Za granicą chce pracować dwa razy więcej Polaków niż przed pandemią
‒ Zaobserwowany już w połowie ubiegłego roku wzrost zainteresowania migracjami zagranicznymi potwierdzają przedstawione właśnie wyniki najnowszego badania GI Group. Deklaracje gotowości wyjazdu zgłaszają przede wszystkim młodzi, do 34. roku życia, głównie rekrutujący się z sektora usług.
Motywy wyjazdu są głównie zarobkowe (blisko ¾ deklarujących chęć wyjazdu) oraz poprawa standardu życia (na ten cel wskazuje prawie 50% badanych).
Galopująca inflacja jeszcze bardziej obniża realną wartość wynagrodzeń, co (…) zwiększa motywację do poszukiwania realnych perspektyw na wyższe zarobki i lepszy standard życia
Co ciekawe, potencjalni migranci to zarówno osoby z najniższymi zarobkami, jak i zarabiający najwięcej. Ten wynik potwierdza zdiagnozowane w poprzednim badaniu pogorszenie się jakości pracy, zwłaszcza jakości wynagrodzeń, które motywuje wiele osób do poszukiwania wyższych zarobków za granicą – mówi prof. Jacek Męcina z Uniwersytetu Warszawskiego, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Czytaj także: EBI: brak wykwalifikowanych pracowników główną barierą inwestycyjną wg 79 proc. firm
Brak perspektyw zawodowych i finansowych
W poprzednim badaniu respondenci zwracali uwagę, że pandemia i jej skutki dla firm odbiły się negatywnie na wynagrodzeniach, a brak poprawy w perspektywie 2021 i 2022 roku będzie motywował do zmiany pracy i do migracji.
Deklaracje gotowości wyjazdu zgłaszają przede wszystkim młodzi, do 34. roku życia, głównie rekrutujący się z sektora usług.
‒ Polacy deklarują wyjazdy dłuższe, kilkuletnie w miejsce preferowanych wcześniej krótkotrwałych, co oznacza, niestety, trwałą utratę wielu pracowników, w tym też lepiej wykształconych i dobrze zarabiających specjalistów.
Trend ten, także z powodu zmian podatkowo-składkowych zaplanowanych w Polskim Ładzie może się nasilać i jest szczególnie niebezpieczny dla polskiego rynku pracy i gospodarki, która już dziś odczuwa coraz dotkliwiej brak specjalistów – przestrzega prof. Jacek Męcina.
Czytaj także: Szukając pracy możesz wpaść w długi
Ucieczka przed inflacją
Wyniki badania pokazują, że z jednej strony pandemia odciska negatywne piętno na rynku pracy, z drugiej strony galopująca inflacja jeszcze bardziej obniża realną wartość wynagrodzeń, co zwłaszcza w przypadku młodych ludzi zwiększa motywację do poszukiwania realnych perspektyw na wyższe zarobki i lepszy standard życia.
Tylko w jakimś stopniu pandemia i pogorszenie się sytuacji zdrowotnej w krajach planowanych jako kierunek migracji może skłaniać do zmiany planów. Na decyzję o wyjeździe w znacznie mniejszym stopniu niż w poprzednich latach wpływa rozłąka z rodziną. To wskazuje na sporą determinację badanych.
Obserwujemy lekką poprawę w zakresie migracji wewnętrznych jako formy poszukiwania lepszej pracy i wyższych zarobków
Warto też podkreślić, że utrwalają się nowe i stare kierunki migracji – pozycję lidera odzyskały po kilku latach Niemcy, wraca zainteresowanie Wielką Brytanią i Holandią, spada zainteresowanie Skandynawią oraz Ameryką Północną.
‒ Obserwujemy lekką poprawę w zakresie migracji wewnętrznych jako formy poszukiwania lepszej pracy i wyższych zarobków. Powolny, ale stały wzrost odsetka zainteresowanych zmianą miejsca zamieszkania w celu znalezienia lepiej płatnej pracy jest przejawem rosnącej mobilności zawodowej.
Niestety, ani skala zjawiska, ani efekty w postaci lepiej płatnej pracy są niewystarczające, aby uchronić rynek pracy przed kolejną falą migracji zagranicznych – podsumowuje prof. Jacek Męcina.
Czytaj także: GUS: mediana wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wyniosła 4702,66 zł w październiku