Więcej udzielonych kredytów mieszkaniowych i konsumpcyjnych w lipcu
W lipcu 2018 r., w porównaniu do lipca 2017 r. w ujęciu wartościowym, instytucje finansowe udzieliły wyższą wartość kredytów mieszkaniowych (+23,6%) i konsumpcyjnych (+7,8%), przyznały również wyższą kwotę limitów na kartach kredytowych (+1,5%). Ujemne dynamiki w ujęciu liczbowym odnotowały karty kredytowe – odpowiednio (-0,3%), a w wartościowym limity kredytowe (-0,6%).
Lipiec 2018 r. w porównaniu do czerwca 2018 r. przyniósł wzrosty wolumenu i wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych i przyznanych limitów kredytowych. Natomiast spadki liczby i wartości udzielonych kredytów i przyznanych limitów dotyczyły kredytów konsumpcyjnych i limitów na kartach kredytowych.
W okresie styczeń – lipiec 2018 r. w porównaniu do analogicznego okresu 2017 r. banki i SKOK-i udzieliły więcej kredytów mieszkaniowych (+8,5%) i konsumpcyjnych (+5,6%) oraz przyznały więcej limitów kredytowych (+6,1%). W ujęciu wartościowym w tym samym okresie najwyższy wzrost wartości udzielonych kredytów odnotowały kredyty mieszkaniowe (+17,7%) kredyty konsumpcyjne (+7,9%) oraz limity kredytowe (+4,6%). Negatywna tendencja zarówno w wolumenie, jak i w kwocie dotyczyła w tym okresie kart kredytowych, które spadły odpowiednio o (-4,4%) oraz (-4,8%).
Kredyty konsumpcyjne (kredyty gotówkowe i ratalne)
W lipcu 2018 r. banki SKOK-i udzieliły łącznie 630,9 tys. kredytów konsumpcyjnych na łączną kwotę 7,13 mld zł. Stanowi to wzrost o 5,9% w ujęciu liczbowym i o 7,8% w ujęciu wartościowym, w porównaniu do lipca 2017 r. W ujęciu wartościowym banki i SKOK-i udzieliły w pierwszych siedmiu miesiącach 2018 r. kredytów konsumpcyjnych na kwotę o 7,9% wyższą niż w tym samym okresie 2017 r.
– W siedmiu pierwszych miesiącach 2018 r. dodatnie dynamiki liczby udzielonych kredytów konsumpcyjnych dotyczyły kredytów we wszystkich przedziałach kwotowych. Najniższą dynamikę miały kredyty w przedziale 7 do 20 tys. zł, które odnotowały tylko dynamikę na poziomie (+0,6%). Drugą pod względem wartości dodatnią dynamikę (+8,9%) odnotowały kredyty niskokwotowe (w przedziale do 1 tys. zł.), a najwyższa dodatnia dynamika wzrostu dotyczyła kredytów wysokokwotowych powyżej 20 tys. zł (+11,4%). Rosną więc głównie kredyty z najniższego i z najwyższego przedziału kwotowego, a zjawisko to obserwujemy już od kilku miesięcy – podsumowuje Sławomir Grzybek, dyrektor Departamentu Business Intelligence Biura Informacji Kredytowej SA.
– Również w ujęciu wartościowym,w każdym z sześciu przedziałów kwotowych w okresie styczeń – lipiec 2018 r. w porównaniu do okresu styczeń – lipiec 2017 r. odnotowano wzrosty – najwyższy wśród kredytów > 20 tys. zł (+10,5%) oraz na kwoty z przedziału do 1 tys. zł – (+8,6%). Widzimy więc ponowny wzrost zainteresowania finansowaniem niskokwotowym, dotychczas zdominowanym głównie przez firmy pożyczkowe.Podobną sytuację odnotowaliśmy już w poprzednich miesiącach. Po siedmiu pierwszych miesiącach 2018 r. wartość sprzedaży kredytów konsumpcyjnych wyniosła 48,95 mld zł. Podtrzymuję więc prognozę na 2018 r., że w całym 2018 r. sprzedaż kredytów konsumpcyjnych może przekroczyć 83 mld zł pod warunkiem jednak, że nie wystąpią negatywne zdarzenia zarówno o charakterze globalnym (np. w konsekwencji kryzysu tureckiego i jego wpływu na banki europejskie, głównie hiszpańskie i włoskie), jak i lokalnym, które zmniejszyłyby apetyt banków na ryzyko, a gospodarstwa domowe zniechęciły do zaciągania kredytów konsumpcyjnych. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że możliwość udzielania wysokokwotowych kredytów konsumpcyjnych wynika z łącznego występowania trzech czynników: niskich stóp procentowych, rosnących dochodów gospodarstw domowych oraz wydłużania przez banki okresu kredytowania kredytów gotówkowych – stwierdza Sławomir Grzybek.
– Co ważne, sprzedaży kredytów konsumpcyjnych nie towarzyszy praktycznie wzrost ryzyka kredytowego, a wręcz w okresie ostatnich 12 miesięcy poziom ryzyka portfela spadł pomimo zaciągania kredytów na coraz wyższe kwoty. Należy mieć przy tym na uwadze, że kredyty wysokokwotowe charakteryzują się ponad przeciętnym ryzykiem. Dla porównania, szkodowość tzw. kredytów niskokwotowych (do 4 tys. zł), po 24 miesiącach od udzielenia kształtuje się na poziomie ok. 4%. Z kolei już, w kredytach gotówkowych powyżej 50 tys. zł (tzw. wysokokwotowych), szkodowość po 24 miesiącach od udzielenia jest ponad 50% wyższa niż niskokwotowych i wynosi 6,6%. Jakość portfela kredytowego od kilku lat utrzymuje się na bezpiecznym, stosunkowo niskim poziomie szkodowości, co potwierdza miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów konsumpcyjnych. Jego bieżący (lipcowy) odczyt to 5,81%. W okresie 12 miesięcy wartość Indeksu Jakości dla portfela konsumpcyjnego polepszyła się (spadła) o -0,38 – dodaje Sławomir Grzybek.
Kredyty mieszkaniowe
W lipcu 2018 r. banki udzieliły łącznie 19,5 tys. kredytów mieszkaniowych na łączną wartość 4,93 mld zł. Stanowi to wzrost o 12,7% w ujęciu liczbowym i wzrost o 23,6% w ujęciu wartościowym, w porównaniu do lipca 2017 r. W pierwszych siedmiu miesiącach 2018 r. banki udzieliły łącznie 136,5 tys. kredytów mieszkaniowych na kwotę 32,84 mld zł. Oznacza to, że w porównaniu z analogicznym okresem 2017 r., banki udzieliły o 8,5% więcej kredytów mieszkaniowych i na kwotę o 17,7% wyższą.
– Lipiec 2018 r. jest już kolejnym bardzo dobrym miesiącem dla kredytów mieszkaniowych zarówno pod względem liczby, jak i wartości udzielanych kredytów. Na rynku kredytów mieszkaniowych nadal panuje więc dobra koniunktura, która przy jej kontynuacji w drugim półroczu powinna pozwolić na osiągnięcie w skali roku sprzedaży na poziomie powyżej 50 mld zł. Za minione siedem miesięcy wartość udzielonych kredytów wynosi 32,84 mld zł. Wartość sprzedaży kredytów mieszkaniowych nadal jest, i w mojej opinii nadal będzie, napędzana m.in. wzrostem cen mieszkań. Obecnie średnia cena mieszkania w Warszawie to 9,2 tys. zł za m2, czyli na poziomie 2008 r. Dwucyfrowa dynamika wzrostu kredytów mieszkaniowych w ujęciu wartościowym (23,6%), po części wynika również ze struktury udzielanych kredytów mieszkaniowych. Prawie 60% wartości udzielonych w okresie styczeń – lipiec 2018 r. kredytów mieszkaniowych przypada na kredyty powyżej 250 tys. zł. Ponadto dynamika udzielanych kredytów mieszkaniowych w poszczególnych przedziałach kwotowych jest zróżnicowana, w dwóch przedziałach kwotowych do 100 tys. zł oraz 100 – 150 tys. dynamika siedmiu pierwszych miesięcy 2018 w relacji do siedmiu miesięcy 2017 w ujęciu liczbowym jest ujemna, odpowiednio (-17,5%) oraz (-5,1%). Również w ujęciu wartościowym dynamika jest ujemna odpowiednio (-15,9%) oraz (-4,7%). Najwyższa dynamika zarówno wolumenu jak i wartości dotyczy kredytów z przedział > 350 tys. aż (36,2%) liczbowo i (34,4%) – wartościowo, w porównaniu do siedmiu pierwszych miesięcy 2017r. W wyniku zmniejszenia liczby transakcji na pierwotnym rynku nieruchomości, mniej osób będzie wnioskowało o kredyt mieszkaniowy. Jednak część osób, które z uwagi na ograniczenie podaży na rynku pierwotnym, będzie poszukiwać mieszkań na rynku wtórnym, zwiększy liczbę udzielanych kredytów mieszkaniowych. Ponieważ, obie te przeciwstawne tendencje, będą się częściowo kompensować, z przewagą tendencji pozytywnej uważam, że w całym 2018 r. liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych nie powinna być wyższa niż 10% w porównaniu z 2017 r. – wyjaśnia Sławomir Grzybek z BIK.
