Wzrost gospodarczy opóźni obniżenie inflacji w Polsce?

Wzrost gospodarczy opóźni obniżenie inflacji w Polsce?
Fot. stock.adobe.com / studio-v-zwoelf
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Prognozowany na przyszły rok wzrost gospodarczy o 3,0-3,1% może zaszkodzić dezinflacji, zwłaszcza gdy znacząco wzrosną wynagrodzenia niektórych grup zawodowych, pisze Witold Gadomski.

Według wstępnego odczytu inflacja w listopadzie 2023 r. obniżyła się z 6,6% do 6,5%. Spadek inflacji, o ile w ogóle miał miejsce – ostateczny wynik, który poznamy 15 grudnia ’23 może nieznacznie różnić się od wyniku wstępnego – to w dużej mierze skutek tzw. efektu bazy.

Ceny w listopadzie ’23 porównujemy z cenami z listopada 2022, gdy inflacja wynosiła 17,5%. O tym, że wciąż jest groźna świadczy miesięczny wzrost cen w stosunku do października o 0,7%. Inflację bazową, pomijającą ceny energii i żywności poznamy za kilka tygodni. 

Inflacja w Polsce jest znacznie wyższa niż w strefie euro, gdzie według wstępnych szacunków wyniosła w listopadzie o 2,4%. W październiku było to 2,9%.

Choć inflacja w strefie euro jest już bliska celu, który wynosi 2%, nie ma na razie zapowiedzi obniżek stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego.

Christine Lagarde ostrzegła, że ​​wzrost cen może „nieznacznie” przyspieszyć w nadchodzących miesiącach, ze względu na efekty statystyczne i wygaśnięcie środków wdrożonych w 2022 roku przez rządy w celu zrównoważenia gwałtownie rosnących cen energii.

Wzrost gospodarczy a inflacja

Podwyżki stóp w strefie euro do od 4,5%  spowodowały wyraźne spowolnienie gospodarcze, a w niektórych krajach, w tym w Niemczech recesję. W październiku podaż kredytów dla firm spadła po raz pierwszy od 2015 roku.

Zakończył się także boom na rynku nieruchomości, który trwał w okresie niskich stóp procentowych. To sprawia, że inflacja spada szybciej niż oczekiwali ekonomiści, ankietowani przez Bloomberga.

W Polsce sytuacja jest inna. Inflacja wciąż jest ponad 2-krotnie wyższa od celu inflacyjnego, a także od stopy referencyjnej NBP. Po spadku PKB w dwóch pierwszych kwartałach – wzrost w trzecim kwartale ’23 przyspieszył, przy czym jego kołem zamachowym stała się ponownie konsumpcja.

Prognozowany na 2024 rok wzrost gospodarczy o 3,0-3,1% może zaszkodzić dezinflacji, zwłaszcza gdy znacząco wzrosną wynagrodzenia niektórych grup zawodowych.  

Inflację pomogą pokonać nowe jastrzębie w RPP?

To nie jedyny czynnik ryzyka dotyczący przyszłorocznej inflacji. Nie znamy projektu budżetu nowego rządu, który zapewne powstanie w połowie grudnia ’23. Jest niemal pewne, że ten rząd zgłosi poprawki do projektu ustawy poprzedniego rządu, który przesłał dokument w końcu września ’23.

Z zapowiedzi polityków koalicji, która stworzy rząd wynika, że zwiększony zostanie deficyt budżetowy, a tym samym potrzeby pożyczkowe. Nie wiemy, czy utrzymany zostanie zerowy VAT na żywność i jaki będzie zakres osłon dotyczących cen energii.

Pozytywnie na tempo dezinflacji może natomiast wpływać Rada Polityki Pieniężnej, która pomagała odchodzącemu rządowi, dokonując dwóch obniżek stóp procentowych, ale po wyborach najwyraźniej zmienia postawę z gołębiej na jastrzębią.

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje. Od 2020 roku współpracuje z portalem BANK.pl.
Źródło: BANK.pl