„Za drogo i za mało”, czyli problemy polskiego rynku nieruchomości w soczewce
Dyskusję moderował Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. Na początek zwrócił się do panelistów z prośbą o przytoczenie haseł, oddających jak najpełniej nastroje społeczne odnośnie do polityki mieszkaniowej. „Za drogo i za mało”, „Precz z rozdawnictwem”, „Mieszkanie prawem, nie towarem” – odpowiedzi nie pozostawiały wątpliwości, iż debata na temat rynku nieruchomości w Polsce zdominowana jest przez silne emocje. Sprzyjają one tyleż stereotypowemu, co w dużej mierze niesprawiedliwemu postrzeganiu zarówno branży deweloperskiej, jak i instytucji finansowych udzielających kredytów hipotecznych.
Tymczasem sytuacja wymyka się jednoznacznym ocenom; jak wskazywał prof. dr hab. Marek Bryx ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, na przestrzeni minionych 70 lat średnia powierzchnia mieszkalna wzrosła z 15,7 m² do 32 m² na osobę, a na 100 lokali przypadają dziś jedynie 93 gospodarstwa domowe, podczas gdy wychodziliśmy z poziomu 120. Cały czas jednak pozostajemy poniżej średniej unijnej, która wynosi ok. 40 m2 na osobę.
Dodatkowym problemem, na który zwrócił uwagę Dariusz Stachera, dyrektor Departamentu Kredytowych Programów Mieszkaniowych Banku Gospodarstwa Krajowego, jest tzw. deprywacja mieszkaniowa obejmująca te nieruchomości, które z uwagi na fatalny standard powinny być natychmiast poddane rewitalizacji lub wręcz wyburzone. Wszystko to przekłada się na nastroje społeczne; prof. Marek Bryx przywołał rezultaty ankiety przeprowadzonej przez organizację Habitat for Humanity. Aż 29% uczestników sugerowało, że to złe warunki mieszkaniowe są czynnikiem zniechęcającym ich do posiadania potomstwa.
Jest lepiej, ale nadal gonimy Europę
Istotnym motywem jest też rozwarstwienie struktury budownictwa mieszkaniowego. Z jednej strony możemy się pochwalić niezwykle prężnym sektorem deweloperskim. Jak przypomniał Kazimierz Kirejczyk, Senior Strategy Advisor w firmie JLL, Polska, oddając do użytku ok. 200-220 tys. mieszkań rocznie, zajmuje trzecie miejsce w Unii Europejskiej, zaraz po Francji i Niemczech, a w skali całego kontynentu porównywalny wynik do naszego kraju osiąga tylko Wielka Brytania.
– To sukces środowiska deweloperskiego, ale i mechanizmów kredytowania, które umożliwiły taki wzrost – dodał reprezentant JLL, oceniając segment społeczny i komunalny jako dramatycznie zapóźniony. Na przestrzeni ok. 20 lat oddano do użytku jedynie ok. 170 tys. mieszkań w tym segmencie, co w zestawieniu z ok. 4,25 mln mieszkań wybudowanych komercyjnie ukazuje skalę problemu. Zdaniem Kazimierza Kirejczyka, tak dynamiczny przyrost liczby lokali oddawanych do użytku sprawił, że politycy traktują ten obszar jako trzeciorzędny, pomimo realnych potrzeb w tym zakresie.
Hanna Milewska-Wilk z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów zwróciła uwagę na istotny czynnik demograficzny, jakim jest rosnąca liczba singli. Jeszcze osiem lat temu w analizach Instytutu odnośnie do zdolności polskich gospodarstw domowych do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych brano pod uwagę rodziny, w których dwie osoby uzyskują dochód. Obecnie uwzględniane są gospodarstwa jednoosobowe. Problem ten determinuje skądinąd niekorzystne trendy demograficzne; w przytoczonych przez Kamila Sobolewskiego wynikach analiz aż jedna piąta respondentów twierdzi, że główną przyczyną braku potomstwa jest trudność ze znalezieniem partnera.
Mieszkalnictwo jako polityka społeczna i siła rozwojowa
Prężna działalność komercyjnego sektora budowlanego i deweloperskiego przy jednoczesnym marazmie w segmencie społecznym i komunalnym skłania do postawienia pytania, czy i w jakim stopniu wspierać inwestycje w tym ostatnim. Prof. Marek Bryx proponował, by „znaleźć formułę współpracy z tymi, co&...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI