Waszyngton bliżej porozumienia, na rynkach poprawa nastrojów

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.usa.150xAmerykańscy Politycy zasiadający w Kongresie do ostatniej chwili toczą spór w sprawie podwyższenia limitu zadłużenia państwa, jednak gdy już tylko jeden dzień dzieli Stany Zjednoczone od ogłoszenia bankructwa, obie partie zbliżają się do porozumienia.

W poniedziałek pod głosowanie ma zostać poddany nowy projekt zakładający podwyższenie limitu i cięcie wydatków budżetowych w ciągu dekady o 2,4 bln dolarów, który już zyskał aprobatę Białego Domu. Projekt zakłada dwustopniowe cięcie wydatków, 900 mld teraz a kolejne 1,5 bln dolarów do 23 grudnia tego roku. Dodatkowo z drugi krok będzie odpowiedzialna specjalna komisja a nie połączone Izby. Oczekuje się, że opanowany przez Demokratów Senat przyjmie plan, jednak zdominowana przez Republikanów Izba Reprezentantów może stawić większy opór, pomimo przychylności niektórych republikańskich kongresmenów. Oczy całego finansowego świata są teraz zwrócone w stronę Waszyngtonu i jeśli najbliższa doba przyniesie porozumienie, wówczas należy oczekiwać optymistycznego odreagowania na wszystkich rynkach.

Sesja azjatycka w poniedziałek przynosi oznaki ulgi, iż spór budżetowy może się nareszcie zakończyć. Poprawa nastrojów przejawia się wzrostem apetytu na ryzyko wśród inwestorów, a w odwrocie dziś znajdują się aktywa „bezpieczne”, takie jak złoto, frank szwajcarski, czy japoński jen. Jednak ruchy na rynkach nadal są stonowane, a inwestorzy jeszcze pozostają ostrożni, gdyż w ostatnich miesiącach politycy (zarówno w USA, jak i strefie euro) pokazali wielokrotnie, ze potrafią zrobić zwrot o sto osiemdziesiąt stopni w najmniej oczekiwanym momencie.

Przyjęcie przez obie izby planu podwyższenia limitu zadłużenia nie będzie ostatnim aktem tego dramatu. Związane z planem oszczędności na kwotę 2,4 bln dolarów to mniej, niż wymaga agencja ratingowa S&P dla utrzymania najwyższego ratingu USA. Jeśli instytucja nie uzna za wystarczający dla długoterminowej poprawy finansów publicznych, wówczas rynki finansowe znów doznają negatywnego szoku. Silna polaryzacja opinii wśród polityków nie stwarza dobrego podłoża pod przyszłe decyzje budżetowe i na pewno nie buduje zaufania agencji ratingowych. Dość zatem prawdopodobne wydaje się obniżenie ratingu „AAA” Stanów Zjednoczonych przez Standard & Poor’s, jednak pozostałe dwie agencje, Moody’s i Fitch, nie powinny pójść w jej ślady. Z tego też względu nerwowe reakcje rynków finansowych na wieść o obniżeniu ratingu powinny być krótkotrwałe. W takiej sytuacji temat zadłużenia USA będzie można odpuścić na dłuższy czas.

Poprawa otoczenia inwestycyjnego daje szansę na umocnienie się złotego podczas dzisiejszego handlu. Eurozłoty może próbować testować poziom 3,97. Kontynuacja wzrostów na parach EUR/USD oraz EUR/CHF pozwoli na silniejsze umocnienie złotego wobec dolara i franka.

Konrad Białas
Dom Maklerski AFS