Wzrost siada, prognozy w dół
Słabsze dane o PKB wymuszają rewizję prognoz na 2013 r. Obecnie prawdopodobne jest, że dynamika wzrostu gospodarczego nie będzie znacząco wyższa od 1 proc., a okresowo może być niższa.
Gospodarka polska wyraźnie zwalnia. W III kwartale wzrost PKB wyniósł 1,4 proc. rok do roku, czyli poniżej naszej prognozy na poziomie 1,9 proc., choć po uwzględnieniu czynników sezonowych skala niespodzianki nie jest tak duża (wzrost na poziomie 1,9 proc., wobec oczekiwanego 2,1 proc.). Coraz niższa ścieżka PKB jest jedną z przyczyn rewizji prognozy wzrostu PKB na przyszły rok: do 1,3 proc., z 1,7 proc. Są trzy czynniki, które odpowiadają za spowolnienie. Po pierwsze, dynamika konsumpcji jest najniższa od pierwszej połowy lat 90., co wynika ze spadku płac realnych i odbudowy oszczędności przez gospodarstwa domowe.
W III kwartale dynamika konsumpcji była niemal zerowa (0,1 proc. rdr). Po drugie, cięcie inwestycji publicznych i zastój w mieszkaniówce przyczyniają się do głębokiej recesji w budownictwie. Po trzecie wreszcie, słaba sytuacja w strefie euro zniechęca firmy w Polsce do inwestycji. Dlatego ogólna dynamika inwestycji w gospodarce spadła do -1,5 proc. rdr. Ścieżka PKB sugerowałaby obniżki głównej stopy NBP do 3-3,25 proc. do lata 2013 r., jednak konserwatywne skrzydło RPP może opierać się tak silnemu luzowaniu, dlatego utrzymujemy prognozę na poziomie 3,5 proc.
Gorsze wyniki gospodarki wymuszają rewizję prognoz makroekonomicznych, choć rewizja ta nie jest bardzo głęboka.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
Polski Bank Przedsiębiorczości