Waluty pomagają hiszpańskim apartamentom
Kogo cieszy umacniający się Frank, Dolar i Funt? Według analityków firmy Lucas Fox International Properties, ostatnie zawirowania na rynku finansowym mogą być dobrą wiadomością dla właścicieli hiszpańskich nieruchomości.
Już dziś osłabiona wspólna waluta powoduje, że na hiszpańskie nieruchomości stać więcej nabywców z Wielkiej Brytanii, USA czy Szwajcarii. Inaczej jest w przypadku Rosjan, którzy przez osłabienie kursu rubla rzadziej rozglądają się za pied-a-terre nad Morzem Śródziemnym.
Zmiany na rynku walutowym nie są jednak jedynym czynnikiem, który ma przynieść wyczekiwane od lat ożywienie na hiszpański rynek nieruchomości. W jego otoczeniu postępuje także poprawa gospodarcza (wzrost gospodarczy, spadek bezrobocia), co może przełożyć się na wzrost popytu na nieruchomości zarówno ze strony Hiszpanów jak i zagranicznych inwestorów. Do zakupów może też skłaniać 40-proc. przecena trwająca w latach 2007 – 2012.
Dane firmy Lucas Fox potwierdzają rosnący popyt zagraniczny, przez co przedstawiciele tej firmy spodziewają się, że rok 2015 będzie najlepszym od 8 lat dla hiszpańskiego rynku.
Najwięcej dobrych wiadomości powinno płynąć w pierwszej kolejności z rynku premium, skąd popyt nie zniknął nawet w czasie kryzysu. Potwierdzeniem tego trendu ma być fakt, że na przykład w Barcelonie, w roku 2015 po raz pierwszy od lat odmrażane są projekty deweloperskie z najwyższej półki. Okazuje się bowiem, że w tym segmencie rynku, w odróżnieniu od rynku popularnego i nieruchomości wakacyjnych, mamy do czynienia z brakiem podaży.
Do prognoz tych należy oczywiście podchodzić z rezerwą nie spodziewając się diametralnej zmiany sytuacji w całej Hiszpanii. Wynikać to może chociażby z faktu, że na całym hiszpańskim rynku wciąż mamy do czynienia z potężną nadpodażą nieruchomości. Na rynku pierwotnym niesprzedanych nieruchomości są setki tysięcy, a jeszcze niedawno mówiono nawet o milionach nieruchomości, które choć mają właścicieli, to przeznaczone są na sprzedaż lub wynajem.
W efekcie na nabywców czeka tak wiele nieruchomości, że przy ich obecnym tempie sprzedaży upłynnienie istniejących zasobów mogłoby trwać nawet kilkanaście lat.
Willa położona jest na wzgórzu w Barcelonie, dzięki czemu z ogrodu, tarasu i okien budynku można podziwiać imponującą panoramę miasta. Ciekawostką jest też fakt, że odrestaurowana rezydencja położona jest na działce o powierzchni 4 ha, co czyni ją jedną z największych prywatnych nieruchomości willowych w mieście. Rezydencja składa się z 8 sypialni, spa, siłowni, sali kinowej, a w ogrodzie znajduje się basen.
Cena: 14,3 mln USD
Lokalizacja: Barcelona, Hiszpania
Źródło: Fox International Properties, WSJ
Źródło: Lion’s Bank