Wyprzedaż za głęboka?
Choć spadki cen akcji na giełdzie w Chinach się pogłębiły, pojawiają się sygnały, że po Czarnym Poniedziałku na światowych rynkach finansowych nastąpi odbicie notowań aktywów. Do końca tygodnia nastroje będą się poprawiać. Kupujący przecenione akcji liczyć będą na pozytywne sygnały z sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole.
W ślad za potężnymi spadkami cen akcji na parkietach w Azji na początku tygodnia, podążyły giełdy w Europie i USA, w związku z czym 24 sierpnia 2015 r. w pełni zasługuje na miano Czernego Poniedziałku (Black Monday). Europejskie indeksy straciły wczoraj po 5-6 proc. (grecki 10,5 proc.). Polski Wig20 obniżył się o 5,66 proc. wchodząc w formalną bessę (ponad dwudziestoprocentowy spadek od szczytu w kwietniu, zamknięcie wczoraj na poziomie 2056 pkt). Amerykańskie giełdy najsilniejszych spadków doznały na samym początku sesji (ponad 5 proc.). Z czasem odbiły.
Gwałtowność i dynamika zmian na rynkach finansowych skłania do zadania podstawowego pytania to, kiedy i co mogłoby spowodować wyhamowanie spadków cen aktywów. Wydaje się, że najsilniejsza fala wyprzedaży została zakończona. Podobnych w skali zmian na giełdowych indeksach (10-15 proc. w 4 dni na rozwiniętych rynkach) czy eurodolarze (7 centów w 4 sesje) już nie należy się spodziewać. Ogółem jednak, faza zawieruchy może potrwać kolejne kilka-kilkanaście tygodni i wynieść kurs EUR/USD nawet do poziomu 1,20-1,22, zaś indeksy giełdowe kolejne kilka procent niżej. W horyzoncie końca roku ceny akcji powinny jednak znaleźć się na wyższych poziomach, niż w szczycie wczorajszej paniki. Kurs EUR/USD także zawróci ze wzrostowej ścieżki i znajdzie się na koniec grudnia w pobliżu lub poniżej ceny 1,17 (poniedziałkowe maksimum).
Katalizatorem dalszych, pozytywnych dla euro zmian w perspektywie przełomu III i IV kw. może być stanowisko amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która widząc, co dzieje się na rynkach finansowych (pozagospodarczym statutowym celem Fed jest dbałość o stabilność finansową) z pewnością złagodzi stanowisko w kwestii terminu początku normalizacji polityki pieniężnej. Stopy procentowe we wrześniu nie ulegną zmianie i nie stanie się tak co najmniej do grudnia br. Natomiast w krótkim terminie 1-10 sesji, tendencje w notowaniach eurodolara, jak i cen akcji na giełdach, powinny ulec odwróceniu. Uspokoić nastroje mogą doniesienia ze spotkania przedstawicieli banków centralnych w amerykańskim Jackson Hole. Prelegenci z pewnością odniosą się do bieżących wydarzeń na rynkach pod kątem możliwych działań zapobiegających eskalacji paniki. Bezwzględnie nie powiedzą nic, co w jakikolwiek sposób mogłoby nasilić awersję do ryzyka. Kupujący przecenione akcje mogą zatem pod koniec tygodnia liczyć na dawkę pozytywnych informacji z najwyższych sfer świata finansów.
Jeśli chodzi o złotego, nadal podtrzymujemy tezę, że nie czeka nas silniejsza przecena. W porównaniu do walut kluczowych krajów emerging markets, wraz z innymi walutami regionu, wykazuje on dużą odporność. Co prawda stracił nico do mocnego na świecie euro, ale zyskał wyraźnie do dolara i funta, co dobrze wróży, jeśli chodzi o przyszłość zarówno w krótkoterminowej perspektywie (po ustąpieniu paniki), jak i w horyzoncie IV kw. (odwrócenie tendencji szczególnie na EUR/PLN i powrót do wyższych cen na parze USD/PLN).
Dzisiejsza sesja przyniesie kilka istotnych doniesień z gospodarek Niemiec (indeks Ifo) i USA (indeks nastrojów Conference Board, sprzedaż domów na rynku pierwotnym). Nie będą one jednak miały kluczowego znaczenia dla wahań kursów. Nastroje na rynkach kształtować będzie ogólne nastawienia do ryzyka. Patrząc na wydarzenia na chińskim rynku akcji we wtorek, dzień zapowiada się ponownie nerwowo. Spodziewamy się jednak, że pod koniec sesji spadki cen akcji wyhamują, a sentyment ulegnie poprawie. W połowie tygodnia stabilizacja na niskich poziomach, a pod koniec solidne odbicie w oczekiwaniu na powiew optymizmu z Jackson Hole.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS