Wyniki kwartalne spółek amerykańskich w centrum uwagi

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

laptop.dolar.01.250x181Inwestorzy wrócili na rynek po świątecznym weekendzie w mieszanych nastrojach za sprawą zeszłotygodniowych danych z amerykańskiego rynku pracy. Główne indeksy w USA kontynuują spadki, które rozpoczęły się 2 kwietnia. Wczoraj zdecydowanie najlepiej radziły sobie spółki zaangażowane w produkcję i przetwarzanie dóbr przemysłowych oraz te z sektora finansowego. Zróżnicowane nastroje panowały w sektorze technologicznym oraz przetwarzającym podstawowe surowce.

Wyprzedaż została powstrzymana, przynajmniej tymczasowo, lepszymi od oczekiwań wynikami spółki Alcoa. Tym samym sezon publikacji wyników za oceanem został rozpoczęty. Inwestorzy będą chcieli sprawdzić, czy rajd z początku roku miał fundamentalne podstawy i czy warto dalej lokować środki na rynku akcyjnym.

W tym tygodniu należy zwrócić uwagę także na wyniki Google, które zostaną opublikowane przed dzisiejszą sesją w USA, a także JP Morgan Chase, który poda raport za pierwszy kwartał po sesji giełdowej. Tydzień zakończą równie ciekawe dane na temat kolejnego dużego banku – Wells Fargo.

Mimo, iż kalendarz ekonomiczny nie obfituje w wydarzenia ekonomiczne, to w mojej opinii czwartkowy raport o nowych zasiłkach dla bezrobotnych w Stanach Zjednoczoncyh jest warty uwagi. Analitycy zaczęli bardziej zwracać uwagę na ten wskaźnik i widać, że z tygodnia na tydzień oczekiwania wobec niego są coraz niższe. Jeśli dynamika nie będzie zaskakiwać negatywnie, to nastroje na rynkach mogą się poprawić lub nie być chociaż tak pesymistyczne, jak to miało miejsce do tej pory.

Niestety duży wpływ na poczynania inwestorów mają informacje płynące z krajów Unii Europejskiej, głównie z Hiszpanii. Rynek spekuluje coraz silniej, że w przypadku dużych problemów tamtejszej gospodarki będzie potrzebna pomoc Wspólnoty, nawet jeśli rząd wprowadzi ostre cięcia i odpowiednie reformy. Warto zwrócić uwagę, że skala potencjalnego programu pomocowego jest o wiele większa niż w przypadku Grecji, Irlandii czy Portugalii. Rentowność hiszpańskich 10-latek wcześniej przekroczyła poziom 6%, który ostatni raz obserwowaliśmy na początku grudnia zeszłego roku, lecz później cofnęła się do poziomu 5,8%. Sytuacja robi się coraz bardziej napięta, a premier Hiszpanii określił ją jako bardzo trudną.

Piątek zapowiada się ciekawie ze względu na poranne dane płynące z chińskiej gospodarki oraz popołudniowy odczyt inflacji w USA, a także Indeks zaufania konsumentów podawany przez Uniwersytet Michigan. Lepsze dane z Chin mogą wesprzeć ceny surowców i mieć neutralny wpływ na wycenę rynków akcyjnych. Natomiast kluczowa może być wypowiedź szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FED). Słowa Bena Bernanke, w zależności od poruszanego tematu, miały znaczący wpływ na zmienność giełd, głównie za oceanem. Wypowiedź będzie dotyczyła tematu „Refleksje na temat kryzysu i odpowiedź polityki pieniężnej” poruszanego na konferencji w Nowym Jorku. Rynek może oczekiwać dalszych wskazówek w sprawie kolejnego programu luzowania ilościowego, jednak w mojej opinii Szef FED prawdopodobnie nie odniesie się bezpośrednio do tej kwestii, by nie wprowadzać zamieszania w polityce informacyjnej Rezerwy Federalnej.

Marcin Niedźwiecki
specjalista rynku CFD i Forex
City Index