Wydarzenia: Fotograf drzemie w każdym z nas

Jerzy Czajka

O tym, że smartfon zapoczątkował całkiem nowy etap w dziejach fotografii, można było się przekonać podczas wernisażu wystawy zdjęć laureatów konkursu „Bankowość mobilna w obiektywie”. To niezwykłe wydarzenie zorganizowane zostało przez Bank Polskiej Spółdzielczości z inicjatywy dyrektor Departamentu Bankowości Internetowej i Mobilnej Darii Pawędy, będącej zarazem doświadczonym i praktykującym fotografikiem. – Uczestnikom konkursu postawiliśmy pytanie: jakie skojarzenia budzi bankowość mobilna? Aby na nie odpowiedzieć, należało wykonać zdjęcie, które w niebanalny sposób przedstawi temat bankowości mobilnej. Nadsyłane prace oceniane były w trzech kategoriach: krajobraz i przyroda, człowiek oraz miasto – przypomniała podczas wernisażu.

W fotograficznych zmaganiach mógł wziąć udział dosłownie każdy, również osoby niebędące klientami Banku BPS, jedynym ograniczeniem była konieczność wykonania zdjęcia przy użyciu smartfonu. Nadsyłane prace oceniało jury pod kierownictwem Jacka Boneckiego – profesjonalnego fotografa, operatora filmowego, podróżnika i wykładowcy legendarnej łódzkiej „filmówki”. To jeden z tych wyjątkowych twórców, którzy technologiczne nowinki postrzegają nie w kategoriach profanacji „prawdziwej sztuki”, tylko szans na nową jakość artystycznej ekspresji. – Na naszych oczach narodziła się fotografia w pełni masowa – podkreślił podczas krótkiego wystąpienia Jacek Bonecki.

Telefon jest dziś najbardziej demokratycznym urządzeniem: ze smartfonami nie rozstają się zarówno maklerzy na Wall Street i mężowie stanu, jak i koczujący na dworcach bezdomni, a nawet ubodzy mieszkańcy krajów dotkniętych przez głód. Obsługa telefonu jest prosta i intuicyjna, a do fotografowania przy użyciu tego urządzenia wystarczy nawet jeden palec. Czy w takim przypadku można jeszcze mówić o sztuce? Przewodniczący konkursowego jury nie ma wątpliwości, że tak. Pomimo pełnej automatyzacji procesu fotografowania, zdjęcie zdjęciu wciąż jest nierówne, a ostateczny efekt wciąż w znacznej mierze zależy od indywidualnego wyczucia i zdolności fotografującego. Telefon nie jest zresztą tylko zwykłym rejestratorem obrazów; dostępne aplikacje pozwalają na obróbkę zdjęć bez konieczności kopiowania ich do komputera, a efekty osiągnięte przy ich użyciu mogą być zaskakujące. Możliwość geolokalizacji wykonanych fotografii docenią ci, którym nie w smak żmudne opisywanie swych wspomnień z wakacji, zaś automatyczny zapis obrazów w chmurze uchroni przed przykrymi skutkami utraty samego urządzenia.