłoby sobie ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI