Wzrost PKB o 3% nie w tym roku
Dane mają wprawdzie charakter wstępny i mogą zostać zrewidowane w regularnym szacunku PKB, który zostanie opublikowany pod koniec listopada, ale wszystko wskazuje na to, że przyspieszenie wzrostu, na który liczyli przedsiębiorcy nie następuje.
W pierwszym kwartale PKB wzrósł w stosunku do analogicznego kwartału 2023 roku o 1,7%, w drugim o 3,6%.
Według informacji opublikowanych przed kilkoma dniami przez GUS o sytuacji społeczno-gospodarczej Polski po trzech kwartałach, produkcja sprzedana przemysłu w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy b.r. była zaledwie o 0,2% wyższa niż w analogicznym okresie ub. roku, , a produkcja budowlano-montażowa niższa o 7%. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 2,6%, eksport spadł o 8,3%, a import o 6,3%.
Niespodziewanie niski jest wzrost konsumpcji, mimo znacznego wzrostu wynagrodzeń. W sektorze przedsiębiorstw były one we wrześniu nominalnie wyższe o 10,3% niż rok wcześniej, a realnie wyższe o 5,1%.
Polska gospodarka na tle innych krajów Unii Europejskiej
Na tle innych krajów Unii Europejskiej sytuacja gospodarcza Polski wygląda średnio. W trzecim kwartale 2024 r. sezonowo wyrównany PKB wzrósł w Unii Europejskiej o 0,3%, a w strefie euro o 0,4% w porównaniu z poprzednim kwartałem. Spadki, poza Polską zanotowały: Łotwa (-0,4%), Węgry (-0,7%) i Szwecja (-0,1%).
W stosunku do trzeciego kwartału 2023 roku PKB w całej Unii Europejskiej wzrósł o 1,0%, a w strefie euro o 0,9%. Spadek PKB nastąpił w Niemczech (-0,2%), Estonii (-0,7%), Irlandii (-0,2%), na Łotwie (-1,4%), na Węgrzech (-0,7%), w Austrii (-0,1%), w Rumunii (-0,2%) i w Szwecji (-0,1%).
Najwyższy wzrost PKB wystąpił na Cyprze (3,8%), w Hiszpanii (3,4%) i na Litwie (2,3%).
Sygnały z gospodarki ostrzeżeniem dla ministra finansów
Wyniki jednego kwartału nie są miarodajne dla oceny stanu gospodarki, tym bardziej, że są wstępne. Mogą być jednak ostrzeżeniem dla ministra finansów, który w budżecie przyszłorocznym zakłada wzrost PKB 3,9% i na tej podstawie przewiduje znaczne zwiększenie dochodów podatkowych.
Źródłem przyspieszenia ma być przede wszystkim napływ środków unijnych, zarówno z budżetu siedmioletniego, jak i z KPO, co ma pobudzić inwestycje. W tym roku jednak inwestycje spadły, co świadczy o pesymizmie przedsiębiorców.