Wzrost rentowności włoskich obligacji kończy krótki okres ulgi; inflacja w Chinach spada.

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.wykres.02.250xRynki akcji w całej Europie zachwiały się w środę, znosząc wcześniejsze zyski spowodowane informacją o rezygnacji Berlusconiego. Parkiety zareagowały na silne ruchy na rynku obligacji, gdzie włoskie dziesięciolatki osiągnęły kluczowy poziom 7%, który wcześniej wymusił udzielenie wsparcia dla Grecji, Portugalii i Irlandii.

Pierwsze reakcje na informację o odejściu premiera Włoch obserwowaliśmy na otwarciu europejskich rynków i były one bardzo pozytywne. Nastroje odwróciły się po deklaracji Berlusconiego, że kolejne wybory mogą nastąpić nawet dopiero pod koniec lutego. Wieść ta spowodowała nagłe spadki, które w całości zneutralizowały poranne wzrosty cen akcji.

Kluczowe będzie, czy inwestorzy uwierzą, że Berlusconi jest w stanie wprowadzić długo oczekiwane reformy gospodarcze przed oddaniem urzędu. Dziś wydawało się, że odpowiedź brzmi „nie”. Panuje wręcz przekonanie, że włoski kryzys będzie się pogłębiał. Problem tkwi głównie w tym, że o ile Europa była w stanie wesprzeć Grecję, Irlandię i Portugalię, kiedy rentowność ich obligacji wzrosła ponad poziom 7%, to na pomoc dla Włoch środków może nie wystarczyć. Kryzys długu rozwija się wskutek braku innych opcji znalezienia wsparcia dla słabnących gospodarek.

Sam fakt, że rentowność dziesięcioletnich włoskich obligacji osiągnęła poziom 7% dowodzi, że kryzysu nie zakończy odkładane w czasie odejścia Berlusconiego. O godz. 10 rano indeks FTSE 100 zyskiwał 0,25%, podczas gdy DAX i CAC notowały odpowiednio 0,4% i 0,9% wzrostu. Zmiana oprocentowania włoskich obligacji spowodowała nagłe odwrócenie sytuacji, spychając wszystkie trzy wymienione europejskie indeksy na jednoprocentowe spadki w zaledwie 30 minut.

Dane opublikowane wcześnie rano w Chinach ożywiły popyt na akcje spółek wydobywczych. Zmniejszenie inflacji z 6,1% do 5,5% w zeszłym miesiącu uspokoiło nieco obawy o jastrzębie nastawienie w obszarze chińskiej polityki monetarnej i pomogły tchnąć nieco wiary, że chińskie władze przyjmą bardziej prorozwojową politykę, co z kolei mogłoby spowodować dalszy wzrost popytu na metale. Akcje spółki Xstrata zyskiwały dziś najwięcej, bo 1%, nieznacznie wyprzedzając Vedanta Resources i Rio Tinto.

Pod lupą znajdują się dziś również wyniki finansowe spółek, po tym jak Sainsbury, HSBC i SuperGroup opublikowały raporty okresowe. Akcje Sainsbury spadły o 0,5%, naśladując ruch całego indeksu FTSE 100, osiągając jednak zbliżony do oczekiwanego wzrost zysku przed opodatkowaniem o 6,6% w ostatnim półroczu. Sieć supermarketów podniosła także okresową dywidendę do 4,5% i ogłosiła, że jest gotowa na wymagający okres świąteczny.

Akcje SuperGroup kontuuowały wzrost, po tym jak grupa zanotowała wzrost sprzedaży o 42%, pomimo problemów logistycznych, spowodowanych implementacją nowego system magazynów. Akcje w ciągu tego tygodnia zyskały na wartości ponad 30%, po tym jak na początku miesiąca osiągnęły najniższą wartość od 16 miesięcy. Inwestorzy zaczęli zamykanie pozycji i zbieranie zysków, jednak spadek całego indeksu FTSE 100 spowodował zniesienie wzrostu i wypłaszczenie wykresu akcji spółki.

Kluczowe dla spadku FTSE 100 były z kolei akcje HSBC, ze zniżką na poziomie 4,7%, po tym jak bank ogłosił wyższy niż oczekiwano spadek zysków w trzecim kwartale. Zysk przed opodatkowaniem wyniósł 3 mld dolarów w ostatnim kwartale, co oznaczało spadek o 36%, po tym jak spadły przychody z usług bankowości inwestycyjnej i wzrósł odsetek niespłacalnych długów w USA. Bank przyznał, że warunki do inwestowania są w ostatnim okresie bardzo trudne.

Joshua Raymond,
Główny Strateg Rynkowy, City Index