W przemyśle nie jest bardzo źle

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

statystyka.dlugopis.250xOstatnie dane z przemysłu mogą sugerować, że spowolnienie gospodarcze jest łagodniejsze niż oczekiwano. Jednak nadmierny optymizm w stosunku do tych danych jest niewskazany.

Indeks PMI, należący do najlepszych wskaźników bieżącej koniunktury, nieoczekiwanie podskoczył w lipcu do poziomu 49,7 z 48 w czerwcu. Każdy poziom poniżej 50 oznacza obniżenie aktywności produkcyjnej w skali miesiąca, nie ma więc wątpliwości, że gospodarka zwalnia. Jednak tempo tego spowolnienia jest zaskakująco słabe, szczególnie biorąc pod uwagę, że PMI w Niemczech leci na łeb (43 w lipcu – patrz wykres niżej).

Na wykresie obok pokazujemy, że lipcowe dane zmieniły szacunek trendu w jakim znajduje się produkcja – ze spadkowego na niemal stabilny (jedna dana może zmienić trend za wiele miesięcy wstecz). Po tak dobrych danych można postawić dwie hipotezy, niekoniecznie sprzeczne. Po pierwsze, gospodarka może być silniejsza od prognoz. Po drugie, ostatnie dane mogły być przejściowym wyskokiem w trendzie spadkowym. Prawda leży gdzieś po środku. Na razie spowolnienie nie jest silne, ale nadmierny optymizm po odczycie PMI byłby nieuzasadniony – kolejne odczyty będą już zapewne niższe.

wiele argumentów wskazuje na wyraźne spowolnienie gospodarki, choć odczyt PMI sugeruje, że na razie spowolnienie nie jest gwałtowne.

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
Polski Bank Przedsiębiorczości