W przyszłym roku euro za 5,5 zł?
Prognozy na przyszły rok nie napawają optymizmem. Złoty będzie słabł w stosunku do wszystkich najważniejszych walut. Ale końcówka roku może być lepsza. Wszystko będzie zależeć od decyzji politycznych.
Sytuacja na rynakch walutowych może w dalszym ciągu negatywnei wpływać na kurs złotego.
„Analiza czysto techniczna sugeruje, że możemy nawet zobaczyć kurs 5,50 zł za euro.” – twierdzi Piotr Kuczyński, główny analityk firmy Xelion. Doradcy Finansowi.
Według Kuczyńskiego możliwy jest również drugi scenariusz, który spowoduje, że początkowo złoty osłabnie, ale w końcówce 2012 roku – podobnie jak w tym roku – nieco odbije. Zadecydują o tym warunki na europejskich rynkach walutowych i kroki podejmowane przez EBC.
„Druga perspektywa nie wyklucza, że będzie duży ruch w górę, ale w końcu Europejski Bank Centralny podejmie decyzję o prawdziwej obronie strefy euro i wtedy złoty zacznie bardzo szybko się umacniać. Inaczej mówiąc: możliwy jest duży ruch w górę, ale koniec roku powinien być lepszy.” – prognozuje Kuczyński.
Koniec 2011 roku przyniósł nieznaczne umocnienie polskiej waluty. Również podczas dzisiejszej poświątecznej sesji złoty dobrze sobie radzi. To nie jest zaskakujące dla Piotr Kuczyńskiego.
„W tym roku było dla mnie oczywiste, że pod koniec roku złoty będzie się umacniał. W ogóle nie rozumiałem tych opowieści o ataku spekulacyjnym w końcówce roku na złotego. Tylko dlatego, że NBP i Ministerstwo Finansów bronią złotego, to spekulanci będą go atakować. To są bezsensowne tezy.” – ocenia główny analityk Xelion.
Aby zobaczyć wypowiedź Piotra Kuczyńskiego kliknij tutaj
Źródło: www.newseria.pl