– Miesięczny odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych w lipcu 2018 r. wyniósł jedynie (0,82%), co potwierdza wieloletnią już obserwację dotyczącą niskiego ryzyka kredytowego związanego z tymi kredytami. W ostatnich 12 miesiącach jakość portfela jeszcze się poprawiła o czym świadczy spadek Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych o (-0,12%) – uzupełnia Sławomir Grzybek.
Karty kredytowe
W lipcu 2018 r. banki wydały 79,4 tys. kart kredytowych na łączną kwotę przyznanych limitów 451 mln zł. Stanowi to spadek o 0,3% w ujęciu liczbowym i wzrost o 1,5% w ujęciu wartościowym, w porównaniu do lipca 2017 r. Jednak analizując okres styczeń – lipiec 2018 r. mamy do czynienia z trendem negatywnym. W porównaniu do okresu styczeń – lipiec 2017 r. banki wydały bowiem o 4,4% mniej kart i przyznały o 4,8% niższą wartość limitów kartowych.
– W lipcu 2018 r. podobnie jak w poprzednich miesiącach 2018 r., (z wyjątkiem stycznia i czerwca) odnotowaliśmy powrót do negatywnej tendencji, z którą mieliśmy do czynienia już od dłuższego czasu. Okazało się, że czerwiec podobnie jak styczeń był tylko jednorazowym zdarzeniem, a nie zapowiedzią poprawy sytuacji na rynku kart kredytowych. Najwyższą ujemną dynamikę liczby przyznawanych limitów kart kredytowych styczeń – lipiec 2018 r. vs styczeń – lipiec 2017 r., aż minus 32,7%, odnotowaliśmy w przypadku kart o limicie od 2 do 3,5 tys. zł. Dodatnia dynamika wydawanych kart dotyczyła kart z limitami w przedziale do 1 tys. zł (7,9%), 1 – 2 tys. zł (10,4%) oraz 4,5 do 10 tys. zł (+15%). Dodatnie dynamiki dotyczyły więc podobnie, jak w przypadku kredytów konsumpcyjnych nisko i wysokokwotowych limitów. Jednak sprzedaż kart z najwyższymi limitami (ponad 10 tys. zł), również odnotowała ujemną dynamikę – mówi Sławomir Grzybek z BIK.
Limity kredytowe w kontach osobistych
W lipcu 2018 r. banki przyznały łącznie 60,1 tys. limitów kredytowych w kontach osobistych na łączną kwotę 239 mln zł. Stanowi to wzrost o 6,5% w ujęciu liczbowym i spadek o 0,6% w ujęciu wartościowym, w porównaniu do lipca 2017 r. W całym okresie styczeń – lipiec 2018 r. banki łącznie przyznały 386,3 tys. limitów kredytowych na łączną kwotę 1,70 mld zł. W porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku oznacza to wzrost o 6,1% w ujęciu wolumenowym oraz 4,6% w ujęciu wartościowym.
– W lipcu 2018 r. zaobserwowaliśmy powrót, po słabym czerwcu, dodatniej dynamiki liczby przyznanych limitów kredytowych w kontach osobistych (+6,5%) w porównaniu z lipcem ubiegłego roku. W ujęciu wartościowym wystąpił jednak spadek wartości przyznawanych limitów kredytowych. W lipcu br. w porównaniu do lipca 2017 r., spadek wartości przyznanych limitów wyniósł (-0,6%). Jednak w okresie styczeń – lipiec 2018 r. w porównaniu do analogicznego okresu 2017 r. banki przyznały zarówno więcej limitów kredytowych, jak i na wyższe kwoty – odpowiednio: (+6,1%) i (+4,6%). Analizując przyznawane limity w określonych przedziałach kwotowych widzimy, że w okresie styczeń – lipiec 2018 r. 62,3% wartości przyznanych limitów w kontach osobistych koncentruje się w przedziale > 7 tys. zł. Limity te mają 18% udział w ogólnej liczbie przyznanych limitów kredytowych. 20,4% dodatnia dynamika wzrostu przyznawanych limitów kredytowych dotyczyła jednego z najniższych przedziałów kwotowych tj. 500 – 1 tys. zł. Ponadto prawie 12% dodatnia dynamika wystąpiła również w przypadku limitów w najwyższym przedziale kwotowym > 7 tys. zł. Zatem tak, jak w przypadku kredytów konsumpcyjnych czy kart kredytowych, sprzedaż limitów kredytowych rośnie w dwóch skrajnych przedziałach (niskokwotowym i wysokokwotowym). Jest to więc wspólna cecha wszystkich trzech produktów kredytowych finansujących bieżące potrzeby konsumpcyjne gospodarstw domowych. Można zaryzykować tezę, że wzrosty w przypadku finansowania niskokwotowego wynikają z transferów socjalnych, zaś wysokokwotowego ze wzrostów wynagrodzeń – podsumowuje Sławomir Grzybek.
Źródło: BIK