XXIV Ranking Banków Miesięcznika Finansowego Bank 2019. Bezpieczeństwo: Szajka cyfrowych kieszonkowców

Znakiem czasu jest zapowiadana od lat decyzja Google’a, który ostatecznie, w 2019 r. uznał prymat segmentu mobile. Nadał tym samym, przy indeksowaniu przez swoje boty, priorytet stronom przeznaczonym dla użytkowników smartfonów.

Zmiany te nie mogły ujść uwagi cyberprzestępców. W rezultacie to właśnie smartfony i technologie mobilne są obecnie ich głównym celem. Dla użytkowników wynika z tego wiele zagrożeń.

Przyjazna monokultura

Pierwszym, pośrednim, jest sama struktura rynku smartfonów, podzielonego pomiędzy dominujące ekosystemy. Zaledwie kilka lat temu było ich kilka, z autorskimi propozycjami m.in. Microsoftu, Samsunga czy Research in Motion. Obecnie, jak wynika z danych udostępnianych przez Statcounter Global Stats, liczą się jedynie dwa. Opracowany przez Apple’a iOS, przeznaczony dla iPhone’ów, to obecnie około 23% globalnego rynku smartfonów. Udostępniany przez Google’a Android pracuje na niemal 75% urządzeń, reprezentowanych przez niezliczoną ilość różnorodnych modeli wszelkich producentów.

Co istotne, poziom ryzyka nie jest rozłożony równomiernie. Najnowszy raport CERT Orange Polska wskazuje, że aż 97% wszelkiego typu ataków na smartfony dotyczy urządzeń z Androidem. Nie znaczy to, że użytkownicy iOS są całkowicie bezpieczni – również i w tym systemie odnajdywane są różne luki i podatności. Statystycznie bardziej narażeni są jednak użytkownicy Androida.

Phishing wieczne żywy

Jakich zagrożeń mogą spodziewać się mobilni klienci bankowości internetowej? Prym wiodą wszelkie ataki wykorzystujące inżynierię społeczną. Jak wynika z raportu FireEye, ponad 90% ataków zaczyna się od maila. Cyberprzestępcy usiłują w ten sposób uzyskać dostęp do istotnych ...